Witam was gorąco Klubowicze!

Ostatnimi czasy byliśmy światkami opłakanego przez większość ludzi wydarzenia - Pioneer DJ wyprzedała około 85 % udziałów KKR (Kohlberg Kravis Roberts). Korporacja ta zajmuje się produkcją i dystrybucją sprzętu elektronicznego (od tabletów po sprzęt audio). Informację tą potwierdzili Japończycy jak i pseudoantagoniczni Amerykanie.

Wielu z was uważa, że będzie ŹLE, że nieskazitelna marka Pioneer zostanie sprzedana, roztrzaskana i zgnieciona do (z całym szacunkiem) sprzętu pokroju niskobudżetowych podróbek kontentu djskiego.

BEZ OBAW!

I tutaj postaram się wyjaśnić jak ta sytuacja wygląda z mojej strony. Ten rok dla firmy Pioneer (pod względem djingu) był katastrofą. Zacznijmy od flagowego produktu, którego premiera odbyła się niedawno - DDJ SZ.

Kontroler miał być upgradem do DDJ SX, lepszy mixer, wygodniejsze potencjometry, idealnie dopasowane fadery. Wyszło dobrze i niedobrze.
Producent wprawdzie wywiązał się z obietnic, które składał lecz pozostała bardzo wyraźna wada - CENA. Za DDJ SZ jesteśmy zmuszeni zapłacić 7,5 tys. złotego (i jest to cena po kilkutygodniowej premierze).

Pstryczka w nos Japończykom zaserwowała firma Numark, która już po parunastu dniach wydała swój produkt NS7 II. Kontroler ten jest o prawie 3 "koła" tańszy, wyposażony jest w mniej drażniące podświetlenie padów, lepiej dopracowaną sekwencję colorfilter, który pozwala na jednoczesne zapętlenie i przefiltrowanie wybranego utworu.


Co więcej AmerykańskoNiemiecka firma dodała futurystyczne, dotykowe wykluczenie poszczególnych linii tonów za pośrednictwem dotyku + warto powiedzieć o silniku, który napędza jogi imitując vinyl - mało wymagający, ale jakże interesujące udogodnienie. Mega plus dla konkurenta Pioneera.
(odsyłam was do recenzji chłopaków ze SpinlabTV - https://www.youtube.com/watch?v=XgoZi362N2c)

Kolejnym kamieniem u nogi Azjatyckiej firmy jest brak stabilności na rynku giełdowym. Od kilku miesięcy możemy zauważyć ogromną tendencję spadkową firmy (26.09.2014r. wynosi ona -3,3%). Przekłada się to na jeszcze więcej niedokładnych premier sprzętu od Pioneera z nadzieją, że uda się utrzymać sektory ogromnej korporacji - lub zacznie się sprzedawać akcje.

Moim zdaniem firma KKR wciśnie w djski sprzęt troszkę wigoru, podniesie poprzeczkę jakości, zaniżając tą cenową. Konkurencja depcze po piętach, więc czekam z niecierpliwością na jakieś MEGA BOOM od Amerykanów.

Jeżeli chcielibyście doczytać więcej argumentów 'ZA' sprzedażą akcji firmy Pioneer zapraszam was na mojego prywatnego bloga -> (link podany jutro)

I z tego miejsca zachęcam was do komentowania i udzielania się pod tym wpisem. Pozdrawiam Jakub 'YDA'.