4CLUBBERS.PL

4CLUBBERS.PL (http://www.4clubbers.com.pl/)
-   Newsy (http://www.4clubbers.com.pl/newsy/)
-   -   [Art.] Specjalnie dla 4CLUBBERS.PL relacja z ASOT 800 w Utrechcie (http://www.4clubbers.com.pl/newsy/1264770-specjalnie-dla-4clubbers-pl-relacja-z-asot-800-w-utrechcie.html)

hiczek 23-02-2017 15:19

Specjalnie dla 4CLUBBERS.PL relacja z ASOT 800 w Utrechcie
 
1 Załącznik(i)
A State of Trance jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych radiowych show na świecie, a od blisko 8 lat celebracja towarzysząca każdemu, co pięćdziesiątemu odcinkowi (np. 450, 500) zbiera ogromne rzesze fanów w różnych zakątkach globu. W Holandii od 2014 roku, impreza odbywa się regularnie w hali Jaarbeurs w Utrechcie, stanowiącej kompleks hal konferencyjnych, wystawowych itp., ale imprezowa historia samego miejsca sięga lat 90 minionego wieku. Daje to ogromny prestiż miejsca z punktu widzenia starszej generacji miłośników muzyki klubowej jak i głodnych wrażeń imprezowiczów młodego pokolenia.
Jest to punkt, którego po prostu nie da się ominąć z uwagi na jego korzystne położenie w okolicy stacji kolejowej Utrecht Centraal, dzięki której dostaniemy się do każdego miejsca w Holandii oraz zajmowanej powierzchni ponad stu tysięcy metrów kwadratowych, która z kolei przekłada się na liczbę osób odwiedzających imprezę – więcej jak 25 tys sprzedanych biletów!
Pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy patrząc na mapkę imprezy jest znaczne zmniejszenie obszaru względem edycji z poprzednich lat, a także rewolucja w systemie płatności. Masowe imprezy w Królestwie Niderlandów zawsze przyzwyczajały do stosunkowo wygodnej płatności kwadratowymi tokenami jednak ALDA events wprowadziło innowację. Jest to ogromny ukłon w stronę klubowiczów od organizatorów, gdyż w poprzednich latach pozostałe nam tokeny podlegały – mówiąc kolokwialnie – zamrożeniu.
W tym roku, przy rejestracji można było zamówić specjalną kartę z emblematem imprezy i kodem QR po drugiej stronie, który działanie miał podobne do współczesnego systemu paypass. Ponadto, kartę można było w każdym, oznaczonym punkcie naładować, zaś, jeśli zostały komuś nań środki, to wchodząc na stronę http://asot.mijnkniponline.nl można wypełnić wniosek o zwrot. Obecnym tamtej nocy przypominam, że prośby o zwrot można zgłaszać wyłącznie do 5 marca bieżącego roku!


A State of Trance 800
Road to 1000


http://s5.ifotos.pl/img/ASOT20170_awssaph.jpg

Kolejna rzecz przy****jąca wzrok to utworzenie sceny PSY. Z roku na rok, odkąd A State Of Trance odbywa się w Utrechcie, można zaobserwować różne zmiany, roszady, przeniesienia na inne obszary sceny Who’s Afraid of 138?! i pozostałych scen, tworzonych jednorazowo. Scena PSY, patrząc przez pryzmat minionych dwóch edycji, nie jest dziełem przypadku. W 2015 roku, kiedy miał miejsce A State Of Trance Festival z okazji wydania 700 odcinka, zaproszono nie tylko wykonawców z nurtu uplifting, czy bardziej komercyjnej odsłony muzyki trance, ale i przedstawicieli sceny psytrance np. duet Comming Soon!!! I Liquid Soul, którzy także otrzymali zaproszenie i na tegoroczną edycję, gdzie prócz nich wystąpili także: Waio, Berg, Avalon, Astrix i Freedom Fighters. Świadczy to o tym, że gatunek ten zostaje zauważony, a jego popularność nie ogranicza się wyłącznie do kilku imprez w ciągu roku. Przy takim zestawieniu wykonawców nie można było narzekać na brak mocy, ona była nie tylko w muzyce, ale i w powietrzu, klimat tamtego miejsca stworzyli uśmiechnięci, mili, przyjaźni i serdeczni ludzie, którzy od 21: 00 do 5: 00 nieprzerwanie tańczyli w rytm nadawany z głośników, przy wizualizacji na ekranie LED za sceną przypominającą figurkę buddy z logiem ASOT w różnych kolorach oraz logotypy wykonawców występujących. Set otwierający zagrali Waio, którzy z grupki tańczących imprezowiczów zamienili parkiet w istny rytuał rodem w wybrzeży Goa. Wrażenia ze sceny PSY ciężko opisać słowami mając za zadanie zrobić to samo względem reszty. Byłoby to wręcz dyskryminacją, na którą z całą pewnością nie zasługuje.
Who’s Afraid of 138?! Zaraz obok Mainstage nieodłączna scena tej imprezy jak i wejścia w radiowym show. WAO138?! jest sceną, która nigdy nie rozczarowuje czy jest powodem do narzekania. Obok wspomnianej wyżej siostrzanej sceny głównej, najdłużej działająca w tamten nocy w utrechckiej hali. Tempo poniżej 138 uderzeń na minutę nie schodziło nawet na moment, nie licząc rzecz jasna zapowiedzi wykonawców, co dał do zrozumienia Jorn van Deynhoven otwierając muzyczne święto na tej scenie. Kolejnymi, nieustępującymi, w jakości granych setów wykonawcami był Legendarny już duet PureNRG w składzie z Giuseppe Ottavianim i Solarstone’em, po nich Ram, John O’Callaghan, Bryan Kearney, Ben Nicky a na zakończenie dla odmiany od schematów upliftingowych zagrał weteran sceny tech – trance Mark Sherry, trzymając napięcie do ostatniego, roztańczonego klubowicza na parkiecie.
Moc utworów, znane nazwiska, przyjazna dla widza scena były bardzo zachęcające i mimo jej nieznacznych rozmiarów zebrała dużą rzeszę zainteresowanych.

http://s2.ifotos.pl/img/ASOT20170_awssahn.jpg

Road to 1000 nazwa iście obiecująca wieloznacznie. Celowo wybraliśmy ją, jako tytuł niniejszej relacji. Można było zobaczyć na niej znane nazwiska oraz graczy, którzy mogli zaprezentować światu swe umiejętności na imprezie tak dużej rangą jak ASOT. Stałym bywalcom eventów tego typu mogła przypominać Talent Room, jednakowoż serwowane tam brzmienia nie były sztampowe. Każdy z wykonawców zagrał na swój sposób interpretując to, w jaki sposób jego zmysły odbierają trance i całą towarzyszącą mu otoczkę. Przede wszystkim RT1000 to scena o ogromnym potencjale w zestawieniu: Denis Kenzo, Estiva, Radion6, Yoel Lewis, Genix, Omnia, Chris Schweizer oraz Dan Stone, stworzyła alternatywę dla tych, dla których powyższe sceny były za mocne a Mainstage zbyt tendencyjny.

Scena, która od 3 lat nie zmieniła swego położenia ani na moment. Co ciekawe, jedyny obszar objęty dwukierunkową strefą ruchu, oraz wyłączny obszar, przy którym znajdowały się trybuny. Największa scena wyznaczona przez organizatorów w całej hali Jaarbeurs – Mainstage. Z Roku na rok z coraz to inną wizualizacją, efektowną mniej lub bardziej. Tegoroczna mogła trochę przypominać tę, którą mogliśmy zobaczyć w roku 2014, lecz w nieco uproszczonej wersji.
Telebimy umieszczone po obu stronach hali zapewniały doskonałą widoczność tego, co się dzieje na wokół głównej sceny widowiskowej – także nie było możliwości by cokolwiek przeoczyć.
Ku zaskoczeniu Mainstage w tym roku naprawdę pokazało graczy nań występujących z ciekawej perspektywy. Najlepszym przykładem będzie człowiek odpowiedzialny za całe to przedsięwzięcie – Armin van Buuren. Jego set od godz. 00:10 zaczął się z impetem i przedstawił w zasadzie całą gamę muzyki trance utworami w nim zawartymi. To jeden z nie wielu setów holendra, który zaskoczył naprawdę pozytywnie biorąc pod uwagę opinię, brzmienia przezeń obecnie granego.
Otwierający scenę Ruben de Ronde w zestawieniu z Rodgem stworzyli fajny klimat, który podtrzymali kolejno Super 8 & Tab, Orjan Nilsen, wspomniany wyżej van Buuren w secie od 00:10 jak i tym granym na zakończenie z płyt analogowych, MaRLo, Aly & Fila i Vini Vici. Izraelski duet zaskoczył występem na tej scenie zamiast na PSY, jednakże stylem i mocą wcale nie odbiegali od pozostałych 6 wykonawców grających tamtej nocy, utrzymując bawiących się w pozytywnych nastrojach.
Radio Dome – które można nazwać gniazdem Armina van Buurena. Odgrodzone barierkami, pilnowane szczelnie przez ochronę i otoczone quasi balonem studio było przygotowane na czas imprezy podobne do tego, które holender miał okazję zaprezentować przed kilkoma tygodniami, gdzie wraz z obsługą techniczną mógł nadawać na wszystkich scenach w trakcie trwania eventu, obsługiwać social media i sterować livestreamem. Tu właśnie Armin zapraszał gości na krótkie wywiady i luźne rozmowy a w około zebrali się również fani, biorący udział w silent disco.

http://s10.ifotos.pl/img/ASOT20170_awssarq.jpg


Organizacja, życzliwość pracowników porządkowych, informacyjnych, ochrony itd. były na najwyższym możliwym poziomie, to bardzo cieszy i zdecydowanie zachęca przybyłych pierwszy raz do kolejnych udziałów w tego typu imprezach. Natężenie hałasu było wyjątkowo znośne, choć jak czekałem w press roomie to rezonans basu poruszył parokrotnie w rytm ustawione tam meble – stąd też informacje o łatwej dostępności stoperów do uszu (earplugs – przyp.) nie były przypadkowe.
Na próżno jest doszukiwać się minusów w tak ogromnym przedsięwzięciu. Jednym na pewno będzie ograniczona dostępność koszy na śmieci, co sprawiało że przy scenach nie trudno było przylepić się do podłogi i tworzenie się górek śmieci z kubeczków, konfetti, serpentyn itp.
W ramach ciekawostki możemy napisać, że Holendrzy bardzo szybko radzą sobie z takim bałaganem i ogarnięcie tak dużej powierzchni zajmuje im maksymalnie 2 godziny.
A State Of Trance muzycznie zaprezentowało się dobrze w tym roku.
Każdy mógł znaleźć coś dla siebie, a dzięki dostępności mapek wraz z time table ułatwiało klubowiczom idealne rozplanowanie zabawy na całą noc.
Kolejnym zaskoczeniem była ogromna liczebność przybyłych gości z Polski, mimo kolizji terminów z równoległą imprezą podobnej kategorii w kraju. O 21:30 pod Radio Dome zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie, a okrzykami zagłuszyli Armina w studio – Polak potrafi!
Ciężko było opisać całą noc mając do wyboru aż 4 sceny. Mimo wszystko szczególne podziękowania dla 4Clubbers.pl za to, że dali mi szansę wykazać się w roli respondenta oraz Tobie, że chciało Ci się przeczytać ten tekst.
ASOT to nie miejsce, już nawet nie radiowe show, czy przedsięwzięcie. Ten klimat tworzą ludzie i prócz całego Utrechtu, Armina i 29 towarzyszących mu artystów grających krzyknęli hasło: I Live For That Energy!


Specjalnie dla 4clubbers.pl
Janusz Aleksander


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 01:48 .

Oprogramowanie Forum: vBulletin
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Friendly URLs by vBSEO 3.6.0 ©2011, Crawlability, Inc.

User Alert System provided by Advanced User Tagging v3.2.8 (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.