Cytat:
Napisał DJ BARTUS
bmw sporo pali... wiesniaki sciagneli 7 4.2 w benzynie i w gazie... smiesza mnie tacy ludzie ze wsi posiciagaja ogromne silniki i gaz zakladaja.. najbardziej mi sie podoba e46 2.3 w benzynce albo 3.0. w dieslu. i zamierzam sie do kupna 330 w coupe e46
|
Co Ty gosciu opowiadasz ? Podejrzewam ze ja mam gaz założony za taka cene co niektorzy auta maja. (ponad 4 tyś zl)
Po drugie czy to, że nie stać mnie na lanie benzyny do 4 litrowego potwora dyskwalifikuje mnie i juz nigdy nie bede mogl sie powozic taka fura ??
BEZEDEURA ! Gaz jest po to zeby tanio jezdzic a to ze ktos lubi kasiore marnowac i lac benzynke po 5 zl/L, ot tak dla zasady
to jego sprawa ...
A to, że gaz niszczy silnik to gnioty z palca wyssane. Moze niszczył w latach 90 tych, teraz sekwencja jedzie jak benzyna,
a jeżeli juz niszczy to na 100% nie bardziej niż chszcone paliwo na stacjach !
Co do BMW to nie obchodzi mnie kto nimi jezdzi, po prostu wypowiemsię na temat aut jak najbardziej obiektywnie.
MOC: Powalająca, w 6 cylindrowcach powyzej 2.0 przepiękny dżwięk.
Spalanie: POWALAJĄCE, no chyba ze mowimy o dieslach to wtedy powiem, ze ujdzie bo 8-10 l na diesla to nie wiem czy tak malo.
MIEJSCE W SRODKU: Powalająco mało, dopiero w serii 7 mozna odetchnac.
Styl wykończenia w srodku, materiały: Tragedia, nie wiem czym się ludzie podniecają, za np 90 tys mozna sobie kupic starszego np. LEXUSA i cieszyc sie wygodą i przestrzenią dużo lepszą niż w BiEmDablju ;] Dizajn to jak stanął na latach 90 tak cięgnie się do teraz. Schowki kojarzą mi sie z zasadą "jak nie popchniesz to nie pojedzie". Mowie o np BMW 7 z 2005 roku bo taką miałem okazję prowadzić niejednokrotnie.
Ogolnie kiszka.
WYGLĄD: Stonowane linie, brak ekstrawagancji i potworna nuda. Nudniejsze bryły robią tylko Francuzi ;]
Podsumowując: Przereklamowana, mało oszczędna, ciężka, droga fura na ktorą zdecydowałbym się tylko wtedy gdybym naprawdę musiał.
Od razu mowię, że do klotni się nie dam sprowokować, bo siedzę w motoryzacji tyle co pewnie niektorzy najmlodsi forumowicze lat mają więc wiem co mówię i jestem pewny swoich racji.
JAPAN CARS RULES
= KTO MA JAPONCA TEN JEŻDZI DO KONCA :D