Wyjazd do Holandii. Piątek o 8 rano pobudka, normalny dzień, załatwianie ważnych spraw przed wyjazdem, o 22 wyjazd. Jazda przez Polskę nocą, rano w sobotę w Świecku... Pod Hannoverem silnik w aucie zaniemógł - zaczął chodzić na dwa gary
Oczekiwanie na znajomego, pod wieczór jazda dalej... W niedzielę rano, około 3:00 na miejscu w Westwoud. Podsumowując: jakieś 43 godziny, bez snu. Samopoczucie: nie najgorsze