Dwoje narciarzy przysypala lawina w gorach---ale jakos udalo im sie ujsc z zyciem...
Dojrzeli gdzies w oddali mala chatke,doszli do noej,zapukali do drzwi,otwiera im baca...
Wiec zaczeli mu wkrecac ze tam ledwie uszli z zyciem i czy by ich baca nie przekimal jedna noc... Baca na to ze ma tylko jedno lozko i to bardzo male i ze by sie nie zmiescili, rozbitkowie na to ze beda spali w nogach byle tylko sie ogrzac i jakos przetrzymac do rana... Baca sie zgodzil...
Spia tak sobie w nocy a tu Baca nagle aaaaaa psiiiik!!! Osmarkal rozbitkow:D Tamci sie obudzili i tlumacza bacy ze nastepnym razem jak bedzie robil cos tak obrzydliwego to zeby wczesniej krzyknal UWAGA!!!
I poszli dalej spac.... Nagle w nocy rozlega sie UWAGA
Rozbitkowie szybko schowali glowy pod koldre a Baca PULA(z***** sie) :D :D :D :D :D :D
...........TO JEST DOPIERO POLEWKA............... :D :D