[News] Oliver Heldens - Jak się wybić będąc producentem muzycznym?

[P4SIO]

W dzisiejszych czasach każdy kto ma sobie trochę zaparcia i podstawowe informacje na temat komponowania, może spróbować swoich sił jako producent. Na rynku dostępnych jest co najmniej kilka DAW-ów (Digital Audio Workstation), takich jak Ableton, FL Studio czy Logic Pro. Wszystko jednak ma swoje plusy i minusy. Codziennie – jeden z największych portali promujących muzykę, czyli SoundCloud – jest dosłownie zalewany nowymi utworami. Większość z nich to typowo amatorskie produkcje, które wymagają jeszcze wiele pracy zanim mogłyby być oficjalnie wydane w wytwórni muzycznej. Część jednak, to „perełki”, które mogą podbić serca fanów swoim nowatorskim brzmieniem.

Oliver Heldens – Jak się wybić będąc producentem muzycznym?

Na profilu Spininn’ Records na YouTube, pojawił się wpis sfrustrowanego producenta muzycznego, który w kilku zdaniach skomentował swój pogląd na obecną promocję artystów. Kilku rad postanowił mu udzielić nie kto inny jak Oliver Heldens. Któż może lepiej doradzić, jak nie producent, który osiągnął sukces i się wybił?

Kapral BaoBao: Jak do ***** nędzy ludzie tacy jak ja mogą uzyskać od was support… Nie mamy pieniędzy na sprzęt muzyczny, wtyczki i całą resztę gówna, którą wasi producenci mają za darmo… Gdzie mogę wysłać swoje demo? Przesłuchacie je w ogóle? To niesprawiedliwe, że tak wiele talentów nie zostanie odkrytych… Pewnie nikt nie zauważy tego postu, ale jeśli tak to przepraszam za mój angielski…

Oliver Heldens: Nigdy nie było tak łatwo się wybić jak teraz, uwierz mi. Zanim podpisałem umowę ze Spinnin’, prawie 3 lata wcześniej, miałem oferty od innych labeli, które były mną zainteresowane. Po prostu dołącz do jakiejś grupy „domowych producentów” na Facebooku czy forum dla DJ-ów/Producentów. Zapytaj o ich opinie na temat Twojej muzyki i podziel się również swoją na temat ich twórczości. Jeśli twoja muzyka jest dobra (mam na myśli lepsza/bardziej unikalna niż większość utworów od miliona innych producentów, którzy próbują zrobić coś dobrego), to zostanie to zauważone. Jeśli chodzi o programy muzyczne… prawie każdy kto zaczyna produkcję elektronicznej muzyki, zaczyna na pirackim sofcie. Przestań narzekać, zacznij robić więcej muzyki. Miej z tego radość (tak poza tym, wszystkie dema, które są wysyłane pod adres [email protected], są sprawdzane. W tygodniu dostaję około 400 takich wiadomości i zazwyczaj jedno czy dwa takie dema są grane w moim radio show. Jeśli utwór jest w 100% zrobiony przez Ciebie, to masz nawet szansę na oficjalne wydanie w Heldeep Records.)

Odpowiedź Oliver spotkała się z olbrzymim poparciem ze strony innych producentów w tym m.in od Laidback Luke’a, Deniz Koyu i Chocolate Puma. W tych kilku zdaniach zawarł całą esencję tego co należy robić, aby odnieść sukces w muzyce. Ciężko pracuj, dziel się swoim doświadczeniem z innymi i przede wszystkim miej z tego radość! Duży szacunek dla Heldensa za tę wypowiedź. Okazuje się, że sukces wielu gwiazd, to nie tylko zwykłe szczęście.

Chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata EDM?
Zapraszam na profil Facebook oraz stronę Essential Music:



WWW: Essential Music
Facebook: http://facebook.com/EssentialMusicTV

[MKL.]

Klucz do sukcesu jest niezwykle prosty - determinacja, godziny/dni/tygodnie/miesiące/lata (tu w zależności od talentu) nauki, prób i pogłębiania swojej wiedzy. Tyle. Młodzież w dzisiejszych czasach bardziej skupia się na nabijaniu lajków czy szukaniu ludzi do tzw. follow 4 follow, a później płaczą, że żaden dobry label nie chce wydać ich produkcji. Zgadzam się z Oliverem - nie trzeba mieć oryginalnego softu; było już wiele afer, gdzie znani DJ-e/producenci z milionami na koncie wciąż pracowali na scrackowanym FL Studio czy Sylenthcie, niestety z zerowym wkładem pieniędzy w choćby mocny komputer i monitory/słuchawki niczego się nie osiągnie, ale wtedy idzie się przysłowiowo zapier... ...niczać na miesiąc/dwa w wakacje i gotowe. Nic nie przyjdzie samo, ale jeśli osiągnie się już profesjonalny poziom to nie trzeba spamowania linkami do swojej muzyki, wystarczy wrzucać swoją twórczość na SoundClouda i wytwórnie same Cię znajdą - w końcu od tego w labelach jest A&R. Trzeba tylko pamiętać o tym, że żyjemy w czasach, gdzie co drugi jest "producentem" i śle swoją muzykę do Spinnin'... a nie, to będzie akurat średni przykład, bo tam czasami wychodzą kawałki, które poziomem nie dorastają wielu produkcjom z domowego zacisza... w każdym razie żeby zostać zauważonym trzeba czymś się wyróżnić, co jest przeciwieństwem tego, co większość próbuje osiągnąć - zrobić muzykę dokładnie taką, jaką reprezentują pierwsze miejsca na Beatporcie. Sorry, ktoś był przed Wami i najprawdopodobniej swojego miejsca długo nie odda.

Dziś jest równocześnie dużo łatwiej i dużo trudniej trafić do DOBREJ wytwórni, ja jednak jestem strasznie szczęśliwy z tego powodu, że dostęp do oprogramowania jest tak prosty - zdarza mi się znaleźć niesamowitych 14/15 latków, którzy brzmią profesjonalnie i mają swój własny styl, czuć w ich produkcjach świeżą krew. Często podaję przykład tego producenta z okazji różnych newsów, więc zrobię to też teraz - Wolfgang Gartner przez siedem lat (!) bezskutecznie wysyłał swoje dema do wytwórni, będąc teraz jednym z tych artystów, których brzmienie jest najbardziej rozpoznawalne. Wniosek? Nie poddawać się.

Edit:

Napisał Creativo

W tym sporcie jest tak jak kiedyś powiedział chyba Wolfgang Gartner albo S. Leger- nie pamiętam. "Zerwij wszystkie kontakty z ludźmi i światem, zamknij się w studiu na co najmniej 6 lat i wtedy możesz zacząć gdzieś uderzać".

Trafione w punkt - też kojarzę, że to chyba powiedział wujek Wolf.

[_SKY_]

"Bądź wytrwały - dąż do tego, co warte dążenia"

Po prostu rób to, co kochasz a ludzie sami Cię znajdą!

Dobra robota Tomek!

[Creativo]

W tym sporcie jest tak jak kiedyś powiedział chyba Wolfgang Gartner albo S. Leger- nie pamiętam. "Zerwij wszystkie kontakty z ludźmi i światem, zamknij się w studiu na co najmniej 6 lat i wtedy możesz zacząć gdzieś uderzać".

[SFilip]

Hmm fajne słowa od Heldensa, ale to on z tego co wiem "zerżnął" styl od Tchami i na tym się najbardziej wybił Chyba Gecko był jego pierwszym future houseowym trackiem wydanym dokładnie 2013-12-30, a track Tchamiego gdzieś w okolicach lipca 2013 roku.
Tchami też 'wypowiedział' się na ten temat: https://twitter.com/iamTchami/status/514886028671614976

Taka mała ciekawostka dla tych którzy są ciekawi
Dzięki za artykuł Tomasz

[D!G!]

Prawdę mówiąc nie ma jednej, konkretnej reguły|odpowiedzi na pytanie zawarte w Newsie Tomka. Jest wiele czynników, które mogą pomóc nieco więcej lub mniej i otworzyć poszczególne drzwi do finalnego sukcesu, ale to zawsze ruletka. Często ktoś ma talent, jednak nie potrafi się przebić - bądź po wybiciu opada na laurach, takich przykładów jest mnóstwo. Pamiętam niegdyś Popeska bądź Tristama, którzy tryskali mega pozytywną energią i wydawali utwory które były robione z radości|pasji. Obecnie wygląda to znacznie gorzej, być może kwestia wypalenia się (nie wiem), odnośnie Olivera to tutaj Jego pierwsze kroki też były średnie - przełomowym momentem stał się utwór "Gecko", dzięki któremu wypłynął na szerokie wody. Wracając do tematu to zgadzam się z tym o czym piszę Michał, że obecnie młodzi żądni sukcesu szukają inspiracji w tak zwanych lajkach, followach itd. W dzisiejszych czas dostępność internetu jest czymś o czym dawniej człowiek mógł tylko pomarzyć, ale ma to swoje zalety jak i wady - gdyż często nie jest tak łatwo przebić się z pośród tysięcy innych ludzi chcących tego samego co My. Dlatego cierpliwość i determinacja jest tutaj niezbędna, do tego profesjonalny sprzęt na którym będziemy mogli zarówno uczyć się jak i poznawać zagadnienia związane z produkcją.

Dla mnie prawda jest taka, że jeśli czegoś naprawdę chcemy to musimy oddać się temu w 100 i więcej procentach, początki nie zawsze są usłane różami, ale owoce Naszej pracy zaczną być zauważane zarówno przez Nas samych jak i ludzi z którymi chcemy się dzielić Naszą muzyką.

Jeśli chodzi o Olivera to naprawdę spoko z Jego strony, że daje szansę i promuje młodych - ciekawe jak to dalej będzie się toczyło : ) Dzięki Tomku za Newsa.

-----

Odnośnie wypowiedzi Filipa, jest w tym coś na rzeczy - dlatego sam Tchami ciągle jakby ewoluuje poprzez swoje produkcje. Wystarczy posłuchać ostatnich 2|3 wydań i porównać je z tymi z poprzedniego roku, teraz właśnie znów po upływie kilkunastu miesięcy widzimy podobną zależność co na tamten czas -> Oliver tworzy pod nowym aliasem HI-LO i też brzmienie już nawiązuje do nieco innych klimatów - być może to kwestia przypadku.

[.marcin]

Napisał Dj. DiGi

Prawdę mówiąc nie ma jednej, konkretnej reguły|odpowiedzi na pytanie zawarte w Newsie Tomka. Jest wiele czynników, które mogą pomóc nieco więcej lub mniej i otworzyć poszczególne drzwi do finalnego sukcesu, ale to zawsze ruletka. Często ktoś ma talent, jednak nie potrafi się przebić - bądź po wybiciu opada na laurach, takich przykładów jest mnóstwo. Pamiętam niegdyś Popeska bądź Tristama, którzy tryskali mega pozytywną energią i wydawali utwory które były robione z radości|pasji. Obecnie wygląda to znacznie gorzej, być może kwestia wypalenia się (nie wiem)

Tristam nadal robi świetne utwory, wydając w Kocim Potworze, a Popeska pracuje nad albumem. Nadal tryskają energią, lecz sądząc po twoich nominacjach, w niektórych działach można dojść do wniosku, że po prostu elektryki Ci się znudziły ...

Wracając do tematu to zgadzam się z tym o czym piszę Michał, że obecnie młodzi żądni sukcesu szukają inspiracji w tak zwanych lajkach, followach itd.

ToneDen strasznie zaczyna być ostatnio popularny

W dzisiejszych czas dostępność internetu jest czymś o czym dawniej człowiek mógł tylko pomarzyć, ale ma to swoje zalety jak i wady - gdyż często nie jest tak łatwo przebić się z pośród tysięcy innych ludzi chcących tego samego co My.

Da się, tylko trzeba prócz techniki, poświęcić 100% (tak jak mówiłeś) na oryginalnośc. Teraz jest tyle stron promujących muzę, choćby takie jak ThisSongIsSick czy choćby edm.com (oraz chyba 10+ kanałów promujących każdy gatunek muzyki elektronicznej na soundcloud pod domeną edm.com). Zresztą od czego są A&R (dziękujmy A-Trakowi za Tchamiego if u know what i mean )

Dlatego cierpliwość i determinacja jest tutaj niezbędna, do tego profesjonalny sprzęt na którym będziemy mogli zarówno uczyć się jak i poznawać zagadnienia związane z produkcją.

Co do sprzętu - nawet apkami na mądrefony można już coś fajnego zmajstrować

Dla mnie prawda jest taka, że jeśli czegoś naprawdę chcemy to musimy oddać się temu w 100 i więcej procentach, początki nie zawsze są usłane różami, ale owoce Naszej pracy zaczną być zauważane zarówno przez Nas samych jak i ludzi z którymi chcemy się dzielić Naszą muzyką.

True

Jeśli chodzi o Olivera to naprawdę spoko z Jego strony, że daje szansę i promuje młodych - ciekawe jak to dalej będzie się toczyło : ) Dzięki Tomku za Newsa.

Na razie nic nie wiadomo .... Jeśli będzie promować przepompowane future'y to mu podziękujemy

Odnośnie wypowiedzi Filipa, jest w tym coś na rzeczy - dlatego sam Tchami ciągle jakby ewoluuje poprzez swoje produkcje. Wystarczy posłuchać ostatnich 2|3 wydań i porównać je z tymi z poprzedniego roku, teraz właśnie znów po upływie kilkunastu miesięcy widzimy podobną zależność co na tamten czas -> Oliver tworzy pod nowym aliasem HI-LO i też brzmienie już nawiązuje do nieco innych klimatów - być może to kwestia przypadku.

Heldens wyczuł hajsy na uk ****ach (po Feel The Volume nastąpił taki "boom", że dupa mała) i się przestawia powoli :D a Tchami i tak dla mnie pozostanie mistrzem i JEDYNYM pionierem gatunku future house, a czy Heldens i spójka z pompującego Spinnin przyczyniła się do zjechania tego gatunku? Zostawiam do oceny innych

[D!G!]

Napisał _MarciN_

Tristam nadal robi świetne utwory, wydając w Kocim Potworze, a Popeska pracuje nad albumem. Nadal tryskają energią, lecz sądząc po twoich nominacjach, w niektórych działach można dojść do wniosku, że po prostu elektryki Ci się znudziły ...

[/FONT][/SIZE]

Źle zrozumiałeś to co napisałem, albo od niedawna interesujesz się tymi wykonawcami... powiem|napiszę to w taki sposób:

- kiedy Popeska zaczynał przygodę z muzyką to doskonale śledziłem Jego poczynania, poza tym tak się składa że w tamtym czasie akurat bardzo często 'promowałem' Jego Alias u Nas na Forum, niemniej od dłuższego czasu jeśli mamy być szczerzy to co tworzy nie jest tak szalone jak kiedyś - no chyba że sam nie wiesz o czym piszesz.

- natomiast Tristam zanim zaczął wydawać w Monstercat to również przez długi czas działał niezależnie jako wolny strzelec (podobnie Jego Alias bardzo często starałem się publikować na Forum). Dlatego proponuje posłuchać Jego produkcji (tych pierwszych) to może zrozumiesz o co mi chodzi. Frajda (tryskanie energią) z muzyki nie polega na tym by wydać dobry utwór, dobrze brzmiący, dobrze skonstruowany - przynajmniej dla mnie, ale jak widać Ty wiesz zawsze lepiej o czym myślę pisząc dane słowa.

Nominacje, nominacje - a powiedz mi bo nie rozumiem co ma wspólnego jedno z drugim, rozmawiamy o Tristamie i Popesce po czym w momencie temat dotyczy już czegoś innego. Bez urazy, ale takie działania można spotkać często u prezenterów komercyjnych stacji telewizyjnych, więc jak masz ze mną w ten sposób dyskutować to darujmy sobie.

Electro House to świetny gatunek w muzyce, ale prawda jest taka że wielu wykonawców nie tworzy tego co rok|kilka lat wstecz. Musisz napisać do nich czemu zamiast Electro tworzycie Melbourne Bounce, Future House, Fidget, Bass Music itd (wiadome że nie wszyscy) - być może to im znudził się gatunek Electro.