Dlaczego ludzie nie potrafią... zrozumieć...
Postanowiłem poruszyć taki temat w związku z tym iż zaobserwowałem pewien ustrój, a może modę na to że każdy chciałby tylko otrzymywać tzw. "cukier" przychylne opinie, a jak już kogoś lub coś się z krytykuje to taka osoba jest "gorsza/zła" lub "niedobra i be"
Dlaczego ludzie nie potrafią przyjmować krytyki?
Dlaczego ludzie nie są tolerancyjni i nie szanują zdania 2giego człowieka?
Dlaczego tak się dzieje że nie umiemy się z tym pogodzić kiedy ktoś nas krytykuje?
Dlaczego każdy reaguje złością gdy nas ktoś krytykuje?
wg. mnie krytyka lub też złe zdanie powinna motywować do lepszych działań lub jakiś zmian.
Dlaczego nie potrafimy my prości ludzie się z tym pogodzić?
Chciałbym zaprosić do dyskusji na ten temat, który prezentuje się tymi pytaniami, osoby które chciałby odpowiedzieć dlaczego tak się dzieje.
W sumie ja to rozumiem pod takim względem że każdy liczy w sumie na oklaski ale nikt z nas nie jest przecież idealnym człowiekiem i nie zawsze to co myślimy że jest dobrze zrobione akurat będzie dobrze odebrane przez innych.
Każdy liczy tylko na przychylne decyzje, oceny, sugestie, opinie.
Będąc w grupie, np: na tym forum, ktoś krytykując coś/miejsce/kogoś naraża się ze strony tej grupy na tzw. "pojechanie po nim"
Każdy człowiek jest inny, więc każdy może coś swojego powiedzieć.
Starajcie się być wyrozumiali dla innych czy też starać się zrozumieć kogoś.
Ponieważ text pisany jest inaczej rozumiany niż mówiony, bo nie wyraża prawdziwych emocji/stanu/gestów panujących w określonym czasie lub momencie
__________________
|