27.10.2012
Halloween Party
- impreza taka jakaś bez szału, przejścia wprost "idealne" także "poezja" dla uszu, didżej dosłownie puszczał utwory, typowo dla dancingu,
muzyka komercyjna, może 4 przejścia były ok, juz lepiej było winampa włączyć z ustawioną tracklistą (z włączoną funkcją crossfading)
- najlepsze jednak było to że w barze barman na kolegę zawołał dow.osob. to powinno zostać sprawdzone na wejściu do lokalu, jak jakaś osoba się nie podoba. Przecież z baru większy przychód jest.
Nadal brak jakichkolwiek biletów czy pieczątek uv, czasem człowiek musi iść po coś do auta.
- ludzie mieli fajne stroje, szczególnie uznanie dla: osoby tj. 'hrabia drakula' (2face) z przodu i z tyłu, straszna panna młoda.
- góry bar powinien być od sali odzielony szybą lub pleksi, barmani mieliby przyjemniejszą pracę
- na koniec ~02.40 troszkę agresja w holu, a później jeszcze się panny trzaskać zaczeły :D