Rave91

  

Tak z ciekawości. Czy kiedy jakiś utwór zrobi się stary i/albo wam się znudzi to wywalacie go z dysku bezpowrotnie czy trzymacie nawet jeśli już nigdy go nie posłuchacie? Ja tak przy okazji muzycznych porządków zacząłem się zastanawiać. Jeśli chodzi o miejsce na pliki to to nie problem, tylko po co, z resztą chcę mieć porządek. Jednak trochę szkoda...

Vinylside

  

Powiedzmy sobie szczerze; po co usuwać starocie ? W dzisiejszych czasach są one jak diament. Bezcenne ! To dzięki nim wracają wszystkie wspomnienia związane z danym miejscem, rokiem, miesiącem, tygodniem, dniem czy nawet godziną. Jeśli chodzi o "zbiory" wystarczy być regularnym dzięki czemu po latach można w każdym momencie wrócić do tych ulubionych chwil. Starocie (obojętnie czy lubiane czy swego czasu znienawidzone) są jak bezcenna rodzinna pamiątka, którą człowiek chętnie zabrałby ze sobą do grobu.

__________________

Hidden

  

Już bardzo rzadko, ale zdarza mi się uszczuplać kolekcję. Nie ma to nic wspólnego z datą wydania, po prostu stwierdzam, że danego utworu nie słucham, nie lubię, że oceniłem go pochopnie. Za to kiedyś usuwałem bardzo dużo muzyki, bo bardzo dużo jej ściągałem. Właściwie ściągałem dla ściągania, jak pewnie wielu użytkowników tego forum. Prędzej czy później przychodzi czas, że zadajesz sobie pytanie "na co mi to wszystko?" i robisz porządki, normalka. Pozdrawiam.

__________________

Mateusz87

  

Nigdy nie usuwam żadnych starych nut po po prostu lubię wracać do starych klasyków


Bo co nam pozostaje jak nie muzyczne wspomnienia


Ja to mam w ten sposób A jeszcze starsze nuty mam na innym dysku też podobnie

Rave91

  

@Hidden właśnie o to mi chodziło Oczywiście ukochanych klasyków wiadomo, że się nie usuwa. Chodzi mi np. o takie "sezonówki".

Remonty

  

Jak mam stara muze to wrzucam na dysk

Rate Motion

  

Nie usuwam wręcz przeciwnie ja zbieram na dysku wszystko . Pewnie dlatego że kiedyś każdy tak robił wszystko chomikował na dysku. Kiedyś zabraknie internetu i nie wszystko będę mógł posłuchać offline .

__________________

FazZi85

  

Jak już wyrzucam to utwory które są zdublowane i gorszej jakości. Te lepszej jakości zawsze zostawiam. Bo całkiem inaczej brzmi utwór słuchany na głośnikach z komputera, a jeszcze inaczej brzmi dźwięk którego słuchamy z wieży czy na głośniku do muzyki

__________________

Sanbit

  

Niestety straciłem 2 dyski hdd po 120gb kazdy, zapchany muzyką.
15-20 lat temu konwertowałem wszystko do 128kbps aby więcej upchnąć na dysk 20gb

Obecnie, niestety, ciary przestały działać, korzystam z youtube oraz spotify...

Raz płakałem, jak praktycznie straciłem ów 15 gb muzy, bo "bolec" od zasilania dysku się ułamał a lutowanie go, za dzieciaków, stwarzało problem, czy aby nie spalimy całej stacji.
Po części się udało, bo przy najmniejszym zruszeniu najmniejszym problemem był blue screen :D

__________________

clubberpl

  

Ja traktuje moja muzyke jak czesc mojego zycia, kolekcjonuje od +/- 15 lat.
Jak kolega Vinylside trafnie stwierdził, dla mnie to jest jak czesc mojego zycia/mlodosci/dorastania, kazdy gatunek muzyczny to jakis okres w moim zyciu. Najpierw electro-house potem Fidget, complextro, future house az po bass house teraz. Oczywiscie do tego dochodza inne gatunki, ale glownie siedze w tych wymienionych.
Bardzo lubie właczyc winampa, wrzucic cala swoja muzyke na playliste i po prostu losowo odpalac utwory, to taki troche wehikuł czasu, bo co prawda niektore nuty sa mi kompletnie obojetne, ale niektore przywracaja niesamowite wspomnienia z mlodosci.
Moze to troche smieszne sie wydaje, ale jest jak jest.
Pozdro

__________________