Dwight

  

Jaki był wasz pierwszy kontakt z muzyką elektroniczną? Jakieś pierwsze imprezy, artyści bądź wytwórnie, które wciągnęły was właśnie w te klimaty?

Jakob: Kiedy miałem 16 lat, coraz bardziej i bardziej interesowałem się muzyką techno. Przed tym okresem słuchałem tylko hiphopu. Po paru moich pierwszych imprezach techno w klubie SO36, energia tej muzyki od razu mnie ogarnęła... i do tej pory działa na mnie tak samo!
Wkrótce zacząłem odwiedzać sklepy z płytami winylowymi i kompletnie nie miałem pojęcia czego mam słuchać, ale kupiłem trochę płyt ze Stanów. Pamiętam, że Seventh City i wytwórnia Test Tube inspirowały mnie tamtymi czasy.

Jak się zaczęła historia z Format:B? Gdzie się poznaliście i skąd taka nazwa (Format:B)?



Poznaliśmy się, gdy studiowaliśmy inżynierię dźwięku w Berlinie. Nazwa Format:B zrodziła się zupełnie przypadkowo. Generalnie historia jest trochę lamerska
Wypiliśmy sporo piwa i współlokator Franziskusa wkurzył się na jego kiepski komputer i powiedział: „Muszę sformatować dysk. Nadszedł czas na wpisanie format:b”. Ci, co mają jakiekolwiek pojęcie o komputerach doskonale wiedzą, że chodzi o „format:c”, który to kasuje wszystkie dane. Format:b nie istnieje. Mega nas to rozbawiło i powiedzieliśmy sobie: „To takie głupie, że musimy to wziąć jako nazwę naszego projektu!” Tym bardziej, że B miało jakiś sens w związku z Berlinem.

Wasz debiutancki longplay “Steam Circuit” będzie wkrótce wydany na Highgrade. Kiedy zdecydowaliście, by podjąć prace nad tym materiałem? Mieliście już taki plan wcześniej czy pomysł ten powstał bardziej z masy produkcji czekających na wydanie?

Po serii EP-ek w przeciągu ostatnich trzech lat, przyszedł po prostu czas na stworzenie czegoś nowego, na jakieś nowe wyzwanie. Myśleliśmy już o nim 2 lata wcześniej, ale Tom Clark miał rację dając nam kolejny rok na rozwinięcie się. Myślę, że zaczęliśmy nad nim pracować w październiku rok temu i pracowaliśmy nad nim dobre 6 miesięcy, dzień w dzień.

Jak wygląda wasza współpraca w studio, kto za co odpowiada? Jak przeważnie przebiega proces tworzenia nowego kawałka?

Mamy dwa studia z identycznymi konfiguracjami sprzętowymi. Takim sposobem obaj możemy pracować nad swoimi pomysłami oddzielnie, potem po prostu wyeksportować projekt i wysyłać go do siebie zmieniając miejsca pracy. Nowe kawałki zaczynamy produkować w zasadzie na dwa sposoby. Albo jeden z nas wymyśla ogólny zarys i rytm utworu, albo tworzy się już wcześniej pomysł, który dopiero później realizujemy w studio. Przykładowo, tak się może stać po przesłuchaniu jakiegoś setu DJ-skiego, który nas zainspirował.

Wasz najnowszy album, jak i zresztą wcześniejsze produkcje, zawsze są ostro ukierunkowane na parkiet. Myśleliście kiedyś, żeby zwolnić?

Myślę, że ten projekt jest poświęcony właśnie kawałkom parkietowym. Nie oznacza to, że trzymamy się tylko jednego stylu. Ogólnie obaj czujemy, że znów zaczyna się robić bardziej „groovy”. Także raczej nie oczekujcie chilloutowego albumu

Macie jakieś doświadczenia z polską sceną muzyczną?

Dotychczas nie graliśmy jeszcze żadnej imprezy w Polsce, ale najwyższa pora to zmienić!

Produkujecie używając wyłącznie software’u czy także sprzętu analogowego? Słyszałem, że współpracujecie z Native Instruments.

Póki co nasz setup skupia się głównie wokół wtyczek (plug-inów). Dzisiejsze wtyczki VSTi potrafią znacznie więcej niż te, które istniały 4 lata temu. Zatem produkcja utworów wysokiej jakości możliwa jest jak najbardziej do zrealizowania tylko na komputerze. Używanie sprzętu zewnętrznego ciągle jednak ma racje bytu. Muszę np. kupić Manley EQ, w którym się niedawno zakochałem W przypadku muzykalności i doskonałości dźwiękowej, cyfrowa emulacja ciągle mu nie dorównuje.
Powód, dla którego prawie całe nasze oprogramowanie jakiego używamy jest autorstwa Native Instruments jest prosty. Po prostu ich produkty obecnie łączą elementy najbardziej innowacyjnych pomysłów oraz najwyższą jakość dźwiękową. Uwielbiamy również interfejs DJ8, który daje nam możliwość posiadania sprzętu zarówno na live acty, jak i sety didżejskie.

Obaj kiedyś braliście lekcje i uczyliście się grać na różnych instrumentach, by potem studiować inżynierię dźwięku. Czy myślicie, że podstawowa wiedza muzyczna jest teraz potrzebna podczas produkcji muzyki elektronicznej?

Jakob: Jak dla mnie jest to wiedza, której używam pracując każdego dnia. Często widzę, że ludzie, którzy nie wiedzą nic o skali czy tonacji, mają później problemy, by ich sample i dźwięki tworzyły jakiś harmoniczny sens. Myślę również, że ludzie pozbawieni wiedzy muzycznej bardziej ograniczają się do jednego stylu, ponieważ nie posiadają możliwości pozwalających otworzyć im nowe horyzonty.

A jak wyglądają relacje pomiędzy wami i innymi członkami załogi Highgrade?

Z czasem wszyscy staliśmy się dobrymi kumplami. Niestety, nie jest łatwo spotykać się z nimi wszystkimi, bo cały czas wszyscy sporo podróżujemy.

Jakieś plany na założenie własnej wytwórni ?

Wiosną powstanie nasz label - “Formatic”...

Jakich innych gatunków/artystów lubicie słuchać na co dzień? Kiedyś, będąc młodszymi, słuchaliście rocku i innych hardcore’ów. Dalej was to kręci? Ma to jakikolwiek wpływ na to co robicie teraz?

Obaj uwielbiamy Johnnego Casha i słuchamy go prawie za każdym razem, gdy gramy w pokera.
Jakob: Nie słucham już hardcore’u/metalu, ale energia tej muzyki ciągle ma na mnie wpływ podczas bieżących produkcji.

Macie jakieś inne zainteresowania oprócz tych muzycznych? Jakieś prace niezwiązane z muzyką?

Właściwie nie mamy aktualnie czasu na inne hobby. Obaj koncentrujemy się tylko na muzyce.

Z tego co widzę, wasz kalendarz imprezowy jest nieźle wypełniony na najbliższe miesiące, ale wróćmy w czasie to tego co było. Jakie miejsce było/jest dla was najbardziej ekscytujące i dlaczego? Gdzie najbardziej przypadli wam do gustu ludzie?

Nasze ulubione kluby to Arena Club i Panorama Bar w Berlinie, oraz Hive Club w Zurychu. Imprezy tam są zawsze niesamowite!



Wygląda na to, że jesteście miłośnikami Jägermeistera. Czy właśnie to pijecie zawsze na imprezach?

Taaaak, bez niego ciężko wejść nam w odpowiedni rytm

Gracie live acty, czy także DJ sety? Które wolicie i dlaczego?

Gramy i sety i live acty. Sety didżejskie są dobre w poszukiwaniu inspiracji dla nowych kawałków. Jednak dając występ live mamy większą swobodę. Można wycinać poszczególne ścieżki z kawałków, w locie łączyć je z loop’ami z innych numerów, więc pomysł mieszania wszystkiego razem w tym samym czasie jest bardzo fajny w przypadku grania live.

Jaka konfiguracja sprzętowa towarzyszy wam podczas grania live act’ów?

Mamy 2 laptopy z Abletonem Live 7, 2 kontrolery Midi do efektów i parę Micro Tronicsów do perkusji na żywo. Wszystko miksujemy za pomocą 4-kanałowego miksera Pioneer DJM800. Mamy też limiter, który czuwa, by wszystko świetnie brzmiało.

Jaka jest wasza opinia w temacie vinyl kontra mp3? Kolekcjonujecie ciągle 12’’?

Właściwie większość kawałków, które gramy kupujemy na beatporcie. Jednak kiedy gramy sety, używamy i mp3 i winyli. Oczywiście, w warunkach klubowych, dźwięk wydobyty z 12 calowej płyty jest ciągle lepszy. Różnica jest jednak niewielka. W dodatku fakt, że podróżujemy w każdy weekend, skłania nas do używania systemu Traktor Scratch.

Czego możemy się spodziewać po Format:B w przyszłości?

Miejmy nadzieję, że będzie to kolejna seria wyrywających z butów kawałków !!!


(wywiad przeprowadzony przez portal electronicmusic.pl w 2008 roku)

Format:B | Musique gratuite, dates de tournées, photos, vidéos

Funkybaki

  

Wydaje mi się, że trochę się wypalili po tym jak nagle zaatakowali branże konkretnymi remixa jak i trackami własnego autorstwa. Ale szanuję ich za album "Steam Circuit"

(ja mowie o ubiegłym roku,
nie oceniam ich za to co robili wcześniej bo nie słyszałem)

ii na Mayday, trochę zawiedli.

__________________

Frozen

  

na Mayday tak średnio .
Ja jestem ich wielkim fanem od 2008 roku .
Remixy i produkcje na mega wysokim poziomie , zawsze staram się ich supportować w moich setach ; )

Hot Rod , Redux , Instabul , Africa , Mondo Time , The Rhythm czy niesamowite Amelie .
!!

__________________