Kai Mac Donald (Kai Tracid) urodził się 17 stycznia 1972r. w Hannoverze (Niemcy). Pojawienie utworów "Your Own Reality" i "Dance For Eternity" było absolutnym zaskoczeniem. Obydwa nagrania całymi tygodniami znajdowały się na niemieckiej liście 30-tu najlepiej sprzedających się singli oraz zajmowały wysokie pozycje na dance'owej liście TOP 10. Ogromny sukces pierwszego singla "Your Own Reality" było właściwie kwestią przypadku. Sam autor nie uważał go za hit, lecz utwór raczej przeciętny i zdecydował się na publikację dopiero po namowie bliskiego przyjaciela. Jednak wiele notowań w kraju i za granicą pokazywało, iż utwór ten nie sprostał jeszcze oczekiwaniom wszystkich odbiorców. Kai pracował od rana do nocy w dyskotekach w mieście, ciesząc się ogólnym poważaniem. Z biegiem czasu kompletował własne, małe, domowe studio (składające się w przeważającej większości z używanego sprzętu). Udało mu się nawiązać kontakt z ważnym producentem - Frank'iem Farian'em (Boney M., Milli Vanilli, La Bouche, No Mercy). Frank zauważył jego wielki potencjał i talent. Już po wykonaniu kilku zleceń dla Frank'a Farian'a, Kai mógł spełnić swoje marzenie i zaopatrzył swoje studio w profesjonalny sprzęt (np.: Eternia Audio Lab). Tam powstał wielki przebój "Liquid Skies", bez trudu odróżniający się od innych muzycznych produktów.
Ktoś mógłby zapytać skąd wziął się pseudonim Kai Tracid? Odpowiedź jest prosta! Pierwsza sylaba pochodzi od nazwy stylu muzycznego - Trance; a druga z kolei od Acid. Właśnie z połączenia tych dwóch wyrazów powstał wyraz "Tracid". Debiutancki album "Skywalker 1999" zdobył sobie popularność w rekordowym tempie, już w pierwszych tygodniach od ukazania w sprzedaży. Namiętny i żarliwy głos pojawiający się w utworach był chyba jedną z tajemnic jego niewątpliwego sukcesu. Wszyscy DJ'e grający w cieszących się uznaniem klubach i wszelakie imprezy europejskie (Loveparade, Nature One, Streetparade/Schweiz) oraz występy w telewizji (VIVA i MTV) stanowiły dla Kai Tracid'a niewątpliwą reputację. Niestety każdy sukces przynosił mu zawiść ze strony innych. Zawsze niechętnie przyjmował wszelakie prezenty. Również pieniądze nigdy nie były dla niego najważniejsze. Kai uważa, iż głównie liczy się autentyczność i uczciwość, a muzykę robi dlatego, że przynosi mu to przyjemność. Pełen samokrytycyzmu deklaruje, iż również w przyszłości, oddany tej idei, będzie tworzyć wyłącznie dla dobrej zabawy.
