conrad_owl

  

Szkoda dziewczyny?
Łączymy się w bólu z rodziną?
Żałosne.
Sorry, jestem zapewne chamski i wredny.
Ale jak ktoś jest takim idiotą, że ćpa to jest sam sobie winny.
Tak samo sami sobie winni są alkoholicy. Nie ma chorób. Są debile co chleją lub coś biorą i sami się uzależniają. Nic nie tłumaczy głupoty. Wiem, że dziś takie czasy, ale tej panny mi nie szkoda. Po grzyba ćpała?
Nigdy nie brałem piguł, prochów nic na imprezach. Zapaliłem parę razy w życiu zielone i raz hasz - ale zawsze w domu ze znajomymi, pod ręką jedzenie i ktoś trzeźwy. I nie żałuję tego, ale jakim trzeba być zjebem by się naćpać na imprezie?
Przez takie ludzkie śmieci stare mohery mówią, że muzyka klubowa jest dla ćpunów. "Ta młodzież tylko słucha tego techno i marihuanen wstrzykuje sobie w żyły".
Tyle mam do powiedzenia na ten temat.

__________________

CARIS

  

Szkoda dziewczyny, ale owszem - sama była sobie winna... Ok, "wszystko jest dla ludzi", ale by cokolwiek brać/palić/pić, to pasuje mieć odpowiednią ilość oleju w głowie. Niestety, Ci którzy lubią używki przeznaczone "do dobrej zabawy na imprezach", są najczęściej idiotami z mózgiem wielkości ziarnka grochu i dlatego bardzo często finisz jest tragiczny.

orwell14

  

Tłumaczenia ćpuna, jak ja to uwielbiam

Sportwell

  

Narkotyki są wieczne, po prostu zbyt mocno wpisują się one w kulturę clubbingową by nie padały ich ofiary. Szkoda ludzi, ale co zrobisz? Nic nie zrobisz.

conrad_owl

  

Urodziłeś się człowiekiem. Masz charakter, psychikę i w jakiś bardziej lub mniej trzeźwy sposób patrzysz na świat.
Zarówno narkotyki jak i alkohol zmieniają postrzeganie świata - tym samym zmieniają Ciebie. Pod wpływem używek myślisz inaczej, mówisz inaczej, zachowujesz się inaczej - zatem jesteś inną osobowością.
Uważasz to za takie piękne? Fajne?
Zatem weźmy psychopatę, nafaszerujmy go dragami. Po co zabijać, skoro po extasy może być przedszkolanką i głaskać dzieci po główkach?
Chore myślenie moim zdaniem.

Piękna muzyka doprowadza do orgazmu trzeźwego. Jeśli potrzebujesz używek by się dobrze bawić to polecam przejrzeć inne gatunki muzyczne lub popracować nad własnym umysłem.

A jak nadal bronisz extasy to życzę Ci by kiedyś twą córkę idącą do szkoły przytulił facet po extasy, po czym z radością chwyci ją za rączkę i wyciągnie na środek ulicy gdzie pierdzielnie ich autobus. Ciekawe, czy nadal będziesz uważał, że zażywanie czegokolwiek co choćby czasowo zmienia psychikę jest takie fajne.

Inteligentny człowiek powinien sobie zapewnić rozrywkę bez używek, jeśli nie to jest po prostu debilem.

__________________

kiszendor

  

Hahah oj normalnie sami prawi ludzie tutaj ale Ty przebijasz wszystkich ;-) Szacunek dla Ciebie, uśmiałem się do łez ;-]

A nie faszerują? To powiedz mi co się dzieję za zamkniętymi drzwiami szpitali psychiatrycznych? Czemu Ci ludzie chodzą non stop na mega fazie? Czemu jest podawany najczęściej megaaa mocny psychotrop, który jest 1000% silniejszy od całej reszty narkotyków imprezowych?

Trochę mi Ciebie szkoda, bo ślepo wierzysz, że Ty to ty i masz całkowitą kontrolę nad sobą i swoim charakterem, poczytaj bądź popytaj jakichś znajomych, którzy studiowali psychologie jak łatwo idzie kontrolować człowieczkiem i jego zachowaniem, narkusy to przy tym pryszcz.

I nie, nie miałem zamiaru Cię urazić, po prostu chciałem Cię trochę uświadomić, że trzeźwy świat nie jest taki całkiem trzeźwy.

Co do tej panienki, kolega wyżej dobrze prawił: "Mondrzy" zażywają za dużo na raz i później takie przypadki są.

Aaaa jeszcze coś...

Sprawdź sobie kto i po co stworzył dany narkotyk ;-) Złapiesz małego zonka jeśli będzie Ci się chciało poszperać troszkę.

Końcówka cytatu; "wyciągnie na środek ulicy gdzie pierdzielnie ich autobus" Po E nie masz zaburzeń świadomości, mniej TVN więcej własnych myśli.

Powiedz mi czemu alko i tytoń jest dostępny pomimo tego, że jest szkodliwy? A to nie jest?
Nie żebym bronił narkomanów ale za dużo w was hipokryzji i patrzenia pod jednym kątem.

Na sam koniec, nie, nie lubię ćpać ale każdy powinien decydować o sobie i o swoim własnym losie.
Niby nic takiego ale dalej się czuję jakbym żył w średniowieczu.

Proszę o odpowiedzi bez zbytniej spiny i wyzwisk ;-)

__________________

conrad_owl

  

Dobrze wiem, że większość narkotyków najpierw powstała jako leki. Zresztą nie tak dawno oglądałem dokument o użyciu narkotyków w wojsku.
Wiem, że wszystkie te tabsy pochodzą najpierw od naukowców, którzy szukają leku na wszystko lub wojska, które szuka wzmocnienia siły i psychiki człowieka.

W szpitalach faszeruje się ludzi, ba - w miastach rozpyla się pewne środki, zresztą nie tylko w miastach - niby to na zarazę czy awarię elektrowni rozdają tabletki. Wiem o tym.
Nie twierdzę, że świat jest trzeźwy. Twierdzę, że faszerowanie siebie syfem, gdy wokół tyle syfu to debilizm. Pisałem o tej jednej konkretnej panience - sama jest sobie winna i współczucie dla niej to dla mnie lewackie myślenie - takie same jak przyjmowanie ciapaków do Europy czy dawanie mieszkania Ukraińcom, a potem się dziwią, że syf w kraju, a Polacy zdychają z głodu na ulicy bo ich na mieszkanie nie stać.

Ślepo wierzę, że mam kontrolę nad sobą i swoim charakterem, bo nie brałem i nigdy nie wezmę żadnego proszku. Paliłem zioło parę razy, paliłem fajki, piję od czasu do czasu, ale nie co weekend.
Jak myślisz dlaczego mieszkam i pracuję w Szkocji? Bo jestem zwykłym emigrantem, który tam się załapał? Czy może mógłbym pracować w Holandii, Niemczech, Kanadzie - ale wolę Szkocję bo jest czysta, dawno nie było tam konfliktu, wybuchu, awarii elektrowni, skażenia itp, sa tu stuletnie mosty bo nie było bombardowań, pustkowia z czystym powietrzem i wodą. Widzisz - jestem tu między innymi dlatego, że jestem z dala od syfu jaki mają ludzie w miastach. Nie mieszkam w Edynburgu. Ani w Glasgow. Mieszkam w małym miasteczku. Jem na tyle zdrowo na ile chcę, fastfoody rzadko, gotuję często sam - nie jestem jakimś spiskowcem, mam to w dupie.
Mam po prostu możliwość wyboru gdzie chcę i jak chcę żyć i to robię.

Mniej tvn? Człowieku - mam prawie 30lat i odkąd skończyłem 19 nigdy w moim domu nie grał tv nie mam dekodera. Gówno mnie obchodzi, że po E nie ma zaburzeń. Dziewczyna żyjąca w mieście bierze E. Wcześniej zeżarła gówniany obiad z knajpy z taką ilością chemii, że może świecić oczami. Wdycha syf z każdą sekundą. Bierze tabletki na byle ból głowy (w ciągu ostatnich 5 lat zażyłem maks 20 tabletek przeciwbólowych i może z 15 aspiryn, korzystam tylko z dentysty, nie choruję). Może niedawno zażyła Ketonal? Bo ją stopa bolała po siatkówce?
Po E nie ma zaburzeń, ale znajdź mi dziś na świecie człowieka czystego chemicznie a chyba dobrze wiesz, że te syfy się kumulują i reagują i tego żaden naukowiec nie zbada, bo każdy organizm jest inny i narażony na inne warunki.

Wiesz dlaczego alko i tytoń są dostępne? Ja też nie wiem. Skasowałbym to. Zdelegalizował.
Sorry nie - jestem za wolnością dla wszystkich. Niech wszystko będzie legalne, niech bogaci zarabiają nawet na sprzedaży legalnej kokainy.
Tylko ja zdaję sobie sprawę, że 80% ludzkości to bydło. Durne, głupie bydło, które by się pozabijało gdyby im dać legalne produkty.
Ludzie jako całość to banda przedszkolaków - dasz im zapałkę to sobie włosy podpalą.
Rozumiesz to?
Alko i tytoń są dostępne jako minimum do kontrolowania ludzkości.

__________________

Rob Dire

  

A co, może powiesz że nie ma racji?