Gwałciły, bo potrzebowały spermy. Gang rozbity
Trzy kobiety podejrzane o o dokonanie serii gwałtów na mężczyznach zostały zatrzymane w Zimbabwe. Podczas śledztwa kobiety zeznały, że są wyjątkowo zajętymi prostytutkami i dlatego nie miały czasu na pozbycie się ze swojego samochodu 31 prezerwatyw wypełnionych nasieniem, które są dowodem w sprawie - informuje newzimbabwe.com.
Rosemary Chakwizira (24 lata), Sophie Nhokwara (26 lat) i Netsai Nhokwara (24 lata) zostały aresztowane w ubiegłą niedzielę. Śledztwo w ich sprawie trwało dwa lata. Kobiety zabierały do swojego samochodu autostopowiczów, po czym gwałciły ich.
Kilkadziesiąt ofiar gwałcicielek rozpoznało je na policji. Śledczy podejrzewają, ze kobiety utrzymywały się ze sprzedaży spermy.
Ofiary gwałcicielek były przez nie pojone specjalnym drinkiem, który sprawiał, że mężczyźni stawali się bezbronni. Następnie kobiety zawoziły swoje ofiary do bezpiecznego domu i groziły im śmiercią o ile nie odbędą oni stosunku seksualnego z jedną z nich. Następnie kobiety zabierały spermę oraz okradały mężczyzn. pozostawiając ich potem na bezdrożach.
- Ludzie wierzą, że sperma może przynieść szczęście - powiedział Watch Ruparanganda, profesor socjologii z Zimbabwe. Jego zdaniem za gwałtami stali wysoko postawieni biznesmeni.
Według gazety "The Daily News" w regionie, w którym działały kobiety, za jedną prezerwatywę wypełnioną nasieniem można dostać nawet 400 dolarów - czytamy na stronach newzimbabwe.com.
źródło onet.pl
|