Odp: Blasterjaxx otwierają własną wytwórnię muzyczną!
 

Niezła gównoburza się zrobiła, nie mogę z beki xDD

Wiadomo, że komuś może podobać się bigroom, też się na początku jarałem, jak słyszałem Wakandę, potem Garcin Marrix się pojawił na rynku, DABZ, itd. Pierwszy rok - spoko, całkiem fajny, nowy gatunek, świeże utwory. Schematy jednak zaczęły być powielane, teraz każdy utwór brzmi tak samo. Rozumiem, że Wy ludzie słuchacie bigroomu od niedawna, że Wam się to podoba, tak? Bo ja jak słuchałem od 2012 to na przełomie 2014/15 miałem już dość. Na dodatek człowiek z wiekiem zmienia zainteresowania, tak samo jest z muzyką. Jako młody gówniarz słuchałem popu i rocka, potem przeniosłem się na muzykę trance oraz klubową w stylu Kalwi and Remi, następnie dnb i dubstep dochodząc aż do muzyki house.

Ktoś napisał, że choć hejtujemy ten gatunek to i tak na sunrise skaczemy - no spoko, nie wszyscy tu jeżdżą na Sunrise, a jak pojechałem to się po prostu zawodziłem jak grali bigroomowy szit, nie moglem jakos do tego się bawić.. Dopiero jak % weszły to się udało ^^ Nie bez powodu najlepsze sety na SF zagrali Don Diablo i Heldens, oni grali coś NOWEGO, innego od tej śmieciowej reszty. Tom Swoon też grał dobre progressivy (progressive bigroomy, no dobra :))

'Oni mają miliony fanów, tysiące lajków na fejsie' 'Wy słuchajcie sobie tej muzyki z pasją w Waszym małym gronie' - liczy się jakość, a nie ilość. Tak samo zresztą jest we wszystkim, podam przykład - piłka nożna, polskie kluby i polscy kibice robią często o wiele lepszy doping od tych największych lig/ państw.

Odp: Blasterjaxx otwierają własną wytwórnię muzyczną!