Duet
Showtek - dla fanów sprzed kilku lat, wzór producentów. Ciężka praca, ponad 3 lata produkowania zanim pojawili się na scenie. Założyciele Dutch Master Works. Ich Hard Trance, Hardstyle czy nawet Nu-Style to miód na uszy, dla słuchaczy owych gatunków. Dziś? Kolaborują z
Tijsem,
Hardwellem czy
Bassjackers'ami.
Przy takim przeskoku między stylami, zewsząd słychać głosy krytyki. Jak duet, który potrafił 'zabić mocą' przeszedł w tak mainstreamowy świat, na samym starcie współprodukując z największymi gwiazdami obecnej muzyki klubowej? Już pojawiają się głosy mówiące o tym, że bracia Wolter i Sjoerd 'dali ciała', zostawiając za sobą tak piękne karty w muzyce ciężkiej, wchodząc w tak cukierkowy świat? Czy
Showtek sprzedali się, czy po prostu próbują czegoś nowego, sprawdzają się wszędzie. Pamiętamy kilka lat temu, jak poruszył się cały klubowy świat, słysząc to nowe zapowiedzi od Tiesto. 'Bóg' Trance'u, autor tak nieśmiertelnych sztosów jak
Traffic czy
Adagio For Strings na swoim albumie prezentuje utwory, które po pierwsze z Trance'm mają mało wspólnego,a na wokalu pojawia się pop gwiazda -
Nelly Furtado. Początkowo z całego świata słychać było oburzenie, 'co się stało z Tijsem?' . Wiele osób wróżyło mu po prostu zaginięcie wśród średniaków, bycie jednym z wielu. Rzeczywistość pokazała co innego. Tiesto ma się dobrze, a takie single jak
Maximal Crazy,
C'Mon czy
Zero 76 stworzony wspólnie z
Hardwellem to numery, których nie sposób tak szybko zapomnieć.
A wy, jak uważacie? Czy zmiana stylu o prawie 180 stopni od razu oznacza przekreślenie pięknej historii producenta? Czy po prostu takim przeskokiem producent udowadnia, że nie jest obeznany w jednym gatunku, i potrafi zmontować dosłownie wszystko?
Poniżej przedstawiam wspomniane w pierwszym akapicie kolaboracje.