milek87

  

Sevilla FC - Valencia CF

Benfica Lizbona - Juventus Turyn

Wojtek Szczęsny

  

Wolałbym żeby Juventus trafił na hiszpański team , a Benfice zostawiłbym na finał. Jest to ograny w tym turnieju klub który zawsze motywuj się na takie mecze. Ogólnie liczę na LE Juve w tym roku tym bardziej , że finał grają u siebie ! Coś pieknego wygrać 4ty raz Uefa u siebie jeszcze;p

Brizard

  

Mam nadzieję, ze Valencia w końcu przełamie się z Sevilla. Ze Szwajcarami zagrali kapitalnie, odrobić 3 bramki straty, naprawdę szacunek. O Paco będzie bardzo głośno, to co ten młodzian wyprawia w tym sezonie LE pokazuje tylko, ze talent i smykałke ma wielką. Oj już nie moge się doczekac tego półfinału. Pizzi jest genialny, kiedy trzeba potrafi umotywować tych chłopów. Szkoda, ze przed Nim musiała być ta miernota - Djukić, gdyby nie to myśle, ze sezon potoczył by się zdecydowanie inaczej. Jest jak jest, pólfinał jest Nasz, teraz tylko czekac aż Pizzi umotywuje tych chłopaków i zagrają jak w rewanżu.

MKL.

  

Paradoksem finału w razie awansu Juventusu będzie fakt, że (oficjalnie i tylko na papierze) grać będą jako... goście na własnym stadionie. Ja liczę na zwycięstwo w Lidze Europy ekipy Nietoperzy z Walencji, której kibicuję od ok. 10 lat. Z racji fatalnego sezonu w lidze, najprawdopodobniej tylko wygrana w LE zapewni nam występy w Europie w przyszłym sezonie. W tym roku mija 10 lat od sukcesu Los Ches w Pucharze UEFA, więc... :D

Brizard

  

Ciezki boj czeka dzisiaj na zawodnikow z Mestalla. Jednak Estadio Mestalla juz nie raz pokazalo, ze potrafi byc magiczne, nie trzeba szukac daleko - pamietny pojedynek z Fc Basel. Sevilla bardzo ciezki przeciwnik i niewygodny, Valencia zawsze miala z Nimi problemy. Dodatkowo Emery bedzie zapewne chcial udowodnic na Mestalla, ze wladze sie mylily pozbywajac go stanowiska. Gra Valencii w dniu dzisiejszym bedzie wielka zagadka, Pizzi juz nie raz pokazywal, ze potrafi ich umowtywowac na najwazniejsze pojedynki, jednak czy oni sami beda chcieli sie zmotywowac ? Dodatkoqy minus brak najlepszego strzelca VCF - Paco. Zastapi go Jonas, ktorego gra i forma jest jedna wielka zagadka. Najwazniejsze bedzie to by zneutralizowac poczynania Rakiticia nie zapominajac przy tym o innych waznych ogniwach Sevilli. I miejmy nadzieje, ze Beto bedzie mial slabszy dzien... Do bramki VCF wraca najprawdopodobniej Diego Alves. Jak waznym ogniwem jest pokazywal juz nie raz. Jezeli defensywa nie popelni glupich bledow, Parejo zagra na miare swoich mozliwosci, a ofensywa zadba o to by Beto mial duzo roboty to moze byc dobrze. Nawet jezeli nie uda sie awansowac, to wierze q to ze Sevilla bedzie miala bardzo ciezki boj. Amunt !

Brizard

  

Ja pierdo*le, brak słów, 94 min walczyć, awans mieć na tacy i dostać bramkę. Przykre, ale prawdziwe, niestety jestem zdruzgotany, nie wiem nawet co powiedzieć, dobranoc.

Wojtek Szczęsny

  

Juventus katastrofa - czuję się jak fan Bayernu albo Barcy.. przewaga , masa strzałów i adios puchary chociaz Juve przegrało tylko 2:1. Szkoda niezaliczonej bramki Osvaldo która mogła spełnić sen o finale u siebie. Właśnie kończę śledzenie LE na ten sezon Pozdro

Longer_7

  

A miała być LM w tym sezonie

__________________

benek2411

  

Portugalczycy grają wesoły skuteczny futbol i mimo iż nie są gigantami finansowymi to mają patent na ogrywanie "lepszych" i możniejszych. A niech se wygrają to Ligę Europy

__________________

Wojtek Szczęsny

  

Wiesz co skuteczny zabójczo - tak ale czy taki wesoły ? Tutaj wygrała bezsilność i nieskuteczność Juve. Gnietli Benfie przez cały mecz niemiłosiernie ale co z tego jak zabrałko wyrachowania?

Longer - wiem , że ciężko Ci składać zdania ale mogłeś rozwinąć wypowiedź. Juventus napewno jest ekipą budowaną na LM i za rok powalczą o najwyższe cele