Revers Play

  

Dobra relacja tak jak kolega wyzej jak bym tam był :D

artis1990

  

My również chcieliśmy podzielić czasowo Nervo i Ingrosso, tak samo jak Showteków i Fedde. Jak już się wbiłem na sam środek amfi na początku seta Nervo i usłyszałem to co serwuje, olałem Sebastiana, czego również nie żałuję, bo świetnie się wybawiłem. Gdyby nie akredytacja to by mnie nie przepuścili, a tak to w miarę schodzili z drogi. Fedde to samo cisnął świetnie i po raz 3 fotka z Fedde jest! Szkoda jedynie, że tylko 30 minut Mark Knight'a posłuchałem, bo zapowiadał się techniczny numero uno SF13 i właśnie teraz dosłuc***e całość, ale Dada Life nie można było odpuścić, mimo iż to był mój 4 czy 5 raz na secie Dadasów. Moja 5 edycja i zdecydowanie najlepsza. Ekipa również dopisała, była malina!

Kilka rzeczy, które chciałem sprostować.

Nie spotkałem się z narzekaniami, że w MarinGo był JD z colą za 20 zł, natomiast na masowym festiwalu za 12 zł ten sam drink to już przesada? Weekend po SF w Warszawie płaciłem 26 zł za Johnny Walkera z colą i nie płakałem, bo wiedziałem gdzie się wybieram. Bilety w piątek to już wyjaśniłeś, więc nie podejmuję tematu.

Nieszczęsny Carlsberg 0,33l za 10 zł. Jak tego nie mogę przeboleć. Widziałem jak chłopaki chodzili z 4/6 pakami Żywca, Tyskiego, Żubra. Pytałem z ciekawości bo ja się raczyłem drinkami. 10 zł za piwo.No to czyja tu wina? Ktoś ruszył głową i sobie znalazł. Kto nie ruszył, ten niech ma pretensje wyłącznie do samego siebie, że nie jest zaradny.

michalsunrise

  

dzieki za relacje
za rok i ja sie juz musze wybrac
ciekawie jak line up sie bd prezentowac w 2014 ;]

__PuMa__

  

/hejt off
Jak dla mnie amfiteatr tego roku dał popis.
Zadowolenie 100%

Atmosferka, frekwencja jak i ceny przestępny. Jak na pikniku z zakładu :x

__________________

martinanders

  

Nie wiem dlaczego tak się zachwycacie Ingrosso jak on gra z gotowca.

djbartexxx

  

Swietnie napisane nigdy nie byłem na SF ale po Tym co napisałeś mozna sobie to wyobrazić jaki jest tam klimat.... (wyobrazić) co do wyboru Artystów (dj) ja bym zgłupiał rzucałbym orzeł? czy reszka:D

jeszcze raz dzieki

gostom175

  

Widze że nikt nie opisał zabawy na plaży, krótko wspomne o tym. Naprawdę jest o czym.

Nie było mnie ani w piatek ani w sobote, szkoda nie z mojej winy. Na afterze trzeba było być! Do rzeczy, mieszkam w miare blisko Kołobrzegu także wyjazd 7 rano, pogoda już wtedy zapowiadała się pięknie. Po drodze degustacja złocistym napojem, tak pod nóżkę Co mnie bardzo zmartwiło dotarliśmy do Kołobrzegu dopiero po godz 9, juz wtedy byłem byłem zły "Dlaczego tak poźno"? Co gorsza samochód postawilismy około 4 km od mola zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy. Wysiadka i dosłownie bieg na after, miedzy czasie jeszcze czekanie na znajomych motocyklistów. Tego juz nie komentowałem...
Wpadam na plaże, ledwo wzrokiem widać było molo. Basik pieknie się niósł, nóżka juz wtedy zaczeła przytakiwać w rytm muzyki. Im blizej mola tym usmiech większy. Kocham hause! Na takim nagłośnieniu gniotło mi głowe. Dotarlismy pod molo około godz 10.30 (strasznie poźno), juz o tej godzinie tłum był spory, zapowiadało się naprawde bardzo dobrze.
Jak wcześniej wspominałem pogoda nie zawiodła, było pieknie, woda ciepła naprawde nie bylo się do czego doczepić. Około godz 13-15 troszke słonce dokuczało ale chwilowe zamoczenia sie w morzu rozwiązywało problem. Co mi się podobało to dbanie o bezpieczeństwo, nie chcem skłamać bo nie liczyłem, stało mysle 10-15 ratowników pilnując aby jakis pijany pan czy pani nie popisywał się w wodzie. Wystarczy topielców w tym roku. Duży plus za to!
Chodzą słuchy że był to największy after w historii. Hmm nie wiem, ale jak widziałem tłum z góry był naprawde ogromny.
Byłem tam pierwszy raz, jaki byłem głupi że nie jeździłem wczesniej. Było idealnie, muzyka, ludzie, atmosfera i te kobiety...
Mało mowię o dj, sety widzę ze juz są co niektóre. Ale słuchanie tego w domu nie daje odzwierciedlenia, trzeba poczuc ten klimat, trzeba tam poprostu być! Sety bardzo przyjemnie nagrane, technicznie wiadomo, chyba trochę Miqro raczej na minus, ale bardzo malutki minus. Myślałem że czymś zaskoczy, nie zaskoczył.

Polecam wszystkim, jedźcie tam za rok, naprawde warto!

Jeden minus- czemu tak krótko to trwało?

Inezz

  

Pierwszy moj sunrise i nie ostatni szkoda tylko ze na Nervo byl taki scisk
Pogoda dopisala i ten deszcz w niedziele hihi cos pieknego mimo deszczu dalismy rade
Wspomnienia bezcenne ♥ Za szybko minol ten wekend
Polecam kazdemu ,mimo iz sa rozne opinie to ja powiem tak na kazdej imprezie jest ktos kto wypije troszku za duzo
Raz sie zyje , trzeba sie bawic bo zycie ma sie jedno xD
Ps. moze w 2o14 sie ogarnie jakis wiekszy grupowy nocleg dla rodziny 4 c ;P

I brakowalo widocznosci ludzi z forum hehe jedynie Adas byl w barwach forum :p

__________________

Warciarz

  

Ogólnie zgadzam się z większością relacji, aczkolwiek widać w niej pewne mankamenty wynikające albo z Twojego niezbyt wielkiego obycia z tego typu eventami, tudzież chęci pozytywniejszego niż w rzeczywistości przedstawienia imprezy, aby zaplusować przed MDT, od której dostaliście akredytacje. Tak robi jednak prawie każdy, więc nie bierz tego do serca

A co do mankamentów:
Logistyka to dość duża klapa. Zarówno wejście na imprezę, jak i sprzedaż płynów (kolejki) tych zwykłych i wyskokowych (oraz późniejszy ich brak). Z tymi biletami imiennymi MDT strzeliło sobie w stopę. Znajomi stali prawie 2h w kolejce, a wcale nie zapomnieli dowodów. Chyba trochę za długo. Jako akredytowany powinieneś zauważyć jeszcze jeden DUŻY minus związany z logistyką. No, ale głupio go wypominać swoich chlebodawcom
Ceny: Ja nie oczekuje, że na evencie będzie piwo za 5zł, ale 10zł za browar 0,33 drugiej kategorii to przegięcie. Tak, wiem gdzieś tam były większe, ale mówię o tych ogólnodostępnych. Na innych (wcale nie gorszych!) eventach piwo kosztuje około 8zł za 0,4 lub 0,5. Porównanie cen do Tomorrowland średnie, bo jesteśmy w Polsce i zarabiamy w złotówkach. Zresztą jadąc zagranice czy to na event, czy też do pracy przeliczanie cen na polską walutę jest głupotą
Ceny biletów w dniu imprezy też muszę przyznać, że mistrzowskie. No, ale nie ma się co dziwić, bo Sunrise zrobił się imprezą, na której warto się po prostu pokazać, a kto gra dla sporej części ludzi jest mało istotne, bo i tak go nie znają. Skład w tym roku był po prostu kiepski. Dam sobie rękę uciąć, że jeśli za rok skład byłby jeszcze słabszy frekwencja wcale nie była by gorsza Ba, niektórzy ludzie nie wiedzieli nawet, że są 2 sceny, co najlepiej świadczy o "jakości" bawiących się tam klubowiczów Oczywiście nie wszystkich.

To w sumie tyle jeśli chodzi o minusy, bo reszta kwestii takich jak nagłośnienie, wystrój scen, czy występy artystyczne stały na niezłym poziomie.

__________________

Komaro

  

Tu jest Polska stara i jest 50 razy ciężej zrobić porządna imprezę niż za granicą wszyscy są takimi ekspertami od marketingu i logistyki, ale tylko na forum Było parę mankamentów ale na pewno MDT to przeczytało i to zmieni