Sanbit

  

Pompują tylko pedały z IQ 12letniego dzieciaka a Dirty Dutch House nie jest zakazany.

__________________

Kubeck

  

O to chodziło, wielkie brawa dla tego Pana

Elektryczka xD

  

Drogi Administratorze, właśnie udowodniłeś jakiż z Ciebie mistrz ironii - gratuluję. Po prostu świecisz przykładem jak to na admina przystało heh. Szkoda, że nie można na tym forum normalnie powiedzieć swoich odczuć bo zaraz ktoś potraktuje Cię z góry jak osobę nie myślącą po której można sobie w sarkastyczny sposób pocisnąć - nie jestem botem. No ale wiadomo - dla Ciebie WARN raczej nie grozi.
PS: Co do setów , napisałam że nikogo to nie będzie obchodzić tak więc proszę czytać ze zrozumieniem a dopiero potem pokazywać jak to pięknie mi dogryzasz.
I pomimo iż rozumiem sytuacje producentów to i tak Ty jako administrator doskonale wiesz, że to jest FORUM z którego ludzie ciągną muzykę za friko - tylko nieliczni wbijają na beatport by coś sobie kupić więc gdybyś na prawdę martwił się portfelem/losem producenta to po prostu zamknąłbyś te forum.
Gorąco pozdrawiam i nie mam już zamiaru dyskutować z "WŁADZĄ" - Nam, szarym userom wypada się po prostu dostosować i nie wygłaszać publicznie swojej opinii - ehh, ta cenzura. (Tylko po co ten wątek?)

__________________

Sanbit

  

Gdyby nie zwykli słuchacze to o naprawdę wielu producentach byśmy w ogóle nie usłyszeli : ) A co do portfeli... Martwię się jedynie o własny. Zawartość innych jest mi zupełnie obca.
Nie jestem ani za piractwem, ani przeciw niemu. To nie jest zbrodnia. Piractwo jest poniekąd dobre nawet dla samych podmiotów odpowiedzialnych za wydawnictwo. Jestem zwykłym, najzwyklejszym słuchaczem muzyki i jako słuchacz uważam, że klejąc mix powinno się docenić danego producenta za to, że ubarwił to i owo swoim kawalkiem. Co innego set w klubie. Dj wtedy pokazuje swoje asy w rękawie zachęcając ludzi utworami, których tytuły nie są bardzo istotne.
Co do tego, że są to nieliczni kupujący na beatport... Statystyk nie prowadzę, jednak widzę, że owa grupa nie jest wcale taka mała Jeden kupuje z pasji, drugi dla klubu a trzeci z nudów

Admin nie jest od świecenia przykładem tylko od pilnowania porządku i trzymania pieczy nad użytkownikami. No chyba, że gdzieś napisano inaczej to zwracam honor.
Nie jestem ani mistrzem ironii ani tym bardziej sarkazmu, jednak przyznać muszę, że uśmiechnąłem się głupkowato czytając Twoją opinię co do tracklist oraz Twoich setów

Dział jak widać pustkami nie świeci, bo wpada tam tyle samo tematów ile wcześniej. Są one jednak bardziej przejrzyste a nie "chcesz tracklistę? Kliknij LIKE", czy "tracklista tylko na pw".

Jak już nadmieniłem, rozśmieszył mnie jedynie Twój bulwers : )

Jeśli przeczytasz ten temat, to zauważysz, że kilka propozycji wziąłem pod uwagę Nie jestem taki strasznie snobistyczny. Tematy tego typu są po to, by razem ustalać dalsze modyfikacje a nie po to by strzelać focha i uznać, że dodawanie tracklist jest głupie, bo nie chcesz się chwalić nie swoimi kawałkami w miksie.

To nie cenzura Wymieniona wygląda zupełnie inaczej

__________________

Martino.B

  

Z całym szacunkiem ale dodam kilka zdań.
Dlaczego często gdy widzę sety na soundcloud czy w innych miejscach w większości są one bez załączonych tracklist? Obserując tą sytuacje od lat i odpowiadając sobie na to pytanie powody są dwa. Pierwszy to lenistwo bo często energii starcza na wybranie numerów i nagranie seta, zrobienie tracklist zostawia się na wieczne 'na potem'. Drugi powód to nie często poruszana kwestia ale wszystkim bardzo dobrze znana - chęć bycia unikalnym i wyjątkowym dzięki numerom na które słuchający potencjalnie mogą mieć apetyt. Słuchacz który nie zna tytułu przesłucha takiego seta prawdopodobnie kilka razy bo nie będzie miał innego wyjścia aby usłyszeć kawałek który sobie upatrzył. Hype dja rośnie, zapytania w prywatnych wiadomościach się mnożą, jest pięknie, tajemnice budzą ciekawość...
Zaczyna to wyglądać inaczej gdy na temat spojrzy się szerzej, np. od strony gości którzy produkują te numery czy labeli które zajmują się ich promocją. Okazuje się, że poza egoistycznymi pobudkami takiego dja nie kryje się nic więcej. Każda tracklista jest niejako reklamą która pompuje zainteresowanie wykorzystanymi trackami, pomaga labelom w ich działaniach, pozwala zarobić autorom numerów, pomaga autorom zdobywać większą popularność. W jakim świetle stawia dja postawa gdy lansując się dzięki cudzym trackom z wdzięczności nie potrafi napisać jakich numerów użył? Argumenty w przypadku starszej muzyki o latach świetlnych poszukiwań danego numeru na winylu i w związku z tym niechęci do dzielenia się ID też słabo wyglądają, bo poza lansem dja 'na unikalny materiał' stoi smutny fakt, że pomijając wykonawcę odpowiedzialnego za numer odbiera mu tym samym jego zasłużone prawo do hype'u który mógłby funkcjonowac dalej w świadomości kilkudziesięciu czy kilkuset osób....
Nie wierze w to, że przychodzi się w ciemno tylko po trackliste nie odsłuc***ąc seta, wiem natomiast, że zaskakujący set z ciekawymi trackami i udostepnioną tracklistą budzi ciekawość i zaufanie do dja który jest w stanie zaskoczyć ciekawym materiałem i takie postacie mają szanse na większe zainteresowanie. A zatem nie kitranie ID ale szybkość wyłapywania pereł na sklepach i szperanie głębiej niż tylko po TOP100 najpopularniejszych producentów i labeli uczyni was bardziej profesjonalnymi.
Tracklisty powinny być wymagane.

Jack Orlando

  

Według mnie to dobre posunięcie. Ja chętnie podaję tracklistę. W moim gatunku często utwory są ciężko dostępne i jeżeli ktoś nie kupi to i tak nie będzie miał utworu, a że przeciętni słuchacze z 4c na ogół nie kupują utworów więc można śmiało podać TL. Gorzej z tymi popularniejszymi gatunkami, trzeba się bardizej natrudzić żeby skompletować dobry materiał który nie lata po sieci.

kellrez

  

Widzę jakieś rozwiązanie, możliwość podania paru propozycji w TL jako ID-ID.

__________________

Matan Zajcev

  

Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest podawanie utworu w formacie Alias - ID. Wtedy osiągamy konsensus, bo z jednej strony ukrywacie tytuł utworu, którego szukaliście całą noc (nadal mam bekę z takiej argumentacji, już widzę jak ślęczycie godzinami w poszukiwaniu perełek hęhę), ale z drugiej promujecie danego artystę, bo ktoś, komu spodoba się track oznaczony np. Tiesto - ID, musi przeszukać dyskografię tego artysty, aby go znaleźć.

__________________

PJS

  

Wg mnie jeśli DJ nie podaje tracklisty to nie do końca rozumie w czym uczestniczy i wykazuje się skrajnie niedojrzałym podejściem, czas dorosnąć i tak wszystkie oczy sa skupione na producentów a nie dji którzy graja ich kawałki. Ukrywanie nic nie da, ewentualnie zniechęca do DJ'a.

Jack Orlando

  

Warto też dodać, że w większości przypadków mamy te utwory za darmo, więc przynajmniej w ten sposób (podanie TL) można podziękować artyście za jego twórczość.