Jarek92

  

Bylem wczoraj na urodzinach niejakiego dj Yogi'ego. Grał razem z Lazarem/
Muzycznie - najlepszy klub na śląski w jakim byłem, na palcach jednej reki mozna policzyć słabe nuty. Zero komercyjnej papy, same konkrety.
Otwarte były 2 sale, podobno gdzie jest trzecia, tak słyszalem. Na drugiej z tego co przechodziłem bardziej komercyjnie.
Co do wystroju tez bardzo pozytywnie, Jeden mankament - małe sale, ale na tyle ludzi co tam było, jest ok.
Ludzie ? Kilku koksów ale bez spin, lansiarzy ze złotymi lancuchami z Jackiem w ręku, starsi ludzie, studenci, kilka lampuciar.
No to tyle. POLECAM