Nie sądzę, żeby takiej osobowości w takim wieku brakowało 'hajsu'. Oczywiście mogę się mylić, Bogiem nie jestem, ale...
Kiedy w końcu zrozumiecie, 'kochani hejterzy', że nie wszystko się robi dla pieniędzy?
Istnieje coś takiego jak pasja..., hobby..., spełnianie siebie, swoich marzeń..., miłość do tego co się robi i ewentualnie również wiara, że ma to jakiś głębszy sens.
Muzycy zdobywają sławę przez to co robią i po to, by ich
muzyka docierała do szerszej publiczności.
Biorą za to grubą kasę, bo
muzyka jest jedną z dziedzin sztuk pięknych i tak jest już ten świat 'zaprojektowany'.
Podam przykład: Mało kto nie słyszał nigdy o kimś takim jak Ludwig Van Beethoven, który zyskał niesamowitą sławę i po
upływie 200 lat dalej się o nim mówi i słucha jego muzyki. Trzeba go za to koniecznie zhejtować!!