Wjeżdżam prawym skrzydłem z Błaszczykowskim i Piszczkiem, Lewy ma czekać w środku. [/joke]
A tak na serio, to wreszcie sytuacja pozwala mi (o ile się nic nie zmieni, w co wątpię), aby odwiedzić imprezę-matkę
O lineup nie ma się co martwić. Teraz tylko czekać pozostaje ;p