"Clubbing umarł, niech żyje dyskoteking?", czyli clubbing upada kolejny rok - Forum 4CLUBBERS.PL
Wróć   4CLUBBERS.PL > Strefa Informacji Muzycznej > Newsy
Home ZAREJESTRUJ SIĘ !! Zmień nick FAQ Społeczność

Szczegóły wątku: Autorem wątku jest: matt romanoFFF
Temat ma 5 komentarzy i 1209 odwiedzin. Ostatni komentarz napisano 06-06-2013 (13:20).


Lista oznaczonych użytkowników


"Clubbing umarł, niech żyje dyskoteking?", czyli clubbing upada kolejny rok


zobacz także:

« Odwołany przyjazd Steve'a Aokiego do Polski lub W lipcu odbędzie się największa impreza w historii Polski ! »
Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-05-2013, 15:44   #1
..:: Mlody Klubowicz ::..
  
 
matt romanoFFF's Avatar
 
Dołączył/a: 07 Jul 2011
Miasto: Sosnowiec
Postów: 811
Tematów: 19
Podziękowań: 65
THX'ów: 1 327
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 42 (+)
matt romanoFFF 42
Odwiedź profil matt romanoFFF na Facebook Odwiedź profil matt romanoFFF na Youtube Odwiedź profil matt romanoFFF na Soundcloud.com
Nie możesz głosować!
7
Nie możesz głosować!

"Clubbing umarł, niech żyje dyskoteking?", czyli clubbing upada kolejny rok

Cytat:
"Clubbing umarł i mamy teraz dyskoteking", napisał pod jednym z naszych tekstów Robert Korzeniewski, didżej znany pod pseudonimem Mr Root. Jego zdaniem klubowicze chcą bawić się tylko przy banalnych hitach, które znają i kochają, a dobra muzyka wymiera. – Jest znacznie gorzej. Do klubów mało kto przychodzi dla muzyki. Ludzie chcą się tylko nawalić – mówi inny warszawski didżej. Czy rzeczywiście z kulturą klubową jest tak źle?


– Proszę pana, ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu – brzmi jedna z najsłynniejszych fraz polskiego kina, która pada w “Rejsie” z ust Zdzisława Maklakiewicza. Ta krótka wypowiedź jak ulał pasuje do streszczenia tego, jak dzisiaj do muzyki podchodzą polscy klubowicze. Przynajmniej zdaniem Roberta Korzeniewskiego, który tak skomentował nasz artykuł o śmierci clubbingu:

Clubbing umarł i mamy teraz dyskoteking. DJe muszą bardzo mocno walczyć z materią klubowiczów, ich nowymi przyzwyczajeniami muzycznymi. Obecnie trzeba przemycać dobrą muzykę pomiędzy znanymi numerami w nadziei, że "zażre", gdyż czasy chęci odkrywania nowej muzyki i potrzeby bycia zaskoczonym przez DJa dawno minęły.

Korzeniewski dodaje, że często o obniżenie lotów obwinia się didżejów, ale jego zdaniem muzyka w klubach odpowiada po prostu oczekiwaniom klubowiczów, którzy są coraz mniej otwarci na ambitne treści.

"Ludzie przestali chodzić na muzykę”
– Jest znacznie gorzej – mówi bez ogródek Maciek Leszczyński (MaL | Żużużi), didżej z Warszawy, który w swoich setach trzyma się klimatów Disco, House, Deep i Techno. Twierdzi, że większość organizatorów imprez, na które zapraszane są zagraniczne gwiazdy szeroko rozumianej “ambitniejszej” elektroniki, dokłada do interesu. – Ludzie przestali “chodzić na muzykę” – ocenia. Jego zdaniem dwa czy trzy warszawskie kluby, które starają się trzymać poziom, co tydzień walczą o gości, w wyniku czego impreza z 300-500 osobami na parkiecie to już sukces. – W dwumilionowym stołecznym mieście to paranoja – mówi.

– Nie od dziś wiadomo, że ludzie najlepiej bawią się przy tym, co dobrze znają. Mr. Root ma racje mówiąc, iż sytuacja w polskich klubach wygląda dziś bardzo słabo. Kluby uznawane za najbardziej prestiżowe tak naprawdę funkcjonują jako ekskluzywne dyskoteki, w których lecą szlagiery z radia. Didżeje muszą grać znane kawałki, bo tego domagają się imprezowicze – ocenia Koe – produent i DJ Funky/Disco House.

– Wróciłem niedawno z Berlina i przyznam szczerze, że jest we mnie wiele goryczy, bo tam w poniedziałek w klubach jest więcej osób, niż w Warszawie w weekend – przyznaje Leszczyński. Jego zdaniem w stolicy Polski pod względem frekwencyjnym widać wyraźną tendencję spadkową. Przynajmniej jeśli chodzi o ambitniejsze miejsca. Czy nie idealizuje dawnych czasów? – Pewnie trochę tak, wiadomo, wszyscy się starzejemy. Ale liczby mówią same za siebie: kiedyś było więcej ludzi i więcej klubów – twierdzi.

"Melodie, które już słyszałem"
Moi rozmówcy najwięcej do powiedzenia mają na temat stolicy, ale w innych miastach sytuacja nie jest diametralnie inna. Dlaczego kultura klubowa w Polsce ma się tak źle?

– Umówmy się. W swojej masie ludzie głupieją i stają się coraz bardziej leniwi – mówi Leszczyński. Podkreśla, że karmieni medialną papką coraz słabiej orientujemy się w ambitniejszej muzyce. W radiu i telewizji lansuje się niemal wyłącznie coraz gorszej jakości pop. – Zwróć uwagę, że pop z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych stał na wyższym poziomie. Tam była jakaś treść, jakieś emocje – przekonuje. Jego zdaniem symbolem negatywnych przemian jest upadek kultowej kiedyś Vivy 2 i metamorfoza MTV, które dawno przestało być telewizją muzyczną.

– I dlatego ludzie nie doceniają dobrej muzyki, domagają się tylko tego, co już znają z mediów. Typowa jest sytuacja, kiedy podchodzi do mnie ktoś i prosi “o coś znanego”, “o coś z wokalem” – mówi Leszczyński. – Publiczność w „hipsterskich” lokalach, która na swoje facebookowe walle codziennie wrzuca nudne, przeintelektualizowane utwory, gdy już popije, i tak najlepiej bawi się przy Rihannie – dodaje Koe.

Twierdzi, że swoje zrobiła też popularyzacja i komercjalizacja muzyki klubowej.

KOE:
Wydaje mi się, że przełomowym momentem był sukces utworu David Guetty i The Egg - “Love Don't Let Me Go”. Zaraz po tym, jak podchwyciły go stacje radiowe, niezwykle popularne stał się house podszywający się pod electro.

Mówi, że od tamtej pory muzyka elektroniczna była coraz bardziej popularna, a producenci, którzy zawsze respektowani byli wśród słuchaczy „trueschoolowej” elektroniki, zaczęli nagrywać komercyjne utwory.

"Gdy DJ był bogiem"
Moi rozmówcy zgodnie podkreślają, że imprezy klubowe w mniejszym niż kiedyś stopniu są dziś dla ludzi źródłem nowych brzmień. – Do klubów mało kto przychodzi dla muzyki. Ludzie chcą się tylko nawalić albo kogoś poderwać. Muzyka stała się dodatkiem, tłem – twierdzi Maciek Leszczyński. Dlatego w stolicy rządzą dyskoteki, w których bardziej chodzi o alkohol i lans.

Kiedyś DJ był bogiem, bo puszczał nieznane, zagraniczne kawałki. – Spędzał godziny na wyszukiwaniu ciekawych winyli i decydował co ma grać nie bojąc się, że to, co puszcza jest za mało znane – mówi Koe. Jest zrozumiałe, że w erze Spotify’a i YouTube’a, gdy utwory z całego świata są w zasięgu ręki każdego z nas, wiele się zmieniło. – Dlaczego jednak osoby, które dziś same wynajdują ciekawe brzmienia, nie chcą się przy nich bawić na imprezach? – pyta retorycznie Leszczyński.

Kraj, gdzie króluje zespół Weekend
Niewątpliwie dużą rolę odgrywa też konkurencja: w 2013 roku każdy ma do wyboru znacznie więcej miejsc, gdzie może spędzić weekend, niż było to jeszcze 10 lat temu. Przykładem niech będą liczne plenerowe kluby, o których istnieniu wcześniej nikt nawet nie marzył. Maciek Leszczyński zauważa, że swoje robi też demografia – pokolenie wyżu powoli się starzeje, młodych w “wieku imprezowym” jest po prostu mniej niż kiedyś. Jeśli dodać do tego kryzys gospodarczy, obraz sceny klubowej musi być ponury.


MACIEJ LESZCZYŃSKI
DJ
Jest jeszcze taka generalna polska niechęć do tańczenia, którą widać, kiedy pojedziesz np. do Barcelony czy Berlina. Tam ludzie potrafią bawić się w biały dzień. W Polsce jest to możliwe dopiero po ciemku i gdy wszyscy już się napiją – zauważa Leszczyński.

O ile Maciek Leszczyński jest pesymistą, Koe twierdzi, że nie jest tak źle. – Owszem, sytuacja jest słaba, ale jest zbyt wcześnie, by mówić o zupełnej śmierci clubbingu. W dalszym ciągu w Polsce bookuje się ciekawych artystów i imprezy się udają, choć oczywiście nie jest to regułą – twierdzi. Jego zdaniem w ostatnim czasie nieźle rozwija się w Polsce scena Techno, popularyzuje się też Deep House i Nu Disco.

– Problemem jest chyba to, że grono odbiorców o bardziej wysublimowanym guście pozostaje wciąż za małe, szczególnie gdy przyrówna się je do liczby fanów zespołu Weekend – kończy.

Clubbing umarł, niech żyje dyskoteking? "Do klubów mało kto przychodzi dla muzyki. Ludzie chcą się tylko nawalić" | NaTemat.pl


Dla kontrastu powiem, że nie gram co tydzień po 3 razy, ale raz na miesiąc i gram to co chce i jak chce i laski siadają gościom na barana i cała sala skacze do dropu, którego nikt nie zna, ale ja się nie znam.

Pozdrawiam
matt romanoFFF jest offline  
matt romanoFFF dostał 14 podziękowań za ten post.
Twoja reklama w tym miejscu - już od 149 PLN rezerwuj termin, tel.669488725, gg:3576096.

4Clubbers Hit Mix Team presents


Stary 19-05-2013, 18:29   #2
I'm From Another World
  
 
Maarten Metz's Avatar
 
Dołączył/a: 02 Sep 2011
Miasto: Katowice
Wiek: 34
Postów: 28 815
Tematów: 762
Podziękowań: 48 546
THX'ów: 31 382
Nominated Tematy Tygodnia: 3
Nominacje T.T. : 387
Imię: Damian
Wzmianek w postach: 11
Oznaczeń w tematach: 435
Plusów: 50 (+)
Maarten Metz 50
Odwiedź profil Maarten Metz na Facebook Odwiedź profil Maarten Metz na Mixcloud
Odp: "Clubbing umarł, niech żyje dyskoteking?", czyli clubbing upada kolejny rok

Ja jak się mocno nawalę to wtedy mi się podobają te Rihanny, Guetty i inne komercyjne stwory...I mogę się przy tych hiciorach bawić i tańczyć. Na trzeźwo nie ma szans, trzymam się jak najdalej od tej całej komercyjnej papki jaką serwuje Eska, Rmf Maxx, 4funtv, Viva itd... No i dodam jeszcze że bardzo rzadko mi się tak zdarza nawalić na maxa...
__________________
Maarten Metz jest offline   Reply With Quote
Stary 19-05-2013, 18:38   #3
..:: Mlody Klubowicz ::..
  
 
nyguss's Avatar
 
Dołączył/a: 22 Feb 2010
Miasto: Dom
Postów: 2 231
Tematów: 89
Podziękowań: 1 824
THX'ów: 1 347
Imię: Hieronim
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 8
Plusów: 13 (+)
nyguss 13
Odwiedź profil nyguss na Facebook
Odp: "Clubbing umarł, niech żyje dyskoteking?", czyli clubbing upada kolejny rok

Każdy wybiera to co chce i tego się trzymajmy.
__________________
nyguss jest offline   Reply With Quote
Stary 19-05-2013, 19:07   #4
..:: Klubowicz ::..
  
 
Peta's Avatar
 
Dołączył/a: 15 Jun 2011
Miasto: Rakoniewice
Wiek: 32
Postów: 1 863
Tematów: 142
Podziękowań: 8 959
THX'ów: 2 574
Tematy Tygodnia: 0
Nominacje T.T. : 1
Imię: Artur
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 22
Plusów: 230 (+)
Peta 230Peta 230Peta 230

Nagrody Użytkownika

Odp: "Clubbing umarł, niech żyje dyskoteking?", czyli clubbing upada kolejny rok

Niestety coraz więcej powiem wprost burackich imprez w naszym kraju.
Wiele dobrych lokali zamieniło się w stodoły pod względem muzycznym jak i klientów.
__________________
Peta jest offline   Reply With Quote
Peta dostał 2 podziękowań za ten post.
Stary 31-05-2013, 21:13   #5
..:: Klubowiczka ::..
  
 
paulut's Avatar
 
Dołączył/a: 29 Mar 2012
Miasto: .
Wiek: 30
Postów: 587
Tematów: 14
Podziękowań: 775
THX'ów: 182
Imię: Paulina
Wzmianek w postach: 1
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 46 (+)
paulut 46
Odwiedź profil paulut na Last.fm
Odp: "Clubbing umarł, niech żyje dyskoteking?", czyli clubbing upada kolejny rok

Tak naprawdę to czemu tu się dziwić? Ludzie chcą sobie wypić, odstresować się, potańczyć i pobawić się, a najlepiej idzie to przy czymś co znają, mogą pośpiewać itp.
Tak, to troche przykre, że dj nie może się realizować w swoim gatunku, bo musi puszczać to, czego chcą słuchać eskowicze, ale tez nie można miec pretensji do właścicieli - nie będa tracić połowy dochodów bo chłopak za konsoletą chce sie realizować muzycznie. (wiadomo, ktoś gra zbyt ambitnie, docenią to pojedyncze jednostki, reszta będzie zażenowana i zmeni lokal)
Chociaż ja osobiście nie widzę tragedii muzycznej w klubach, podział na salę disco i tę drugą (powiedzmy, że techno) to świetne rozwiązanie
paulut jest offline   Reply With Quote
paulut dostał 2 podziękowań za ten post.
Stary 06-06-2013, 13:20   #6
..:: true Member ::..
  
 
MATIO11090's Avatar
 
Dołączył/a: 24 Oct 2009
Miasto: Rm
Wiek: 31
Postów: 1 034
Tematów: 15
Podziękowań: 1 346
THX'ów: 712
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 1 (+)
MATIO11090 1
Odp: "Clubbing umarł, niech żyje dyskoteking?", czyli clubbing upada kolejny rok

Dobry jest podział na sceny disco badz tecchno ale tylko wtedy kiedy sala nazywa się disco to leci disco a kiedy nazywa się techno leci techno a kiedy nazywa się electro leci elektronika. Rozbraja mnie to jak wchodzę do klubu jest sala elektro ale pseudo pompki i inne tego typu krulują sobie na takowych salach. Niestety taak to juz sie w PL utarło że ciężko bedzie to wszystko ''posprzątać'' . Na szczęście sa ludzie Którzy próbują coś jeszcze z tym zrobić
MATIO11090 jest offline   Reply With Quote
Odpowiedz

Zasady Postowania
Nie możesz pisać w nowych tematach
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączony
UśmieszkiWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony
Trackbacks are Włączony
Pingbacks are Włączony
Refbacks are Wyłączony


Administracja serwisu 4Clubbers.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karna lub cywilna.
Jeżeli zauważyłeś post/temat który jest niezgodny z polskim prawem proszę zaraportować go poprzez klikniecie
Jeżeli nie chcesz aby pojawiła się na forum twoja produkcja napisz to nam "Privacy Policy"
W celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w ramach niniejszej witryny stosowane są pliki cookies, prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką Prywatności

Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 05:33 .


Oprogramowanie Forum: vBulletin
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Friendly URLs by vBSEO 3.6.0 ©2011, Crawlability, Inc.
User Alert System provided by Advanced User Tagging v3.2.8 (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.
-->