Odp: Lordis Club (Łódź)
Mój drogi, albo bezczelnie kłamiesz, albo nie masz pojęcia co wydarzyło się w bramie przy Piotrkowskiej 102. Kilku Panów pobiło się z ochroną, podobno byli uzbrojeni w noże, jak twierdzi ochrona klubu Lordis. Ale to co działo sie w bramie to już tylko zasługa ochrony, zagazowanie wszystkich w bramie, używanie pałek i gaśnicy( tak, tak gaśnicy). Pomimo przyjazdu policji panowie ochroniarze poczuli się niczym rambo i w dalszym ciągu nie przestawali "zabaw" gaśnicą. A ja nie mogłem się dostać do znajomych i byłem światkiem tych żenujących wydarzeń.
P.s Jak się kogoś wyrzuci z klubu i wezwie policje, to po co go ganiać po całej bramie, poprzednia ochrona radziła sobie z tym stanowczo lepiej.
|