Miami od paru dni tętni życiem, a wszystko oczywiście za sprawą Winter Music Conference. Imprezy dzień i noc, na plaży, w hotelach, na dachach wieżowców czy ekskluzywnych rejsowcach. Lecz wśród wszystkich tych rozrywek gwiazdy znalazły czas oraz chęci na zorganizowanie charytatywnego meczu. Dzisiaj w południe przy pięknym hotelem Fontainebleau spotkały się drużyny Holandii oraz Szwecji. W ich składach próżno jednak szukać takich graczy jak Ibrachimović czy Van Persie... grali dj'e!



Chcesz być na bieżąco? Dołącz do nas na facebooku: www.4Clubbers.pl @Facebook


Kapitanem Szwedów był Sebastian Ingrosso, kapitanem Holendrów Tiesto. W drużynie Sebastiana grali tacy artyści jak Alesso, Adrian Lux, Olle Corneer i Stefan Engblom z Dada Life, AN21 i Otto Knows. Tiesto w polu wspomagali Afrojack, Nicky Romero, Quintino, Sidney Samson, R3hab, Sunnery James i Ryan Marciano.



Pierwszą bramkę w meczu zdobył Alesso, który szybko pokazał starszym zawodnikom, że w piłkę grać umie. Szybką odpowiedzią był gol strzelony przez "olbrzyma" Sidney'a Samson'a, który przy użyciu swoich rozmiarów ciała oraz muskułów pokonał Stefan'a z Dada Life. Kolejno Sunnery James strzelił pierwszy z wielu zdobytych goli przypisanych duetowi muzycznemu Sunnery James & Ryan Marciano. Wyróżniali się oni znacząco w meczu. Na pochwałę zasługuje również Afrojack, który wielokrotnie 'kiwał' Alesso i Lux'a. Również chłopaki z Dada Life pokazali, że mogą "epicko" kopać, dlatego też ustrzelili trzy bramki.



Punktem zwrotnym w grze było strzelenie bramki samobójczej przez Szwedów w czwartym kwartale gry. Holendrzy natychmiast złamali szyki obronne i zdominowali resztę gry. Mecz trwał 60 minut: 30 minut jedna połowa oraz 10 minut przerwy. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem 12 do 10 dla Holendrów. Z pewnością mecz nie należał do tych typowo towarzyskich jakby się każdy spodziewał. Obie strony grały z intensywnością oraz zaangażowaniem czego owocem był bardzo ciekawy mecz. Wiadome już jest, że Seb chce rewanżu... być może za rok?



Podczas meczu zbierane były pieniądze dla organizacji charytatywnej RED walczącej z AIDS na świecie. Wielkie brawa należą się dla gwiazd - przyczynili się do rozwoju w/w organizacji łącząc to z dobrą zabawą.

__________________________________________________ _
Materiał przygotowany przez _Kameleon_

Napisał Mac Alexander Dobrze że Szwedzi nie wzięli Orjana Nilsena i Marcusa Schossowa bo mecz skończyłby się pewnie trochę większą różnicą w liczbie bramek

Napisał Grzena A co? Dobrze grają w nogę? : )

Napisał Mike Kenzo fajne jest to, iż mają możliwości i chcą pomagać innym, i pomagają! to się chwali. Polska scena muzyczna nie miałaby za bardzo kogo wystawić do gry : x Choć w sumie, może ktoś wytypowałby skład polskich dj/producentów ?