kamilol222

  

Nie rozumiem tego całego fenomego Bigroomu czy jak mu tam...Kilka prostych dźwięków, czasami dodatkowo jakiś bezsensowny vocal i wszyscy się tym zaczynają jarać. Włącze TV - Bigroom, Włącze radio - Bigroom. Wyparły prawdziwą muzykę. Wszystko takie samo, wszystko się niczym nie różni.

PostScriptum

  

muzyka dla zwierząt a ich z roku na rok przybywa na ziemi

myślę, że guzik Cię to powinno obchodzić

gratuluję

ale skąd przekonanie, że pisałem w Twoją stronę? Nie jesteś pempkiem świata chłopie

dodałbym jeszcze "dla fajnych ludzi"

cium ;*

__________________

Jacker

  

Ja rozumiem, że jest to muzyka rozrywkowa i musi być łatwa, ale to, co się dzieje w tym gatunku to chyba jakiś żart.
Prawie każda gwiazdeczka tego gatunku korzysta z tego samego schematu i z tych samych brzmień, wszystko jest strasznie do siebie podobne, a fanów cały czas przybywa :D

Na imprezie może i fajnie takie coś się słucha, ale jak ktoś słucha w domu ciągle takiej muzyki to bardzo mu współczuje.
Albo ci ludzie mają straszną wadę słuchu, albo słuchają tej muzyki tylko dlatego, że jest modna.

Oczywiście odnoszę się do tych najbardziej popularnych utworów, a nie do całego gatunku, bo nie znam wystarczająco dobrze tego gatunku.
Obecnie jest moda na ten gatunek, więc zakładam, że ponad 90% utworów tak właśnie wygląda

Nigdy chyba nie zrozumiem, co większość widzi w takiej muzyce
Ja wole zdecydowanie muzykę tworzoną z pasji, a nie dla kasy/sławy
Jeśli jest tu jakiś fan tej muzyki to niech mi napisze, co widzi w tej muzyce, bo mnie to strasznie ciekawi.

lusa

  

Parafrazując, nie ma głupich wątków na forum, są głupie posty pod nim ;_;
niektóre bigrumki wpadają w ucho, fakt, ale te wstawki wokale są równie wieśniackie co popis Gabriela Delgado w Armagedonie itp.

__________________

_Maciek

  

Najbardziej drażniące jest to, że niektórzy strasznie uogólniają ten gatunek, wrzucając wszystko do jednego wora zwanego"big room=gówno". A przecież wg. tego forum i prefixów big room to zarówno produkcje od Alesso, Myon&Shane 54, Vicetone, Steve Angello, Arty, Chocolate Puma itd, jak i również utwory od Martina Garrixa, DV&LM, DVBBS, Twoloud.
Dlatego ja bym wyszedł od tego, że ten gatunek jest źle sprecyzowany.

Piaszeczki

  

To też jest ciekawa sprawa Progresywne bardziej elektroniczne kawałki robione pod event też są nazywane bigroomami co mnie osobiście nawet wkurza. Nie wiem kto i od kiedy te utwory tak zaszufladkował, w każdym razie były one tworzone przed tymi typowymi bigroomami. Teraz się wszystko uogólnia i jest młyn w działach..

__________________

JMK Squadd

  

Chocolate Puma jest dawno w przodzie za nimi. Akurat oni robią bardzo dobrą muzykę, wyjątkową i mają swój klimat. Śmiało mogę powiedzieć, że na Sunrise Festival Chocolate pokazali wszystkim co to jest dobra muzyka a nie te boom boom boom a wszyscy skaczą gdy wykonawca do vocalu wstawił Jump. Boom boom boom. Jump Jump boom boom. Przejście 2 minuty a boom boom 40 sekund ( żartobliwie ).

Ehhh.

Zresztą wykonawcy bigroomów pokazują jak łatwo można zrobić coś co ludzie bez charakternego gatunku oraz doświadczenia łatwo przyswoją sobie to do słuchania.

...


I taka jest prawda idąc na Sunrise Festival każdy niech się przygotuje, że przez te 2 dni imprezy będzie słuchał boom boom JUMP przez cały czas !. Wiem bo byłem. Czekałem na wykonawcę co zrobi miazgę a tam kuźwa cały czas to samo. TYPOWO !. Czyli jakby czekać na coś co wiesz co będzie ?. hahahhaha.

...

LUDZIE MAMY ZAJEBISTE TECHNIAWY, TRANCE, HOUSY, DEEP HOUSY, TECH HOUSY, ELECTRO HOUSY, PROGRESIVY, FIDGETY O ZAJEB ISTYCH KLIMATACH CO GOŚCIE NAPRAWDĘ ROBIĄ COŚ WSPANIAŁĘGO. CO WIDAĆ, ŻE ICH PRACA JEST NIE O DUPE ROZBIĆ CO SPĘDZAJĄ NAD KAWAŁKIEM KUPE CZASU.

NOO NORMALNIE TOOO WŁAŚNIE POOOOOOOLECAM. :D

__________________

Maarten Metz

  

Myślę, że powinieneś zmienić styl swoich wypowiedzi. Nie wiem skąd w Tobie tyle negatywnych emocji...
Wiesz chyba że nie jestem fanem bigroomów, wolę dużo bardziej wartościową muzykę elektroniczną (trance, czysty prog house, deep house, dark tech, liquid d'n'b, chillstep, chillout, ambient, nu-jazz).
Napisałeś, że bigroom to "muzyka dla zwierząt". Skoro tak to dla kogo jest hands-up Dla wybitnych intelektualistów?...Hands up jest tak samo prymitywny jak bigroom... Kiedyś przyznaję słuchałem hands-upu. Na szczęście zmądrzałem.

__________________

melange21

  

Doskonałe podsumowanie! Bucior hendz ap