maverik

  

@up

po pierwsze, PSG było zdecydowanie lepsze w dwumeczu i zasłużenie awansowali, po drugie chyba zapomniałeś jak Chelsea strzelała gole a po trzecie Luiz przeprosił za celebrowanie gola, więc nie wiem po co to na nowo rozdmuchiwać

no i PSG bym na starcie nie skreślał, brak Zlatana może być odczuwalny, ale poradzili sobie bez z niego przez 90 min w rewanżu to i tu powinni dać radę

milek87

  

A gdzie to się kibice podziali, że taka cisza?

Jeśli chodzi o pierwsze mecze ćwierćfinałowe to AS Monako pokazało się z bardzo dobrej strony i zostało skrzywdzone przez sędziego bo żadnego karnego nie było jeśli w ogóle był faul to przed polem karnym, a co do drugiego meczu to to była walka wręcz. Mandzukicia własna baba po meczu nie pozna :D

Tomaszzz

  

Karny to sprawa dyskusyjna, moim zdaniem patrząc przez pryzmat całego meczu Juve odniosło zasłużone zwycięstwo. Jeżeli Monaco w rewanżu zagra, jak z Arsenalem przed własną publicznością to Stara Dama nie powinna mieć problemów z awansem, ale nie zapominajmy, że to Francuzi muszą gonić wynik. Sprawa awansu jest otwarta. Inaczej było w derbach Madrytu. Gdyby nie Oblak Real wywiózłby z terenu rywala korzystny rezultat, jednak w większości nie były to czyste sytuacje, tylko uderzenia z dystansu Rodrigueza lub Bale'a, więc myślę, że większość klasowych piłkarzy z takimi sytuacjami by sobie poradziła. Jedna sytuacja zasługuje na odnotowanie - wygranie pojedynku 1 vs 1 z Bale'm na początku spotkania po błędzie obrońcy Atletico. Atletico stworzył sobie, o ile dobrze pamiętam, tylko jedną w miarę korzystną sytuację po niezłym strzale Griezmanna. Jeżeli chodzi o Carvahalla to mam nadzieje, że zostaną wyciągnięte odpowiednie konsekwencje w związku z ciosem w brzuch, który wymierzył Mandżukiciowi. Marcelo w rewanżu nie zagra, więc w przypadku nieobecności kolejnego bocznego obrońcy pojawia się szansa dla rywala na grę skrzydłami, gdzie wystąpią dublerzy.

Vinylside

  

Klasyczna gadka na 4clubbers.pl - gdy dyktowany jest rzut karny na korzyść Juventusu to zawsze jest niesprawiedliwie. Szczerze ? Sprawa kontrowersyjna, ponieważ jeżeli nie karny to woly i czerwona kartka dla zawodnika, który faulował Moratę (a myślę, że przy rzucie wolnym dla Pirlo to jeden kit czy 16, 17 czy 20 metrów). Przewinienie było zdecydowanie na poziomie Chielliniego - walka, przepychanka, wywrócenie przeciwnika a następnie wielkie zaskoczenie, że sędzia wskazał na wapno...

Co do całego meczu - Francuzi mają bardzo dobrze zorganizowaną obronę, która nie pozwoliła wczoraj Tevezowi na nic. Z drugiej strony kapitalny Buffon, który zachowuje się jakby miał 20 lat a nie 37 i oczywiście wyróżniający się Vidal - całe 90 minut na pełnym gazie...

Sprawa awansu jest oczywiście otwarta, jednakże myślę, że druga potyczka będzie o te 50% ciekawsza niż wczorajszy mecz. Liczę na to, że Juve nie zlekceważy Monaco

EROLOVSKY

  

Porto obnażyło wielki Bayern .. Szkoda PSG, ale Barcelona mimo wszystko była lepsza.
W Monachium szykuje się arcyciekawy rewanż, a w drugiej parze chyba wszystko rozstrzygnięte .. Brakowało Zlatana dzisiaj mimo wszystko

__________________

maverik

  

No skoro karny był kontrowensyjny to wiadomo, że jedni się będą zgadzać a drudzy nie. Nie rozumiem twoich pretensji, to nie był np. ewidetny wśliźg od tyłu w nogi zawodnika, że 100% karny.
No i tak karny czy wolny co za różnica tu i tu 100% gol.

milek87

  

No to w dwóch pierwszych meczach faworyci potwierdzili czemu byli faworytami, za to w dwóch następnych meczach to może wydarzyć się wszystko. Teoretycznie faworyci do awansu to Real i Juve...
Osobiście spodziewam się bramkowego remisu w Madrycie oraz jednobramkowego zwycięstwa Juve w Monaco, ale równie dobrze może być zupełnie odwrotnie...

Dawid92

  

Piłka już coraz bardziej schodzi na psy, nie długo sięgnie dna. Zero emocji w tych ćwierćfinałach.

Vinylside

  

Zero emocji, ponieważ Porto zamiast zagrać swoje wyszło na mecz przestraszone. Gołym okiem dało się zauważyć, że ich taktyka polega tylko i wyłącznie na graniu z kontry, ale przeciwko takim drużynom jak Bayern to po prostu nie przechodzi. Ktoś powie "ale przecież Bayern jest silny". Szczerze ? Oni w tym mecz tylko zrobili swoje, nie pokazując niczego szczególnego

Liczę dziś na mój Juventus

Malpeczka

  

Porto pełno w pampersach, nie podjęli walki i ostatecznie dostali mega lanie. PSG jak w studiu Nsport ktoś celnie zauważył; ,,Szejki'' przed pierwszym meczem pogodzili się z odpadnięciem.
Oby dzisiejsze rewanże dały nam więcej emocji.