Odp: --> Cena legalnie wydanego utworu
A co powiecie na taka teoretyczną sytuację: Ściągam demo jakiejś vst, wykręcam własnoręcznie brzmienia nie korzystając z presetów, potem to sampluje, albo zapisuje do soundfonta, wywalam demówkę. Czy to będzie wporzo? W aspekcie brzmieniowym byłbym kryty. Przynajmniej dotąd, dopóki nie trafię na wtyczkę produkującą znaki wodne. Wiadomo, że demówki raczej nie mogą być wykorzystywane komercyjnie, ale byłoby to praktycznie niewykrywalne.
__________________
|