Beatport ujawnia garść interesujących statystyk z ostatnich 10 lat

[damianPPC]

dupstepem nie jestem kompletnie zaskoczony..
trance wybadł z obiegu u mnie od bardzo dawna..
deep zawsze mnie ciekawił a tak na co dzień dnb tylko ze mało ludzi tego slucha i mało imprez tego typu jest..a sikam na to i tak bede 175 słuchał

[Peter Savs]

House music will never die

[DannyArigato]

Deadmau5 - idealnie że pokonał wszystkich. Jestem jego fanem! Nawet statystyki nie są mi potrzebne bym wiedział jak wartościowym jest artystą Dzięki za temat, lubię takie ciekawostki.

[marcin_oz]

Moim zdaniem statystyki nie oddają do końca tego, co się działo, z bardzo prostego powodu: błędne tagowanie utworów (o czym zresztą mówi najbardziej plusowany komentarz na MixMagu). Niewiedza 95% artystów (bądź pseudoartystów) na temat tego, co sami tworzą, jest porażająca. Weźmy chociażby ten najpopularniejszy teraz deep house; przecież miażdżąca większość tych kawałków to nic innego jak klasyczny house. Bez żadnych przedrostków, przyrostków i innych dodatków. A przecież tego złego tagowania jest znacznie więcej, w prawie każdym gatunku.
Poza tym, dlaczego jedne gatunki są podzielone, a inne nie? Np. dlaczego brostep zaliczany jest do dupstepu, a już progressive house i deep house jest poza "czystym" housem? Bezsens.

[Toxic_Dead]

DnB nigdy nie zginie

[Peter Savs]

Napisał marcin_oz

Moim zdaniem statystyki nie oddają do końca tego, co się działo, z bardzo prostego powodu: błędne tagowanie utworów (o czym zresztą mówi najbardziej plusowany komentarz na MixMagu). Niewiedza 95% artystów (bądź pseudoartystów) na temat tego, co sami tworzą, jest porażająca. Weźmy chociażby ten najpopularniejszy teraz deep house; przecież miażdżąca większość tych kawałków to nic innego jak klasyczny house. Bez żadnych przedrostków, przyrostków i innych dodatków. A przecież tego złego tagowania jest znacznie więcej, w prawie każdym gatunku.
Poza tym, dlaczego jedne gatunki są podzielone, a inne nie? Np. dlaczego brostep zaliczany jest do dupstepu, a już progressive house i deep house jest poza "czystym" housem? Bezsens.

1. Błędne tagowanie to prawda.
2. Popularny teraz Deep House to nie klasyczny House.
3. Widząc "Koale" na pierwszym miejscu w House, jedyne co moge powiedzieć to to, że na beatporcie praktycznie nie ma muzyki House. Większość to ten "nowoczesny" House

[MKL.]

Pozwolę sobie odpowiedzieć w kilku słowach na niektóre komentarze, równocześnie dziękując za tak duże zainteresowanie tematem.

Gaajson, Anjunadave - te porównania Garrix/Blasterjaxx/inny bigroomowiec vs. deadmau5 to true story; najgorsze jest to, że nie są to pojedyncze mądrości internetowych pokemonów, a niemal całe kościoły pod wezwaniem świętego Pryda Snare. Są oni PRZEKONANI, że bigroom jest szczytem sound designu i melodyczności. Też wolę twaróg.

Batmano - wykres pochodzi od Beatportu. Na czym miałaby polegać jego manipulacja? Raczej nie spodziewam się, aby ludzie zaczęli kupować utwory tylko dlatego, że te są wysoko/nisko na wykresie. Słuchacze zawsze będą kupować tylko i wyłącznie to, co im się podoba, bo jednak każdy utwór kosztuje, a nikt nie będzie bawić się w akcje charytatywne tylko po to, żeby dany gatunek był na topie. W autentyczność tych statystyk jak najbardziej wierzę.
Co do ich sporządzenia - brana pod uwagę była ilość sprzedanych kopii utworów w danym gatunku. To, ile z nich trafiło na eventy a ile na odtwarzacze MP3 to już zupełnie inna bajka.

Marco Donati - jasne, masz rację. Chodziło mi tylko o to, że UMEK znalazł się w gronie "radiowców" i - nie oszukujmy się - członków popkultury, co teoretycznie bardzo utrudnia wskoczenie do czołówki, bo grono odbiorców w ich przypadku jest bardzo szerokie. Nie żeby jego obecność na tej liście mnie martwiła!

RKO - mówię o housie samym w sobie, którego popularność powoli spada i taka jest prawda. Szkoda, bo nazwiska jak choćby Todd Terry powinni znać wszyscy. Jeśli chodzi o trance to bardziej miałem na myśli fakt, że wiele gwiazd odeszło od gatunku i nikt nie wypełnił po nich luki. Nie bez powodu trance'owcy wciąż nie mogą odżałować choćby Tiësto, W&W czy Leonowi Bolierowi tego, że Ci zmienili brzmienia.

Nawiązując do pozostałych komentarzy - złe tagowanie to od zawsze problem na Beatporcie (zwłaszcza teraz, gdy powstają 3 utwory w "nowym", podobnym stylu i już tworzą odrębny podgatunek, coś na wzór ostatnich fjuczer hałsów). Nie ma co narzekać, ale moim zdaniem przydałoby się coś w stylu klabersowych prefixów dla każdego gatunku. Obawiam się tylko, że modzi na Beatporcie mogliby nie wyrobić. :D

[K/M/A]

"przecież on ma nudne piosenki, Blasterjaxx rządzą!"



Naprawdę, ludzie którzy twierdzą, że blasterjaxx i garrix są lepsi od mau5'a to ludzie pozbawieni jakiegokolwiek gustu muzycznego. Joel dopracowuje swoje utwory tak, gdzie każdy efekt, dźwięk ma zamieżony cel, a ci bigroom'iarze tworzą utwory zrobione w niecałe 30 min. gdzie jest sucha melodia, (byle tylko jakaś była), choć zdarzają się przypadki, że melodia wcale taka zła nie jest, ale co z tego skoro zaraz i tak będzie ten durnowaty kick, żeby natrzepać hajsu, bo jak wiadomo większość ludzi to ''jara'', a ta '' większość ''to społeczność pozbawiona słuchu.

Co do Deep House'u to pewnie wzrost takiej popularności za sprawą Heldens'a..., jeśli chodzi o dubstep to zauważylem i pewnie nie tylko ja, że napłynęła ostatnio masa hejtów na ten gatunek, sądzę, że to znowu sprawka durnowatych ludzi którzy wstawiają filmiki gdzie leci podkład muzyczny dubstep i napis pod spodem '' UWAGA DUBSTEP LEPIEJ ŚCISZYĆ'' lub wstawianie filmików ''Jak sie tańczy do dubstep'u'' wkórzają mnie tacy ludzie sami nie zrobią nic lepszego, a jak wiadomo nie jest to takie proste zrobić taki utwór, choć niektórzy uważają, zę wystarczy wiertarka..., i przez takich ludzi popularyzacja dubstepu spada. Nie wiem, może trochę koloryzuję ale to jest moje zdanie.

[Overdrive]

Świetny artykuł!

deadmau5 szczytuje na listach, i wcale mnie to nie dziwi, nie jestem jego fanatykiem, ale ogromnie doceniam jego prace i jest jednym z moich ulubieńców

Po tym jak Spinnin' zaczęło wypuszczać animalsy, tsunami itp. zaczęła się moda na Bigroomy i inne gatunki nagle ucichły (głównie chodzi mi o Prog. House)
Fakt lubię nie raz posłuchać sobie Bigroomów, ale od wydania "Animals" minął jakoś rok i rzygam tym totalnie...

Do staruch numerów Joela np. I Remember, Strobe, Word Problems i wiele wieele innych (mimo, że słyszałem je setki razy), zawszę lubię powracać i mam przy tym ciarki jak bym słyszał te kawałki pierwszy raz!

Ale taka muzyka już chyba nie wróci....

[Sanbit]

Hmmm... Mnie najbardziej buduje pozycja techno... Stała, bez sezonowych wzlotów i bez większych upadków... No może w roku 2008, gdzie minimal "wystrzelił" jak z procy. Dzięki temu ogólne techno zyskało wielu słuchaczy..

Co do samej statystyki, gdyby wciepać progressive house, deep house do wora "house" to statystyka nie miałaby najmniejszego sensu. House jako genesis elektroniki nie miał, nie ma i nie będzie miał sobie równych... Mnie trapi to, co dzieje się w deep house bo przeglądając kawałki deep na beatporcie zastanawiam się dwa razy, czy dobry genre wybrałem SPINNIN NIE WYPUSZCZA DEEP HOUSE a go niszczy... Dla mnie to najgorszy label jaki obecnie prosperuje.

co do Dea5a... Nie mam nic do niego, zasłużony producent i nie dał się zjeść przez wielkie korporacje. UMEK, może niewielu pamięta jak rzucał świetnym mocnym techno... Tech-House to dla niego fejm, no ale starsi na pewno pamiętają "Effortil" czy "Gatex" W jego temacie przy okazji zachęcam do obadania jego twórczości, tej starszej, mocniejszej.

Świetna pointa na koniec artykułu... Gimby dalej słuchają techno albo EDM i wymieniają garrixa czy plajsterjaxx... Artykuł pierwsza klasa