Walu

  

Chyba czekasz na kolegow, ktorzy popra Twoje poglady. Zalozyles temat o marihuanie, to przestan ciagle o tym alkoholu wtracac, nie widze sensu porownywania tego, bo to dwie odrebne sprawy.

Nigdy nie palilem i nie zamierzam. Z autopsji nie wiem co sie dzieje w glowie zjaranego czlowieka, ale mam dosc "kumpli" po ktorych widze, ze raczej nic dobrego. Jak Ty palisz sobie w fotelu przed telewizorem, to nie mam nic przeciwko.

Nie zauwazyles moze, ze zalozenia w takich sprawach malo kiedy sie sprawdzaja? Ja np otwarcie przyznam sie, ze jak mi rodzice nie chcieli kupic neta za lepka, to tez sciemnialem, ze bede siedzial na kompie max godzine dziennie, rodzice zalozyli, ze to zadziala. Czekam tylko na Twoja odpowiedz, ze ludzie w Polsce maja wiecej rozumu niz ja w tym wypadku.

Niby jakim cudem mniej malolatow bedzie palic? Starszy kumpel kupi w sklepie i da mlodszym. Tak sie chociaz boja jesli czegos trzeba "poszukac" gdzies indziej niz w biedronce.

Mam waraznie, ze sam dla siebie jestes najlepszym rozmowca, chyba szkoda mojej klawiatury na dalsze posty, bo co nie powiem, to i tak mnie "zagniesz".