Ja byłem na tym wydarzeniu tylko raz - tylko raz, bo tylko wtedy było warto
)) - 2005 rok. Takiego zestawu w sam raz dla mnie już nigdy potem nie było (przedtem też nie z resztą)
. A zgadzam się z opinią, że już od tamtego razu atmosfera skłaniała się ku blichtrowi, szpanerstwie i "vip'owaniu na kredyt"
To tylko mnie utwierdziło w przekonaniu, że mogę się spokojnie wybrać na inne imprezy. Sporo lepszych w tym kraju co roku - więc nie ma czego żałować. A Myszyzd3chlak? No mój boże - przyjedzie jeszcze na pewno nie raz i pewnie w lepsze grono się wpasuje. Więcej jak pewne
. Wystarczy poczekać.