AngeloSpark.

  

poki co juz zagościla w tydzien temu :D
bylo MMA ;D

__________________

Dzesław

  

Byłem ostatnio w tym klubie i moje uczucia są dość mieszane. Może pokrótce opiszę moje wrażenia.

Muzyka:
Wszystko było dość dobrze zorganizowane. Początek imprezy leciał dobry House, Progressive momentami. Technicznie też dobrze. Potem w miarę upływu czasu (godzina 22 jakoś) klimat zmieniał się na komercyjny, parkiet się zapełniał bo przelało się więcej alkoholu. Gość, który wszedł wtedy za konsoletę (zmienił się z tym co grał HOUSE) zapodawał takie konie, że nie szło słuchać. Technicznie zero. Przyszła północ, znowu zmienili się za konsoletą i leciało dobre electro, dobre nuty w elektrycznych, mniej komercyjnych remixach. Po jakimś czasie znowu poleciała komercja. Ogólnie wyglądało to przyzwoicie. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Jedynie technika niektórych DJi pozostawiała dużo do życzenia.

Obsługa:
Miła przyjemna, bez większych problemów. Bardzo miły pan na wejściu i panie w szatni. Chętnie pomogą.

Ochrona:
Totalne dno pod każdym względem. Było ich bodajże trzech czy czterech. Każdy - zabijaka czy też ninja. Jeden był w dresie, następny w jeansach, bluzy inne więc czasem ciężko było rozpoznać. Przeraziła mnie też akcja kiedy jeden agresywny klubowicz przegiął i zamiast usunąć go grzecznie z klubu i zamknąć przed nim drzwi to przewrócono go na schody, głową w stronę stopni po czym deptano nogą. Słychać było odgłosy głowy odbijającej się od stopni.. Chyba ochrona wzięła pod uwagę to, że szpital jest niedaleko i postanowiła gościa ostro sprać... Scena tragiczna, idealnie opisuje ochronę w tym klubie.

Ceny:
W mojej opinii zbyt wygórowane. Piwo kosztowało w granicach 7-8 złotych, wódka po cenach kosmicznych. Wejście z tego co wiem było połączone tego dnia z szatnią (nie jestem pewien) i płaciłem koło 15 złotych. Nie jestem zbyt skąpy ale też nie wydaję na zbędne rzeczy dużo pieniędzy więc dla mnie ceny lekko odbiegały od normy, od standardów w okolicy.

Wystrój i sam klub:
Klub mały. Na dole loże oraz niepotrzebne krzesła z boku. Loże to zwykłe stoliki. Przydałoby się trochę inne rozwiązanie. Miejsca było mało by gdziekolwiek usiąść. O dołączeniu się do niepełnego stolika można było pomarzyć, chociaż stoliki te nie były rezerwowane. Duża, wysoka sala rzucała się w oczy. Miejsca do potańczenia było sporo. Fajny motyw z ekranem kinowym na ścianie, chociaż trochę przy duży.
Fajnie wkomponowana konsoleta z DJem.

Łazienki:
Z początku było okej. Gdy weszło się do kabiny, która w męskiej toalecie była tylko jedna, wszystko przybierało gorszy wymiar. Ściany podrapane, rury wystające ze ścian, podrapane i porozrywane toalety to tylko część z negatywów, które tam dostrzegłem. W damskiej zauważyłem tylko około 8 nastolatek siedzących wewnątrz, które w żadnym stopniu nie były zainteresowane załatwianiem potrzeb lecz gawędzeniem podczas gdy w męskiej części nie było praktycznie nikogo.

Klubowicze:
Panowała dość dobra kultura klubowiczy. Nie było zbędnego przepychania się. Zaskoczyło mnie również to, że podczas wizyty w toalecie kolejni chętni nie łapali za klamkę tylko grzecznie pukali do drzwi i można było kulturalnie odpowiedzieć.
Jednak dla mnie trochę przy młodzi ludzie są tam wpuszczani. Widziałem osoby, które miały maksymalnie 16 lat. To chyba jednak trochę przy mało.
Nie obyło się bez niemiłych incydentów, takich jak rozpylenie przez kogoś gazu pieprzowego na środku sali i natychmiastowa ewakuacja, której żaden z pracowników i ochroniarzy nie przeprowadził tak jak się należy. Po upływie około 30 minut wszystko wróciło do normy i zabawa trwała dalej.

W skrócie można napisać, że klub nie wypada najgorzej ale też nie najlepiej. Oceniłbym go na 5/10 czyli ocenia średnia. By coś uległo zmianie na lepsze wypadałoby zainwestować w dobrą ochronę, wyremontować łazienki i uporządkować lepiej stoliki. Reszta to kwestia właściciela. : )