Pierwszy dzień niemieckiego festiwalu Rock Am Ring został odwołany, kiedy ostrzeżenie terrorystyczne zmusiło miejscową policję do ewakuacji uczestników.



Urzędnicy, posiadali rzekomo konkretne dowody, które zmusiły ich do podjęcia decyzji w interesie bezpieczeństwa fanów. Uczestnicy festiwalu zostali poproszeni o opuszczenie terenu w spokojny i uporządkowany sposób. W miniony weekend na imprezie pojawiło się ponad 80 000 osób, w pobliżu niemieckiego miasta Nürburgring. Mając w głowach wydarzenia związane z występem Ariana Grande w Manchesterze, wydaje się, że to była najlepsza decyzja dla bezpieczeństwa fanów.



Organizatorzy festiwalu opublikowali taką notkę:

"Ze względu na zagrożenie terrorystyczne policja zaleca nam przerwanie festiwalu. Prosimy wszystkich uczestników, aby opuścili teren festiwalu w spokojny i kontrolowany sposób na wyjściach i terenach kempingowych. Musimy wspierać śledztwo policji.

Wszyscy użytkownicy będą informowani o wszelkich wydarzeniach na wszystkich kanałach społecznościowych Rock Am Ring.

Mamy nadzieję, że festiwal będziemy mogli jutro kontynuuować. Dziękujemy za współpracę."

Wśród headlinerów na tegorocznej imprezie znalazły się takie nazwiska jak: Rammstein, System Of A Down, Prophets Of Rage, In Flames. Grupa Rammstein miała grać jako pierwsza.

Napisał _Maciek Sami sa sobie winni i wcale mi ich nie szkoda. Sprowadzili sobie ta cholote islamska na wlasne zyczenie. Nie trawie PiSu, ale jestem pewien w 100% ze gdyby PO bylo dalej przy wladzy to bysmy ta dzicz mieli u siebie. Cala ta postepowa europa jest jebucko smieszna, maluja sobie kreda po chodnikach, tatułuja sobie pszczoly. Czasem sie zastanawiam czy w glowie europejczykow jest cos, czy tam tylko wiatr wieje. I tak, ciesze sie ze zyje zasciankowym, chrzescijanskim kraju