Dj Quarez

  

Nie przepraszaj za gusta, bo za karę będziesz musiał słuchać tylko takiego danc'u (petardy). W innym newsie wybuchła podobna dyskusja na temat muzyki klubowej w Polsce. Po wszystkich komentarzach wniosek tej ciekawej zresztą dyskusji nasuwa się taki, że generalnie na rodzimych parkietach panuje zapaść muzyczna, a playliste dyktuje manager dyski. Nic to nie zmienia skoro sami z siebie i mimowolnie polscy dj'e, a zarazem producenci chcą promować taki chłam i namawiają do promowania. To jest oszukiwanie samego siebie ! Z jednej strony mówią, że chcą grać porządną muzę, a tym czasem wypuszczają takie GÓWNO ! Masakra. Byłem raz w Berlinie w klubie "Berghain". Nie ma nawet porównania. Muzycznie, to jest po prostu uczta. Jeden DJ w swoim secie od godz 21 do 00:00 grał czyste techno (idealnie dobrał kawałki do potańcowania), następny z kolei nadawał mocne electro. Czyli można. A pod spodem filmik z tego klubu (w lecie organizują takie mini session na powietrzu). Sami powiedzcie czy nie lepiej się pobujać do takich klimatów, czy napie*dalać do pompek albo Ona tańczy z downem.

__________________

MikePetersky

  

LOL, nie rozumiem po co przepraszać za to, że wyraziło się swoje zdanie. Boicie się, że nie wypada tak, bo jakiś pan z Komody, który ma profil na 4C się obrazi?

Dave al Mine

  

no chyba nie myslicie ze na serio przepraszam ? :|

__________________

MikePetersky

  

W takiej sytuacji OK, trochę trudno wyczuwa się sarkazm po czytaniu takiego tematu

hypnozy

  

niestety polscy wykonawcy, którzy sa zarówno producentami jak i DJ-ami muszą starać się znaleźć złoty środek na to jak w naszym kraju wygląda sprawa promocji rodzimych artystów. Nie jest to łatwe, bo wiele elementów jest u nas negatywnych, które na Zachodzie nie występują. Przyznam, że rozumiem powody braku wytwórni polskiej podane powyżej i mnie to nie dziwi. Mam nadzieje, że będzie to udany eksperyment, który może co niektórym osobom w branży otworzy oczy(szczególnie tym na wyższych stołkach).

W tym temacie bardzo uderzyła mnie natomiast fala krytyki. Ja rozumiem, ze ktoś ma swój gust i może mu się nie podobać, ALE jeśli już to nie można po prostu oceniać takiego kawałka przez pryzmat i porównania z Fafqiem czy Skytechem bo to inna stylistyka, inny target i inny styl muzyczny. To tak jak oceniać Opla Vectre i mówić ze jest fatalny bo Jeep Wrangler jest lepszy (jest i proszę mnie nie hejtować, mi tu chodzi o kategoryzacje).

Co do kawałka - fakt otwór do ambitnych nie należy, a do komercyjnych, ale wcześniejsze produkcje projektu Komodo tez takie były, zobaczcie sobie np filmik z Hitów na Czasie" więc jakoś mnie to nie dziwi. Moim szczerym zdaniem Dancing ma niezły wokal ale po kilkukrotnym przesłuchaniu, utwór w skali globalnej średni, jak na polskę to warty uwagi w swej stylistyce. Co do teledysku to fakt troszkę kobietek za dużo, a za krótko przedstawiony motyw z doktorkami staruszkiem i nyską. Montaż za to na duży plus. Życze powodzenia.