Francuski rząd uchwalił nową ustawę, która zakazuje dziennikarzom wymawiać na wizji nazwy dwóch najpopularniejszych serwisów społecznościowych.
Dziennikarze telewizyjni i radiowi mają we Francji zakaz wymawiania słów
Facebook i Twitter podczas transmisji, chyba że ich reportaż, temat rozmowy lub wiadomości bezpośrednio odnosi się do tych dwóch serwisów społecznościowych. Jak twierdzi bloger Mathew Fraser, francuskie telewizje bardzo często wykorzystywały popularność Facebooka i Twittera by nawiązywać ze swoimi słuchaczami głębsze relacje. Podobnie postępują dziennikarze na całym świecie. We Francji jednak z tym koniec - nie można się już publicznie chwalić, że ma się konto na Facebooku, lub często się tweetuje.
Jak twierdzi przedstawicielka francuskiej instytucji CSA (Conseil supérieur de l'audiovisuel), zajmującej się monitorowaniem krajowych mediów, bardzo częste wymienianie na wizji słów Facebook i Twitter to faworyzacja tych dwóch serwisów społecznościowych. - Czemu mamy wyróżniać Facebooka, który wart jest miliardy dolarów? - pyta Christine Kelly.
onet.pl