Jeśli jadę sam.. może inaczej.
Wszystko zależy od mojego humoru
Jak mam ciśnienie, leci dutch, fidget.
Lecz najczęściej jest to progressive, czasami house.
A niekiedy to nawet i hip-hop.
Jeśli jadę z kimś, przeważnie nie słucham muzyki, bo rozmawiam, prowadząc.