W sumie spełnione jest 90 % wymaganych cech dobrego "teledysku".
-Super wypasiona fura, skóra i komóra
-Na początku ziomalski motyw
-Późna godzina pracy = Zmęczenie i poświęcenie dla tego co robi
-Ciągłe trzymanie się za głowę (To mu chyba pół nocy zajeło, bo 1/2 tego filmiku trzyma się za glacę)
-Świecące elementy sprzętu studyjnego
W sumie, to przypuszczam, że puszczał bąki, bo zasłaniał też często nos. A może to jego koledzy którzy przyszli?
Właśnie!
Ziomki to tez podstawa udanego teledysku!
+
Zauważyłem też, że piosenka mu się chyba nie podobała, bo od 2:33 macha rękami jakby przeklinał.
A teraz na poważnie.
Żałość zbiera, aż mi wygilijne pierogi gardłem chcą wyjść. Nienawidzę tego filmiku i za każdym razem gdy go oglądam ogarnia mnie złość, bo udowadnia on, jak nisko stacza się hs. I ta, za przeproszeniem, pedalska morda HHz'a. Mam już go dosłownie dość i nim rzygam. Jak tak dalej pójdzie, to zacznie wydawać gry, jak Armin..
Pozdro