Barti

  

Ateiści chcą być dostrzeżeni, ruszają z kampanią billboardową - informuje portal mmkrakow.pl.

Już wiadomo, że w sześciu miastach Polski pojawi się 14 billboardów. A to nie koniec. Wielkoformatowe powierzchnie finansowe są z wpłat przychodzących na konto fundacji "Wolność od religii". Przysyłających pieniądze jest coraz więcej. Niektórzy oferują nawet od 150 do 200 Euro.

Ateistyczny billboard dla każdego?



- W takich sytuacjach decydujemy się na to, by postawić billboard w miejscu sugerowanym przez darczyńcę - mówi Dorota Wójcik z Fundacji "Wolność od religii". - Zainteresowanie akcją jest ogromne, nawet nas przerosło. W ciągu ostatnich czterech dni dostaliśmy ok. 200 maili.

Wiadomo, że billboardy pojawią się najpierw w Lublinie (cztery, od października), potem (od listopada) w Świebodzinie (jeden przy ulicy Poznańskiej), Częstochowie (dwa - przy ul. Dąbrowskiego i Senatorskiej), Krakowie (dwa - przy al. Jana Pawła II oraz w rejonie ulic Senatorskiej i Kościuszki), Poznaniu (trzy - przy ul. Góreckiej, w rejonie Jackowskiego i Polnej oraz w okolicach ronda Środka) i Wrocławiu (trzy billboardy - w rejonie Legnickiej i Zachodniej, Robotniczej oraz Grabiszyńskiej i Ostrowskiego).

Postawienie jednego billboardu to koszt ok. 1000 złotych. Na koncie fundacji jest już 13 531 zł (dane z 13 września).

Akcja nabiera tempa

- Będzie więcej. Lista miast, w których pojawią się billboardy nie jest zamknięta - dodaje Andrzej Wójcik z fundacji. - Uwzględniamy każdego. Jeden z mieszkańców Świebodzic zaproponował nam 200 Euro i chciał, żeby billboard stanął w pobliżu jego miejsca zamieszkania. Spełnimy to życzenie.

Wpłat można dokonywać na konto Fundacji Wolność od religii. Ci, którzy chcą wspierać akcję w mniejszych kwotach, mogą to zrobić, kupując koszulki.

Celem akcji jest ukazanie ateistów jako grupy społecznej, która chce zostać dostrzeżona przez społeczeństwo. Twórcy kampanii chcieliby również rozdziału Kościoła od państwa.

Kampania w oczach niektórych polityków i ludzi wierzących już wzbudza kontrowersje. Billboardów ma być jednak coraz więcej i na razie chętnych do ich finansowania nie brakuje.

(Kinga Czernichowska/mmkrakow.pl)


___________

Polacy to jednak inteligencją nie grzeszą ciekawe co będą mówić jak będzie więcej muzułmanów w polsce

maycell

  

Zamiast na te durne bilbordy dawać to by dali na biednych ludzi, kto bydzie chciał być ateistą to bydzie.

zipZloty

  

Trafny komentarz z NE


"Ateiści ruszają z akcją proszę Państwa. Ach, co to będzie za akcja!
Twierdzą, że są dyskryminowani w naszym katolickim kraju. No przecież jakże by inaczej, nie mogą chodzić do szkoły, wypędza się ich ze szpitali i są specjalne łazienki dla ateistów i wierzących. Dyskryminowani nie są, jedynie nie lubiani za swoje poglądy.
W przestrzeni publicznej ponoć też ich nie ma, czyżby np. prof. Jan Hartman i Janusz Palikot się nawrócili?
Mają też swoje hasła na tą akcje ''Nie zabijam. Nie kradnę. Nie wierzę''. To bardzo ciekawe hasła biorąc pod uwagę, iż wśród ateistów jest wielu zwolenników aborcji i socjalistów, którzy jak wiadomo nie popierają zabijania bardzo małych dzieci i nie mają ochoty na pieniądze ''burżuazji''. Mówią też, że nie wierzą, a to ciekawe skoro nie wierzą to muszą coś wiedzieć więcej niż my. Niech się podzielą tą tajemniczą wiedzą. Jak mi wiadomo to nie da się udowodnić, że Bóg jest albo go nie ma. Więc wychodzi na to że ateiści również wierzą, ale w nieistnienie Boga. Bo przecież pewności mieć nie mogą.
Po co w ogóle dla nich te hasła? Przecież to chyba oczywiste że można być dobrym człowiekiem bez Boga. Dla katolików jednak wiara bez uczynków jest martwa i odwrotnie uczynki bez wiary są martwe. Dziwne jest tłumaczyć się że się nie zabija i nie kradnie.
Co jeszcze chcą nam powiedzieć ateiści? A no tradycyjnie, że nie chce im się płacić forsy na kościół.
To może katolicy przestaną płacić na ateistów? Niech za swoje się leczą i chodzą do szkoły.
Żyjemy w społeczeństwie i w takim systemie, że nawet jak nie korzystam z czegoś to na to płace aby ktoś inny mógł skorzystać. No, ale jak nie chcą płacić to my na nich nie płaćmy i niech każdy bierze sprawy w swoje ręce. Ciekawe czy by się na to zgodzili. A coś tam majaczyli, że chcą być partnerami dla innych. Nieźli mi partnerzy nie chcą płacić na nas ale my na nich mamy płacić."


Ciekawe kto ich tak finansuje i nakręca do działania.. oni chyba sami nie wiedzą co chcą tym przekazać.. w ogóle kogo obchodzą te billboardy?


Pozdrawiam

__________________

Zolczi

  

Otoz to. Wiara to indywidualna sprawa kazdego. Albo wierzy albo nie. I smiesza mnie takie akcje tak jak np Jehowi. Chca nawracac ludzi do siebie, swojej wiary nie wiedzac ze taka osoba ktora do nich przejdzie wiary ma raczej malo. Bo jesli jednego dnia wierzy w jedno a na drugi dzien w drugie to wiare ma slaba. Jest wtedy jak choragiewka na wietrze.... raz w lewo raz w prawo

__________________

Squidwardz

  

A pierniczą katolikom, że to oni narzucają swoje poglądy innym ludziom (chrzest itp)
Hipokryzja, hipokryci, wszędzie IDIOCI ;_;

MikePetersky

  

Zbuntowane gnojki, które ledwo odrosły od ziemi już muszą pokazać swój bunt młodzieńczy. A tak psioczą, że katolicy wszędzie so i w ogole takie zniewolenie

Ujmę to w Puchałkowym slangu: Tak bardzo hipokryzja XD ;_;

Dan Slenders

  

Nawet ateizm trzeba umieć wyznawać

__________________