4CLUBBERS.PL - Zobacz Pojedynczy Post - Sport Brak zgody na mecz na Stadionie Narodowym
Zobacz Pojedynczy Post
Stary 03-02-2012, 18:15   #22
Konr@do
..:: Klubowicz ::..
  
 
Konr@do's Avatar
 
Dołączył/a: 08 Nov 2009
Miasto: Krk ok
Wiek: 33
Postów: 3 285
Tematów: 319
Podziękowań: 2 948
THX'ów: 4 301
Imię: Kondzio :)
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 190 (+)
Konr@do 190Konr@do 190
Odwiedź profil Konr@do na Facebook
Odp: Brak zgody na mecz na Stadionie Narodowym

Cytat:
Stadion Narodowy w Warszawie nie nadaje się jeszcze do użytku - brakuje między innymi zgody sanepidu. Próbowaliśmy się dzisiaj dowiedzieć, jakie konkretnie zastrzeżenia ma ta zacna instytucja i po wykonaniu kilkunastu telefonów udało się wreszcie dotrzeć do kogoś, kto zdołał te zastrzeżenia wyartykułować. Pan Wiesław Rozbicki stwierdził: - Dopóki nie dokonamy odbioru murawy, to nie ma szans na wyrażenie zgody.

No dobrze, ale... pojawia się zasadnicze, nie takie całkiem głupie pytanie - co ma sanepid do murawy?

Odpowiedź: - Musimy sprawdzić w jakich warunkach oni chcą grać. Czy ta murawa nie jest za śliska, czy jak się będzie po niej biegało, to nikt się nie poślizgnie. Coś się komuś stanie i potem kto będzie za to odpowiadał? Jakieś warunki bezpieczeństwa muszą być zachowane.

Hola, hola! Przecież to absolutny biurokratyczny potworek. Sanepid musi sprawdzić, czy piłkarz na murawie się nie poślizgnie?! Przecież, do ***** nędzy, w każdym meczu piłkarze się ślizgają po murawie. I co z tego? Teraz spójrzmy, z jak wielkim absurdem mamy do czynienia. Stadion - przykładowo - w Poznaniu zostaje oddany do użytku w lipcu. Sanepid sprawdza murawę - piękna, można grać, nikt się nie poślizgnie! I to zezwolenie później już funkcjonuje, bez względu na to, czy z murawy cokolwiek zostanie, czy nie.

Mało tego! Jak można stwierdzić, jak śliska będzie murawa trzy miesiące albo pół roku później? Przecież kiedy spadnie śnieg albo kiedy pojawi się lód, to stan boiska będzie skrajnie inny, prawda? Jak sanepid może zatwierdzić murawę do użytku, nie mając bladego pojęcia, jaka będzie jej "śliskość" w przyszłości?

Sanepid przychodzi raz i wystawia dokumenty: - Można grać.

A potem - hulaj dusza, piekła nie ma. Oblodzenie, śnieg? A graj, chłopie, graj. Przecież jest papier z sanepidu, że można grać. Wystawiony w lipcu. Murawa spełnia wymogi. Spadły hektolitry deszczu? Woda po kostki? Zdaniem sanepidu - nic się nie stanie. Kiedy była wizytacja, to akurat nie padało.

Powiedzcie nam - jakich karkołomnych zabiegów myślowych trzeba się chwycić, by uzasadnić te kretyńskie wymogi? Ile pieniędzy podatnicy wydają na bandę zbędnych urzędników?
Nie mam pytań HAHAH
__________________
Konr@do jest offline   Reply With Quote