zawadzia89

  

Rodzinny dramat dwóch sióstr z Opolskiego. Miały ponad 70 lat. Żyły samotnie i bez opieki. Przez ponad dwa tygodnie nikt nie wiedział, że zmarły. Gdzie w tym czasie były ich rodziny i pracownicy opieki społecznej?

Ta tragedia rozegrała się w Zielinie pod Krapkowicami. To właśnie tam w starym domu znaleziono zwłoki dwóch żyjących razem sióstr-staruszek - pisze "Nowa Trybuna Opolska". Siostry w wieku 75 i 73 lata zmarły z “przyczyn naturalnych”. Niemniej okoliczności ich śmierci są tragiczne. Kobiety znaleziono co najmniej dwa tygodnie po ich zgonie. Nie wiadomo nawet, która z nich odeszła pierwsza, ponieważ ciała zdążyły się w tym czasie rozłożyć. Jedna z sióstr nie mogła poruszać się sama. Jeśli pierwsza zmarła staruszka, która się nią opiekowała, oznacza to, że pozostała przy życiu siostra umierała przez kilka dni z głodu i pragnienia. Rodzina i sąsiedzi nie odwiedzali kobiet. Opieka społeczna również nie miała pojęcia o samotności doskwierającej staruszkom. - Trudno powiedzieć kto tu zawinił, wina rozkłada się na wiele stron. Mam żal do siebie że bardziej nie interesowałam się ich losem - mówi sołtyska Małgorzata Ernst w rozmowie z "Nową Trybuną Opolską".

fakt.pl

Memciu

  

Fakt.
Mało realne, ale może?
Jak ktoś jest z okolic tamtych niech potwierdzi :D


Co do zdarzenia, samotnych staruszków powinno się dawać do domów opieki, jeśli rodziny nie chcą się zająć nimi. Niestety ale współcześni ludzie zapominają o starszych ludziach, a przecież dzięki nim jesteśmy na tym świecie!

__________________