Będąc na imprezie nienawidzę jak dj się odzywa. NIENAWIDZĘ. Jedyne co raz zasłyszałem od mało znanego gościa, który akurat na mniejszej salce grał przyzwoitego seta to: "Przy tej muzyce razem możemy wszystko". Ewidentnie szczery był przy tym i tylko wtedy się nie wpieniłem na to że mi przerywa imprezę
Po prostu wziąłem sobie to do serca.
Piątka, do zobaczenia po drugiej stronie, joł!