4CLUBBERS.PL - Zobacz Pojedynczy Post - Sunrise Festival 2013 - 8 biletów do zgarnięcia!
Zobacz Pojedynczy Post
Stary 20-07-2013, 13:36   #18
djdobek
..:: Świeżak ::..
  
 
Dołączył/a: 11 Jun 2010
Miasto: Racibórz
Wiek: 33
Postów: 6
Tematów: 2
Podziękowań: 68
THX'ów: 10
Imię: Paweł
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 1 (+)
djdobek 1
Odwiedź profil djdobek na Facebook
Odp: Sunrise Festival 2013 - 8 biletów do zgarnięcia!

Witam
Opowiem swoja przygode z wakacji z zeszłego roku
Pewnego dnia dzień jak co dzień spotkałem sie z kumplem i wpadliśmy na pomysł żeby jechać na wakacje do Kołobrzegu mniej wiecej za 2-3 tygodnie od tamtej rozmowy , kumpel miał dziewczynę ja byłem wolny strzelec , jak to w okresie wakacji co weekend impreza dyskoteki itp jak co sobote wybrałem sie ze znajomymi do klubu Magic , bawiliśmy sie świetnie wrociłem około 5 nad rane do domu , poszedłem spać ...
Około 8-9 rano budzi mnie już nie pukanie tylko walenie po drzwiach ... wstałem nieprzytomny otwieram , a tam kumpel ty pakuj sie za godzine mamy pociąg .
- jaki pociag ?
-no do Kołobrzegu
Ok minuty mi zajeło żeby zaskoczyć o co mu chodzi ... Wstałem zacząłem się na szybko pakować , wszystko co krotkie do torby , no i jeszcze kase trzeba ogarnać ,
Załatwiłem kase spakowałem sie na szybko , ale momet ty jedziesz z dziewczyna , a ja mam być sam ?? NIeeee
Zacząłem wydzwaniać po koleżanka , żadna nie chce ,aż tu nagle jedna się zdecydowała , (no wkońcu wakacje za darmo , pełny sponsoring )
OK załadowaliśmy się w auto jedziemy do Żor na pociąg , dobrze że był kiosk to sobie kupiłem wode mineralna , bo kac juz zaczynał toczyć , oczywiście nic nie zjadłem nie przygotowałem sobie na podróż, bo nie było czasu
Po kilku godzina jazdy w pociagu , doszło do mnie ze nie mam domku załatwionego hotelu czy cokolwiek , zacząłem w telefonie szukać , domków , hoteli , pensjonatów cokolwiek żeby nie spać na dworcu Coraz bardziej byłem głodny
Dojechaliśmy do stacji we Wrocławiu i konduktor mówi ze mamy postoju 30 min , Pomyślałem że to jest moja szansa zeby coś kupić do jedzenia , wyleciałem z pociagu patrze na którym peronie stoi mój pociag i poszedłem w podziemie , oczywiście nie wziąłem ze soba nic oprócz 50 zł
Znalazłem uradowany szcześliwy HAMBURGERY podleciałem po prosze 2 ale tak expresem ,
Babeczka zrobiła hamburgery wracam na peron , Nie ma pociagu ??!!!?? WTF ?
Spanikowałem , jak to niema 10 min mnie nie było ... Podbiegam na inny peron wchodzę pytam konduktora który jedzie do Kołobrzegu ? a były chyba ze 4 pociagi na stacji .
A konduktor do mnie że wszystkie tam jada ... JAK to wszystkie ? no wszystkie
Zacząłem sie zastanawiać do którego miałem wsiaść nie mam kasy , biletu , dokumentów , kompletnie nic
zaczełem latać jak porąbany i rozglądałem sie po ludziach w pociagu , szukałem znajomych i nic .
Nagle komunikat pociag z peronu Bla bla bla za minute odjezdza , za chwile 2gi komunikat pociaz z peronu bla bla bla odjazdza za 10 mni .. **** gdzie mam wsiąść???
Wsiadłem do pierwszego lepszego gdzieś na ostatni wagon i pociag odjechał , nie wiedziałem czy dobrze jade czy zle ..
zaczełem obchodzić wszystkie przedziały wagony , około godziny później znalazłem swoich ... Odetchnąłem z ulga ... opowiedziałem im sytułacje jak to sie stało , kuplel powiedział że przestawili pociag na inny tor
Gdy siedzieliśmy , wtedy poczołem coś gdziwnego jak by prad przeszedł przez moja głowe i czołem że ta wycieczka , zapowiada sie nieźle i to nie koniec ...
Sama podróż nie była niczym nadzwyczajnym , piliśmy wygłupiali w peronie itd było wesoło
W czasie podróży koleżanka która zabrałem ze sobą wyjechała do mnie z tekstem Paweł , ale ty sobie nie myśl że jak ty mnie sponsorujesz , to że coś bedzie ... ha , byście widzieli mine mojego kumpla jak wybuchnął śmiechem no coś pięknego!
Wytłumaczyłem jej że to nie tak że po prostu nie chcem siedzieć sam w pokoju itd . Ona zadowolona
Dojechaliśmy na miejsce ogarnąłem Pensjonat , wszystko jak ma być . ten dzien zakończył się grillem flaszeczka , na ogródku
Kolejnego dnia poszliśmy na miasto , znaleźliśmy kilka ciekawych miejsc , knajpek dyskoteko na świeżym powietrzu , było gdzie sie poruszać ...
Wieczorem bedąc wolnym strzelcem właczył mi sie mały podrywacz :D poderwałem jedna dziewczyne poznałem całkiem sympatyczna , ładna bawiłem sie znia , Ale to nie było to ... Ale w pewnym momecie jak poszedłem po drinki do baru podszedł do mnie kumpel i mówi , ty widziałeś jaka ona jest nabuzowana ? jak cie obseruwje ? ALe kto ?
Koleżanka która wzieleś ze soba ... Rzeczywiście była zazdrosna , ale ja to olewałem , przyjechałem sie bawić dobrze
Pod koniec imprezy pożegnałem ta dziewczyne podziękowałem za zabawę i do domu :D
Mineły kolejne 2 dni , Wieczorem wybraliśmy sie na dyskoteke , poderwałem kolejna dziewczyna , Piękna czarne włosy , piękna opalenizna , wszystko na swoim miejscu , ZWAROIWAŁEM !!!
Bawiłem sie zna flirtowałem , kombinowałem jak mogłem , ale nie chciała ze mna wracać Bo miała obstawe , Wielki zły i brzydki , wstawiony , WUJEK ...
On mnie nie puści , mowi do mnie dziewczyna boi sie o mnie itd bla bla ... Wpadłem na pomysł przytulimy trochę wujka dziewczyny podeszliśmy przedstawiłem się i siedziałem chwile z nimi ... Jej wujek obcinał mnie , jak by już mnie widział na podłodze z poderżniętym gardłem .. :D:D Ale ja dalej swoje poleciałem po drinki najmocniejsze jakie były .. chciałem upić wujaszka ..
Ale ten ciagle sie trzymał , I niestety nadszedł ten momet że wychodza ... Bardzo nie chciałem tego napisała mi na rece dziewczyna ulica na której jest hotel...
I poszła ... ja oczywiście od pierwszej minuty plan jak ja jeszcze zobaczyć ...
Domyślacie co mi przysło do głowy jak sie włamać do hotelu
Nie było to proste , bo hotel był w ustroniu morskim , ale ktoś mi powiedział że plażą bedzie szybciej ...
po około 2 godzinach znalazłem ... przeskoczyłem przez mur , Ona wyszła do okna i na ścianie tego hotelu były takie drewniane obicie i rosło na tym jakieś rośliny
Wspiąłem sie po tym i wszedłem przez okno ... Co sie działo w pokoju domyślacie sie koło 6-7 rano musiałem z tamtąd uciekać wiec wyszedłem przez okno i źle postawiłęm noge na tym drewnianym obiciu i spadłem na trawnik , skręciłem klostke , wyleciała recepcjonistka , i zaraz mnie ochrona złapała , przyjechała policja i na dołek , po prostu wspaniale ...
siedziałem tam ze 4-5 godzin i wypuścili mnie bo ta dziewczyna zeznała że byłem u niej ... Całe szczęscie że ta dziewczyna tak sie zachowała bo pewnie bym 2 dni wakacji przesiedział na dołku Po kilku dniach wrociliśmy z wakacji i tak sie zakończyły moje przeboje w Kołobrzegu Aha PS. koleżanka z która pojechałem do towarzystwa kolejnego dnia nie wytrzymała i zrobiła to co miała zrobić
Pozdrawiam
djdobek jest offline  
djdobek dostał 7 podziękowań za ten post.