Osobiście wolę być poprostu dobrym człowiekiem i nie wyrządzać nikomu krzywdy, w takim razie NAWET gdy bóg istniał, myślę, że nie poszedł bym do 'piekła', więc jestem w pewnym sensie 'zabezpieczony'
Naprawde, religia wcale nie jest potrzebna do tego aby być dobrym człowiekiem (ba, czasem nawet w tym przeszkadza, patrz -> wojny religijne)