Tomek

  

Piłkarze warszawskiej Legii przegrali ze Sportingiem Lizbona 0:1 w rewanżowym meczu 1/16 finału Ligi Europejskiej. W pierwszym pojedynku było 2:2 i to zawodnicy z Portugalii mogą cieszyć się z awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Smutny czwartek dla polskiej piłki, po odpadnięciu Wisły, teraz odpadła Legia. Tym bardziej smutny jest ten fakt, gdyż oba polskie klubu mogły awansować, rywale nie prezentowali najwyższej jakości futbolu.



W 16. minucie Legioniści mogli wyjść na prowadzenie. Po podaniu ze środka pola, Daniel Ljuboja wyprzedził dwóch defensorów gospodarzy w polu karnym i uderzył piłkę głową. Futbolówka przeleciała nad bramkarzem, ale nie trafiła do bramki.

Dwanaście minut później szczęścia szukali gospodarze. Z dystansu próbował uderzać Insua. Piłka po jego strzale minęła bramkę Duszana Kuciaka. Słowak w dzisiejszym pojedynku był silnym punktem defensywy Legii. Jego interwencje były na tyle skuteczne, że Sporting nie mógł trafić do siatki.

W 56 minucie piłkarze Sportingu mogli wyjść na prowadzenie. Insua z ostrego kąta uderzył, ale na szczęście piłkę nad bramką przeniósł Kuciak. Dwie minuty później, po podaniu Ljuboji, piłkę płasko po ziemi uderzył Żyro, ale bez większych problemów strzał obronił Rui Patricio.

Kolejne minuty należały do legionistów, którzy bardzo wysoko się bronili. Agresywna gra sprawiała, że podopieczni Macieja Skorży co chwila przejmowali piłkę i starali się podejść pod bramkę gospodarzy.

W 77. minucie Rafał Wolski został sfaulowany tuż przed polem karnym gospodarzy. Do wykonania rzutu wolnego podszedł Vrdoljak, jednak piłka po jego strzale przeleciała obok bramki Sportingu.

Pięć minut później Dusan Kuciak uratował Legię przed utratą gola. Strzałem z główki popisał się Ricky van Wolfswinke, ale kapitalnie zachował się słowacki golkiper, który nie dopuścił do utraty bramki.

Na sześć minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry Sporting strzelił upragnionego gola. Matias Fernandez uderzył bardzo celnie z rzutu wolnego i piłka zatrzepotała w siatce "wojskowych".

W 89 minucie po akcji Hubnika piłka trafiła pod nogi Wolskiego, młody piłkarz oddał strzał, ale niestety bramkarz gospodarzy wybił piłkę. W ostatnich sekundach Daniel Ljuboja świetnie złożył się do strzału, ale futbolówka minimalnie przeleciała nad poprzeczką bramki.

Legia zaprezentowała się w tym spotkaniu bardzo przyzwoicie i z przebiegu gry zasłużyła na choćby gola. Niestety, brak skuteczności w całym dwumeczu spowodował, że Legia nie awansowała do kolejnej fazy rozgrywek. Sporting zdecydowanie był do pokonania. Niestety, to Portugalczycy będą walczyć w 1/8 z wielkim Manchesterem City.



Wisła odpadła z Ligi Europejskiej


Piłkarze krakowskiej Wisły zremisowali Standardem Liege 0:0 i odpadali z rozgrywek. Przypomnijmy, że w pierwszym pojedynku 1/16 finału LE, w Krakowie padł remis 1:1.


Od początku spotkania gospodarze koncentrowali się bardziej na defensywie i na tym, by nie stracić gola. Wisła starała się przedrzeć przez szyki defensywne, ale bezskutecznie.

Standard czekał na możliwość kontrataku, ale ich akcje również nie przynosiły większego efektu. Widać było, że gospodarzom w zupełności odpowiadał bezbramkowy remis. Krakowianie przeważali, ale nie otworzyli się całkowicie i grali ostrożnie w pierwszej połowie.

Od początku drugiej części spotkania zarysowywała się coraz większa przewaga krakowskiej Wisły. Niestety, w 63 minucie drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Gervasio Nunez.

Z gry Wisły niestety niewiele wynikało. Brakowało klarownych okazji, z których mógł paść choćby gol. Wiślacy mocniej "przycisnęli" rywala w ostatnich fragmentach pojedynku.

W 78. minucie krakowianie mogli wyjść na prowadzenie. Prawą stroną w okolice pola karnego przedarł się Maor Melikson. Izraelczyk zagrał w pole karne. Do futbolówki dobiegł Dudu Biton, jednak fatalnie złożył się do strzału i piłka trafiła pod nogi Kirma. Ten będąc w znacznie trudniejszej sytuacji nie potrafił zagrozić bramce gospodarzy.

W kolejnych minutach Krakowianie dominowali, a gospodarze starali się zagrozić akcjami z kontry. Nic z tego jednak nie wychodziło.

W 89. minucie, po rzucie z autu, piłka trafiła w pole karne pod nogi Genkova, jednak ten strzelił bardzo wysoko nad bramką.

Chwilę później to Standard mógł wyjść na prowadzenie. Mocnym strzałem z dziesięciu metrów popisał się Batshuayi, jednak Pareiko spokojnie złapał piłkę.

Sędzia doliczył cztery minuty, ale niestety naszej drużynie nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. W ostatnich sekundach doszło do bardzo nieprzyjemnych sytuacji. Pareiko zaczął się szarpać z jednym z piłkarzy Standardu. Po ostatnim gwizdku ponownie doszło do poważniejszych incydentów na boisku. Piłkarze obu drużyn jeszcze przez dłuższą chwilę "wyjaśniali" sobie pewne sytuacje. Na placu gry znalazło się kilkadziesiąt osób, nie tylko piłkarze, ale też członkowie sztabów Standardu i Wisły.

Niestety, w przykrych okolicznościach krakowska Wisła żegna się z fazą pucharową Ligi Europejskiej. Standard w 1/8 finału zagra z Hannoverem 96, który wyeliminował ligowego rywala ekipy z Liege, Club Bruge.

__________________

ndw agroo89

  

Ogolnie szkoda, jestem na nie polskiej piłce '' only fcb i MC'' ale cieszy ze doszli daleko to za duzo powiedziane. Legia mogła to wygrac

__________________

Panuś

  

Byłem osobiście na pierwszym meczu i byłem pozytywnie zaskoczony grą legii, oprócz krótkich momentów słabszej gry, większość meczu prowadzone było pod dyktando wojskowych Ilość stworzonych szans przez Polski zespół była naprawdę duża. W brode sobie mogą pluć Żyro czy Ljuboja, że sam na sam zmarnowali..

Brak doświadczenia wyszedł po prostu, zamiast zdobyć bramkę na 2-0, lekko się bronili...

Jednak mimo wyniku 2-2 wciąż wierzyłem w awans..

Wczoraj Legia znów zagrała dobrze, nieźle w obronie, ale.. nie było tego ostatniego podania ;\

Tak czy innaczej nie ma się czego wstydzić

__________________

Deejay Paulo

  

obydwa mecze udało mi się w wolnym czasie obejrzeć i w moich odczuciach naprawdę oba nasze zespoły miały bardzo dobra możliwość znaleźć się w Ćwierć finale .
Mimo większej marki Sportingu I Standardu to jednak nasze zespoły okazały się w dwumeczach lepsze przynajmniej piłkarsko no ale zabrakło trochę szczęści , szkoda .

Mimo wszystko uważam za sukces awans z grupy dwóch naszych drużyn :0

Pozostaje czekać na piłkarskie święto w naszym kraju - ME
chłopaki w formie a więc można mieć nadzieje

(L) IBI$Z (L)

  

tak to jest urok sportu że nie zawsze wygrywa lepszy szkoda że Legia nie przeszła dalej gdyż z przebiegu dwumeczu była drużyną lepszą, szkoda jedynie tych niewykorzystanych sytuacji. a już planowałem kolejną podróż do warszawy na City heh :D do zobaczenia na Ł3 mam nadzieje w przyszłym sezonie na Lidze mistrzów pzdr

__________________

Deejay Paulo

  

Autokar z Kibicami Legi miał wypadek wracając po meczu do Polski
4 Kibiców rannych :/

(L) IBI$Z (L)

  

a kierowca Audi A3 co wjechał w autokar niestety nie żyje... :/
źle zorganizowana przez portugalską policję eskorta autokarów na lotnisko z kibicami.. :/

__________________