więc troche słów na temat azteki.
jestem stałym bywalcem tego klubu i poprostu w podpunktach wyraże swoje zdanie.
1.klub jest naprawde spory,ładny wystrój sprzęt wypasiony.
2.najlepsza z tego klubu jest ochorna,naprawde dobra nie ma pier*olenia,lecz wiadomo cwaniakują ,ale juz przywyjłem ze to polska.
3.jest to spęd niemożliwy, gdzie sposnorzy mają łeb? powiększyć małą sale ! bo to żenada jest.
4 bójki oczywiscie są,nie rozuymiem takiego czegoś.Słuchajcie "hanysy" jesli chcecie sie nawalić,i potem mówić ze dobrze sie bawiłem to idziecie na wesele.
5.głowa boli mnie jak widze te spocone ryje techniawskie do sali VIP, potem jest przeludnienie.
6.dziewczyny z azteki? powiem tak na sali techno są tzw "wielkie dupy" tańczące w kozakach i udające nie dostępne - klapa dziewczyny. są też takie które przyszyły z koleżaneczkami na 2 piwka i potem mówią ze sie nawaliły. żenad poprostu,jest może kilka naprawde ale to z 2 na cała dyskoteke które kumają ze przyszły się bawic i się bawią.
7.żenadą jest ciągłe nawijanie do mikrofonu tego dj deee push. chłopie idz sobie pogadac do parku wez kogoś i mu sie wygadaj,pusczasz dobrą muzykę(najlepszą do tej pory co byłem w klubach) a jarasz się jak małe dziecko przed tym mikrofonem,nie wiem dostałes dopiero miktofon do ręki?
8.to jest klub doby aby poprostu UMÓWIĆ się ze znajomymi i tam wbić
.
9. żenadą jest poprostu ze spocojne ryje techniawskie nie umieją normalnie się bawic tylko muszą wypić i potem szkła pełno na podłodze.
10.cwaniactwo i drwina dookoła,na sali dużej 0 muzyki electro,same łupanie do pnia,dla nawalonych polskich przepoconych pasi brzuchów jeżdzących w golfach 3.
tyle.GGGG-UNIT