Jeddite89

  

Jakiś czas temu jeden z czołowych producentów Hardstyle znany jakos Headhunterz podpisał kontrakt z Ultra Music. Wielu zastanawiało sie co będzie dalej, jaką muzykę będzie produkował i czy dalej będzie to Hardstyle. Dziś na swoim funpage na FB pochwalił sie czymś co może dawać wiele do myślenia, otóż :

Pytanie nasuwa sie raczej samo, co Headhunterz robi w gronie samych housowców, elektryków i trensowców? Jest prawdziwym rodzynkiem w tym towarzystwie. Widać jego droga biegnie w stronę muzyki bardziej komercyjnej, również pieniądze na pewno odgrywają ważną role. Moim osobistym zdaniem na tym evencie nie koniecznie usłyszymy Hardstyle "spod jego rąk". Czas pokaże jak ewoluuje jego kariera w nowym labelu.

__________________

MikePetersky

  

I o co ten groteskowy płacz, wszyscy producenci zarabiają kasę, jakby pięknie tego nie okrasili jakimiś górnolotnymi określeniami. Headhunterz łupie tony kasy i za Qlimax i załupie sporo za EDC. Hedkowi widocznie nudzi się siedzenie w tych samych schematach i chce spróbować czegoś nowego. Odchodzi jeden, przychodzą następni. Nie słucham hardstyle bo 90% to bezduszne łupanie w moim przekonaniu, z paroma wyjątkami oczywiście jak niektóre kawałki Brennana Hearta i Wildstyleza, więc nie znam się na 3/4 nazwisk tej części elektroniki, ale myślę, że nowi ciągle dochodzą, tak samo, jak przy trance i szeroko pojętym [...] house.

Coone i Noisecontrollers ostatnio sobie robią eksperymenty z electro house, ale w obu przypadkach to pewna odskocznia od muzycznej rutyny, dlatego nie widzę przeciwskazań. Co innego Showteki, których produkcje od czasu przejścia na electro house uwielbiam, ale z punktu widzenia hardstyle'owca całkowicie rozumiem dlaczego są tak mieszani z błotem. Niegdyś 'I live for hardstyle, baby', teraz skakanie do jankesów w klubach gdzie najczęściej gości to lżejesze EDM i współprace z Bassjackersami, Hardwellem albo Tiesto. Wszystko OK, bo gdy kończą się pomysły na dany gatunek stosuje się ewolucję stylu, ale błagam... Nie pod tym samym pseudonimem. To tak, jakby taki Markus Schulz przeszedł na electro house i tworzył ciągle pod tym samym pseudonimem, jakby nie mógł powołać nowego aliasu. W każdym razie nie ma co płakać dopóki nie usłyszymy seta HH z EDC, być moze szuka nowej publiczności i niekoniecznie musi się to wiązać z przejściem na nowy gatunek. Zresztą i tak co innego sety i co innego produkcja, czego dobrym przykładem jest alternatywno-popowy Martin Solveig w setach grający electro sztosy

O sprzedaniu się HH będziemy mogli mówić, kiedy wypuści featuring z jakąś popową gwiazdą, co prędko nie nastąpi, bo hardstyle nawet w tej, jak to mówicie, nu-style'owej formie jest za ciężkie dla szerokiego grona publiczności*

*nie dotyczy - Holandia

Jeddite89

  

To nie jest groteskowy płacz tylko rzuciłem myślę ciekawy temat do dyskusji to po pierwsze. Po drugie sprzedał sie już dawno od remixów dla Zeda, Kaskade, Nicky Romero i Hardwell'a. Noisecontrollers czy Coone aby coś kombinować z gatunkami nie muszą zmieniać labelu Inna sprawa że o nim wypowiadasz sie tak jakbyś był znawcą a sam przyznałeś że 90% tej muzyki to łupanka i wymieniasz Wildstylez'a czy Brennan'a którzy zatracili fakt co znaczy muzyka Hardstyle. Żeby odejść od rutyny nie trzeba zmieniać gatunku i dowodzili tego choćby wspomnieni Noisecontrollers, nie mam tu na myśli ostatniego remixu Apollo dla Hardwell'a

__________________

MikePetersky

  

Ale ja nie kierowałem tego określenia do Twojego posta, tylko do ogólnego narzekania na HH. Remiksowanie Hardwella przez HH uznajesz za sprzedanie, ale za to remiksowanie Hardwella przez Noisecontrollers już jest wporządku, trochę nielogicznie myślisz Nie wypowiadam się o nim jako znawca, tylko piszę moje zdanie i obserwacje na jego temat

Randomowynick

  

Dla 90% słuchaczy hs, bądź nu, elektro housowcy to wlasnie popowe gwiazdki.


Co do samego headhunterza, niech lepiej zmieni gatunek, będzie to ulga dla wielu słuchaczy hs, jemu hajs i widownia się będzie zgadzać. Poza tym co tu dużo ukrywać, można jechać po nim itp, ale talentu mu odmówić nie można. Sam wyrósł na "znak rozpoznawczy" gatunku, niestety gatunkowi teraz to się odbija czkawką, ponieważ puszczanie electro remixu noisów na audycji "HARD" with style to troche przesada. Rozumiem łączenie gatunków czy coś (nie pochwalam), ale to było moim zdaniem przesadą. Podsumowując: albo niech odejdzie bezpowrotnie do komercji, albo niech się chłop ogarnie i promuje ciężki styl ciężką muzą a nie electro housami.

KunciaL

  

A dlaczego wedlug Ciebie musi byc a albo b? Przeciez moze robic taka muzyke jaka mu sie podoba i nie musi przypinac swojej muzyce latki KOMERCJA lub CIEZKI HARDSTYLE jak to nazwales Ma styl jaki ma i bezsensownym jest oczekiwanie od niego za kazdym razem, ze zrobi jakis super ciezki kawalek. To tak jakbym ja wlaczajac muzyke lady gagi narzekal w stylu "to juz nie jest hardstyle, za slabe to jest...". Wszyscy powinni przyjac do wiadomosci jaka muzyke robi i jesli nie podoba im sie droga, ktora zmierza to niech poprostu nie sluchaja tego Nie podoba Ci sie -> Nie sluchasz - proste

Przeciez nikomu krzywdy nie robi

Udzin2k12

  

Niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego te 90% słuchaczy hardstylu "jeździ" tak po electro? Bo ja jestem w tych 10% i nie rozumiem.

__________________

Komaro

  

Lepiej dał byś info, że otworzył label Hard With Style a nie gorzkie żale wylewał, że gra na festiwalu nie widzę w tym problemu teraz każde festival są z edm

Randomowynick

  

Mi to lata, co pan Headhunterz sobie zmajstruje w swoim studio, ale niech nie nazywa tego hardstylem po prostu. Bo jak coś chce nazwać hardstylem, to powinno to brzmieć jak hardstyle a nie jak hmm coś niby nustajlopodobnego, ale nie do końca, ciezko stwierdzić i w ogóle. Zwrotu "ciezki hardstyle" nie uzylem ani razu, raczej spolszczyłem nazwę gatunku. "Ciężki styl" = po angielsku hardstyle (jeśli się mylę to proszę mnie oświecić).

Tak nawiasem mówiąc.. Czy gdy słyszysz pompkę jakiegoś polskiego pompiarza, nazywasz ją electro hosuem? Spróbuj na tym forum to Cie pewnie wyśmieją. Tak samo jest z "hardstylem" od Pana Headhunterza. Po prostu jego muzyka nie klasyfikuje się już zbytnio do hardu (a nawet nu) i po prostu sądzę, że takie fuzje powinny być osobno klasyfikowane lub nazwane ogólnie EDM. Dlatego podtrzymuje swoje zdanie czyli "albo wypad do komercji dla pana hhza, albo powrót do cięższych kawałków, oraz zaprzestanie łączenia nu-style z electro housem"
Pozdrawiam.


Wchodząc do działu "hardstyle/hardcore" oczekuję hardstyle i hardcore a nie electrohouse w 150bpm z kickdrumem jak w nustyle. Electro house jest mi tak samo obojętne jak zeszłoroczny śnieg.

dopamine

  

Ja na ten przykład lubie wiele gatunków i nie mam nic przeciwko temu, jeżeli ktoś po latach bycia ikoną jednego stylu przerzuca sie na inny i w dodatku również pokazuje sie z tak samo świetnej strony.

Tak jak ktoś wyżej napisał, też jestem przeciwnikiem przeskakiwania na zupełnie inną odmiane muzyki klubowej pod tym samym aliasem pod którym szersze grono odbiorców kojarzy danego artyste, tym bardziej jeśli utożsamia sie go z danym gatunkiem od którego postanawia odejsc. Tak czy inaczej jak najbardziej jestem za tym, by producenci próbowali swoich sił w multi gatunku.

Mnie najbardziej denerwuje co innego. Powielanie utartych schematów. Tak jest teraz z Showtekami. Wypuscili pare soczystych numerów z pogranicza muzyki Electro House, ale są one do siebie podobne. Rozumiem, że pewnych rzeczy nie da sie przeskoczyc, bo wytwórnie mają swoje oczekiwania, bo logika mówi, że jeśli coś się sprzedaje, to trzeba robic tego jak najwiecej. Jednak mi sie to osobiscie nigdy nie podobało i tak jak to jest teraz w przypadku Aviciego, gdzie już wszyscy wieszają na nim psy za ten oklepany styl, tak będzie z showtekami i może byc też z headhunterzem jeśli chce isc tą drogą. HS, czy nawet odmiana NU i tak bardzo komercyjna obecnie i tak nie jest topowym obecnie gatunkiem, a juz od jakiegoś czasu hhz zawodzi i nie dostaje pochlebnych recenzji. Obawiam sie ze w nowym gatunku, jeżeli sie na takowy zdecyduje, po 2 - 3 dobrych utworach, przy szerszej masie odbiorców będzie miał jeszcze ciężej. Pozdro