Witam serdecznie Przeglądając wszystkie recenzje w dziale Byłem troszkę zdziwiony nie znajdując recenzji tego oto player'ka które posiadam od ponad roku. Stwierdziłem że w jakimś skrócie (może troszkę większym skrócie ) opiszę owego player'a, mianowicie jego wady, zalety, co jest ciekawe, a co potrafi wkurzyć...

Więc na początek standardowo: Wygląd i wykonanie

Byłem mega podjarany gdy zakupiłem owe player'y na allegro, gdyż miały to być moje pierwsze playery (nie pierwsze na których grałem) stąd wiadomo strasznie nie mogłem się doczekać, gdy w końcu do mnie dotrą... Gdy już się u mnie pojawiły, od razu zacząłem "rozwalać" pudła. Gdy otworzyłem pudło zawartość mnie troszkę zaskoczyła (pozytywnie). Ujrzałem ładnie prezentującego się, lekkiego playerka. Pierwsze odczucie ? Troszkę mały, myślałem, że będzie większy, no ale jak za tą cenę nie ma co narzekać. Zrobiony jest z miłego, połyskującego plastiku, w którym można się nawet przejrzeć xD Niestety co za tym idzie, łapie wszystkie odciski palców (które na szczęście łatwo można zetrzeć).
O dziwo jeśli na pierwszy rzut oka wydają się kruche i delikatne, zaręczam wam że mogą dużo wytrzymać

Niestety od razu widać jeden większy i jeden mniejszy minus. Pierwszy większy to Jog... Jest, co tu dużo mówić, za mały... Wiadomo, im większy tym lepszy... Grałem Na Reloop'ach RMP 2 gdzie Jog, był bez porównania większy co dużo ułatwiało pracę, jak i zabawę. Na szczęście da się do tego przyzwyczaić i po pewnym czasie, już tego aż się tak nie odczuwa (na szczęście Uff...). Drugim, troszkę mniejszym minusem, jest ustawienie suwaka Pitch za blisko Jog'a. przy energicznym kręceniu Jog'iem można sobie "szturchnąć" suwak i już musimy bawić się w ustawianie od nowa...
Wszelkiego rodzaju przyciski wykonane są z plastiku, chodzą ładnie, gładko, szybko, przyjemnie, bez zacinki i dokładnie.
Są poustawiane w dobrych odległościach od siebie, więc nie ma sposobności na jakiś omyłkowy traf w coś innego Play, Cue po ponad roku chodzą jak masełko. Po podłączeniu ukazują się nam wszystkie aspekty świetlne. Przyciski podświetlają się ładnie, nie rażą nie przeszkadzają. Obwód koła Jog podświetla się na czerwono, co dodaje mu "charakterku". Jak na razie całkiem nieźle


No dobra, skoro aspekt wyglądu i wykonania mamy już za sobą czas przejść do ważniejszych rzeczy: Sprawy techniczne

O dziwo bardzo, ale to bardzo szybko czyta z USB. Bez większych problemów, 2 sekundy i mamy gotowe wyszukiwanie folderów, które jest bardzo intuicyjne i nie ma problemów ze znalezieniem odpowiedniego folderu, a później utworu. Płyty wczytywałem może z 5 razy żeby sprawdzić jak się zachowuje. Czyta trochę dłużej, ale nie zacina i nie gubi. Anti-Shock działa wyśmienicie, możemy jechać starym golfem 2 po polu, a on nawet na chwile nie przerwie czytania płytki Pierwsze aspekt jaki zasługuje na potępienie tego Cd'ka to wyświetlacz... Ja się pytam, co trzeba mieć by wsadzić coś tak dennego... Niby czytelny, niby nie, no ale nie oszukujmy się, można wsadzić już choćby coś takiego jak w Rmp 2... Gdy już nasze oczyska przyzwyczają się do tego wyświetlacza, ukaże on nam podstawowe informacje tj: czas utworu, BPM, pitch, numer Track'a, funkcja (scrath, search) i przesuwający się pasek ukazujący, w którym momencie utworu aktualnie jesteśmy. Czas na wyświetlaczu możemy zmieniać, na ten co już upłynął i ten ile nam jeszcze zostało, czyli standard. BPM wyświetlane, niestety (albo i stety xD) przekłamują w większości przypadków, najczęściej zaniżają prawidłową wartość o 1 BPM, no ale dla tych co grają nie patrząc, ale słuchając problemu nie ma
Jog, jog.. Górna jego część wykonana jest z materiału czułego na dotyk. W momencie gdy mamy włączoną funkcję "Scratch" gdy dotkniemy palcem górnej części Jog'a, utwór momentalnie się zatrzymuje i możemy się "pobawić" scratchem. Niestety tej opcji mogłoby w ogóle nie być ponieważ jest ona bardzo słaba... To nie Pioneer...
Poza tym wszystko standardowo... Włączamy funkcje "search" i kręcąc kołem Jog'a przewijamy utwór w dowolna stronę.
Efekty... Tak.. Jakie efekty ? Scratch, search, break i revers i tyle w temacie... Break ustawiamy trzymając przycisku i kręcimy Jog'iem. Max jaki można ustawić to 6 sekund. Player posiada 3 punkty Hot Cue które szybko czyta, nie ma co się więcej tu rozpisywać. Oczywiście mamy też Płynną pętle, która taka płynna nie jest... Ciężko jest gładko ustawić by zmniejszał zakres o jedną wartość, mianowicie gdy mamy loopa ustawionego na 4 bitach i chcemy gładko przechodzi (2 bity, 1 bit, 1/2 1/4 itd) pzreskakuje nam od razu do loopa na 1 bicie... Okropieństwo do którego da się przyzwyczaić, no ale do czego się nie da... Mamy funkcję Master tempo która działa, dokładnie tak jak powinna, nie mam co do tego zastrzeżeń
Pitch wygląda procentowo w standardzie 4/8/16/100. Suwak chodzi całkiem dobrze, ale gdy chcemy z większą precyzją ustawić (np przyspieszyć o 0,80) potrafi przeskakiwać wartość np 0,82 - 0,79 i nawet przy bardzo powolnym przesuwaniu suwaka... Trochę to potrafi zdenerwować, szczególnie gdy mamy mało czasu na przejście...
Mamy magiczny przycisk "tap" do ręcznego ustawiania BPM na wyświetlaczu, ale jest to całkiem zbędne.
Szukamy utworów/ folderów za pomocą całkiem przyjemnej gałeczki, która czasem lubi przeskoczyć o 2 pozycje...

No to czas na: OGÓLNE PODSUMOWANIE

Tak więc Numark NDX 400 jest całkiem solidnie wykonanym, nie najgorszym wizualnie, szybko czytającym muzykę i mało awaryjnym player'kiem. Za cęnę 900 zł dostajemy ładnie upakowany, pozornie krucho wyglądający Cd'k z USB, Schratchem, czułym Jog'iem i intuicyjną obsługą maszynkę idealną dla początkujących Dj's, których nie stać na Denony, Pioneer'y czy inne Deck'i z wysokiej półki. Do domu, na małe imprezy okolicznościowe, nadaje się idealnie. Nie ma się co oszukiwać.
W tym przedziale cenowym, Numark NDX 400 pozostaje bez konkurencji.

Mam nadzieję, że ta mała recenzja, okażę się choć raz pomocna i że pomoże rozwiać komuś wątpliwości/dylematy związane z kupnem Taniego a dobrego Deck'a. W razie pytań, pisać śmiało, postaram się pomóc

Dzięki za przeczytanie, jeśli okazałem się pomocny poproszę "thanks"