P4SIO

  

Martin Garrix, to jedna z ciekawszych postaci w świecie EDM. Od czasu wydanego w 2013 roku „Animals” minęło sporo czasu, jednak młody Holender go nie zmarnował. Aktualnie ma 19 lat i już teraz jest u szczytu kariery. Jego muzyka ewoluowała, nie są to nudne Bigroomy, tylko zdecydowanie bardziej dynamiczne utwory z gatunku Progressive House. Współpracował z wieloma producentami i wokalistami, w tym z m. in. Usherem i Edem Sheeranem. Pomimo tak wielkich sukcesów, jakiś czas temu postanowił rozstać się z wytwórnią, która od samego początku promowała jego dokonania, czyli Spinnin’ Records.


Kilka dni temu wszystkich fanów Garrixa, którzy chcieli sobie przypomnieć jego sety z Ultra Music Festival 2015 i Sziget Festival 2015, spotkała niemiła niespodzianka. Okazało się, że Sony Music i Warner Music Group, zablokowały je na mocy praw autorskich. Jak widać, nawet topowe gwiazdy EDM nie mają taryfy ulgowej.


O ile sprawa dotyczy tutaj setów z dwóch festiwali, o tyle stwarza ona pewien precedens. Niektóre wytwórnie coraz zacieklej walczą o prawa autorskie. Moim zdaniem totalną głupotą jest atakować ludzi, którzy na olbrzymią skalę promują ich utwory. Być może, za jakiś czas okaże się, że podczas przygotowywania tracklisty na dany występ, będzie trzeba się zastanowić czy nie trafi się do sądu za naruszenie praw autorskich.

Miniaturka załącznika (kliknij aby powiększyć)

 

Vinylside

  

Po prostu straszne

Thrill3r

  

Ja mam nadzieję, że to faktycznie jest jego szczyt kariery, potem będzie równia pochyła i wypadnie gdzieś na wiejskie potańcówki choć już tam grają jego numery. Nie trawię produkcji tego gościa, jest wielu młodych (mniej więcej w jego wieku), bardziej utalentowanych producentów niż ten "Pan", którzy nie mają parcia na popularność i kolaboracje z z tymi "największymi"a serwują na prawdę dobre i godne polecenia produkcje, bez komercyjnych wstawek i cukierkowatych ozdobników dźwiękowych

Dave al Mine

  

"jedna z ciekawszych postaci EDM"...yhyyym...niech się przebierze za Myszke Miki i łazi po Disneylandzie, bedzie ciekawszy

__________________

_NIE_ZNAM_SIE_

  

Że co?
czasem po prostu przecieram oczy ze zdumienia co tu się w tych newsach wypisuje :D

Dave al Mine

  

czasem jakbym Fakt czytał albo TVN24 oglądał :D:D

__________________

P4SIO

  

Zapomniałeś o często tutaj wymienianym Pudelku :D

Black King

  

JE BIE mnie to

Może mu cofną trzecie miejsce w MAGu heh

A tak szczerze :
BRAK WŁASNEGO POMYSŁU NA SIEBIE SAMEGO JEST CZYMŚ STRASZNYM.

dodając ile to znanych muzyków miało problemy z prawami autorskimi.
jaki z tego morał ???

niech zaczną tworzyć coś swojego,własnego,nie kopiujemy.

__________________

Fake_ID

  

Panowie.. może dla Was no i dla mnie Martin nie jesteś gwiazdą muzyki EDM, może nie jest dla nie których najciekawsza postacią EDM.. ale trzeba przyznać, że to prawda.. jest prawie na szczycie, zrobił wielkie BOOM produkcja Animals i ciągnie pnie się do góry.. Na eventach ludzie go kochają - choć ja bym się tak nim nie podniecał. Jest wielu innych ciekawych producentów o których tu nie piszą, ale póki EDM istnieje o Garrixie zawsze bedziemy czytać takie wiadomości !

VinylSide.. Napisałem PRAWIE, a prawie to wielka różnica. W skali EDM to według mnie daleko mu do samego szczytu. Miałem tu na myśli, że jest bardzo znany.. wszędzie go zapraszają na każdy duży event.. jego produkcje graja w radiach i jak tu mądrze napisał Core'n'Beat "Garrix jest jak innowacyjny produkt na czas trendu, lecz nie na tyle ponadczasowy by pozostawić ślad w sercach słuchaczy."
Garrix robi show na swoich występach i póki trend się nie zmieni.. tak właśnie o nim będą pisali !

Vinylside

  

Na szczycie to był zespół Modern Talking i Bon Jovi lub taki producent jak Pakito czy DJ Tiesto a nie jakiś Martin Garrix. Co w ogóle spowodowało, że pomyślałeś o "szczycie" ? Jeżeli w chwili obecnej serio jest to "szczyt muzyczny" (lub chociażby 90% jego części) to może od razu zastrzelcie mnie tu z miejsca. Artyści, których wymieniłem wyżej potrafili wybić się bez komercyjnego, niebieskiego portalu społecznościowego a ich muzyka jednak potrafiła obronić się sama pozostając jednocześnie w sercach milionów (a nawet miliardów) osób do końca ich życia. Kto będzie pamiętał o Animalsie czy innych BigRoomShitach za 10-15 lat ? Jestem przekonany, że zdecydowana mniejszość, ponieważ jest to nuta typowo "jednostrzałowa" (była na szczycie, cześć, pa, za tydzień będzie kolejna). Zobacz, takie hity "You're My Heart, You're My Soul", "It's My Life", "You Wanna Rock" czy "Traffic" zna do dziś każdy z nas. Co lepsze ? Ludzie nie kojarzą ich z przypadkowych wyświetleń na Facebooku, gdzie znajomy udostępnił track bezpośrednio z FanPage-a artysty. Pamiętaj; szczytu nie wyznacza ranking "Top 100 DJs | DJMag" tylko muzyka tworzona z sercem, która zapisuje się w pamięci ludzi do końca ich życia. Wątpię czy Animals zapisał się w głowach publiki tak głęboko jak wyżej wspomniane przeze mnie hity skoro nawet sam artysta przyznał w jednym z wywiadów, że ma już dość gry tego numeru w swoich setach

Problemem są wojny i uchodźcy oraz brak pracy oraz dobrych warunków mieszaniowych dla młodych ludzi a nie usuwanie jakiś filmików z YouTube-a, które zawsze można wstawić i wypromować ponownie. Bez jaj. Niektórzy chcieliby mieć takie problemy

Tak, był to dla mnie szczyt muzyczny, do którego zawsze chętnie wracam. Co więcej ? Album zrobiony w 75% na jednym leadzie potrafił dotrzeć do milionów osób, bez monotonii, bez pomocy "fejsbuka" i bez przycisku udostępnij. Odsłuc***ąc kawałków Pakito słychać, że ta muzyka jest robiona po prostu z sercem Wybacz, ale nie wyobrażam sobie porównywać teraz takich hitów jak "You Wanna Rock" czy "Moving On Stereo" do komercji pokroju Animalsa lub Secrets, ponieważ dla mnie to zupełnie inna liga.

Co do samego artysty; zobacz, nie potrzebował zestawu CDJ 2000 nexus żeby zagrać. Był profesjonalistą nie tylko w swoich produkcjach lecz także na występach. Oczywiście nie mam pojęcia czy rzeczywiście grał, ponieważ nigdy nie byłem na jego koncercie, ale jedno wiem na bank - potrafił bawić się z publika i tańczyć identycznie jak jego dwie tancerki. Potrafił na scenie zrobić coś więcej niż rzut tortem w twarz jakiegoś fana a posługiwanie mikrofonem nie ograniczało się tylko do tekstu "1,2,3 jump".



Wybacz, ale nie mamy o czym rozmmawiać

Najpierw to:

Cytat:

Napisał Michael Pine "Here we go again Vinylside is gay".

A następnie to:

Cytat:

Napisał Michael Pine TAKIE TO DOROSŁE

Cóż; będę mądrzejszy, nie wdając się z Twoją osobą w jakąkolwiek dyskusję, ponieważ nie mam 15 lat. Zamiast chamskich tekstów dam Ci skromnego "thanksa", abyś mógł się nacieszyć swoim wyrafinowanym żartem

Na samym końcu dodam, że cytat pochodzi z Hardstyle-owej produkcji i nie jest od tak moim wymysłem Ran-D - Fck EDM, posłuchaj sobie

W temacie wyraziłem tylko własne zdanie. Czy to coś złego ?