Cała historia zaczęła się około 1997 roku, kiedy to Piet Bervoets i Benno de Goeij spotkali się na imprezie. Piet zajmował się już wcześniej muzyką, grał jako DJ i posiadał własne studio. To bardzo zainteresowało Benno, który nie miał wcześniej
żadnego doświadczenia jako producent. Posiadał za to wyczucie, co do muzyki, gdyż grał na pianinie i klawiszach, skupiając się jednak na muzyce klasycznej jako tle muzycznym. Zbieg okoliczności sprawił, że Piet i Benno rozpoczęli wspólną współpracę. W 1998 roku po wielu sukcesach używając jednak różnych pseudonimów, postanowili zmienić swój artystyczny przydomek na Rank 1, co po polsku znaczy 1 miejsce, pozycja. Był to swojego rodzaju żart i marzenie, że kiedyś uda im się osiągnąć szczyt list. Jednak marzenie stało się faktem, kiedy to „Airwave” osiągnęło pierwsze miejsce na listach przebojów.
Ich kolejnym sukcesem było wydanie remixu Cygnus X’s Superstring, który odbił się szerokim echem na rynku muzycznym. Ich następny singiel „Such Is Life” był w 2001 roku hymnem Sensation. Singiel ukazał się w lipcu i z zawrotną
prędkościądotarł na szczyty list przebojów. Na albumie Symsonic Piet i Benno pokazują swój różnorodny styl, dlatego też nie jest to album wyłącznie na parkiety, ale również do słuchania w domowym zaciszu. Wydane zostało również DVD z nagraniem ich występu na żywo na Trance Energy 2002. Zaraz po tym wydaniu ukazał się nowy singiel „Awakening”, który uzyskała bardzo wysokie lokaty w rankingach europejskich list przebojów. Rok 2003 był bardzo pracowitym rokiem. Chwilą do złapania oddechu przed nowymi produkcjami było odświeżenie wersji „Airwave” z dodatkiem breakbeatowego remixu. Następnie spędzili 6 miesięcy na budowę swojego nowego studio, które może być oglądane dzięki kamerom internetowym.
Obecnie nie ustępują pracę nad nowym albumem. Rank 1 ma bardzo napięty grafik. W weekendy Piet podróżuje po całym świecie grając sety Rank 1. W tym czasie Benno zostaje w studio i tworzy nowe dźwięki. Kiedy się spotykają w tygodniu wymieniaj się wspólnymi pomysłami na nowe kawałki. Na większości wywiadach z ich udziałem są raczej niechętni do wgłębiania się w detale. Pozwalają, aby to
muzyka mówiła za nich. A sami o sobie mówią, że są zwykłymi gościami. Jednak mimo tej skromności nie należy zapominać o ich wielkim, muzycznym talencie.