„Wakacje grozy nad polskim morzem: wóda, krew i seks!”
 

W dniu wczorajszym na profilu gazety „Fakt” na Facebooku ukazał się wczoraj artykuł o (jak to często bywa) wzbudzającym sensację tytule: „Wakacje grozy nad polskim morzem: wóda, krew i seks!”

W tle zdjęcie z ukazujące bójkę na plaży, butelki po piwie i kilka innych zdjęć by podkreślić ostrość słów i podkręcić emocje potencjalnego czytelnika.

Interesuję sie psychologią i jej zastosowaniem w marketingu dlatego zawsze chętnie spoglądam na ich nagłówki bo są tak dopracowane i skonstruowane by wzbudzać skrajne emocje. Myślę że pracuje tam sztab psychologów, który doskonale zdaje sobie sprawę z tego jakie hasło, zwrot lub stwierdzenie będzie brzmiało tragiczniej, masakrycznej, i jeszcze okrutniej...

Wracając do tytułu. Opisano w tym artykule (a raczej w kilku prowokujących zdaniach), uwielbianą przez wielu forumowiczów "4clubbers" imprezę „Sunrise Afterparty”. Przedstawiono ją w bardzo negatywnym świetle. Ukazano tylko i wyłącznie maleńki skrawek tego co działo się na plaży – czyli jej koniec. Jeśli ktoś tego jeszcze nie widział to wystarczy kliknąć na link poniżej;
Wakacje grozy nad polskim morzem: wóda, krew i seks! - Fakt

Wakacje grozy, upodlenie, przerażający obraz, sodoma i gomora, używki, alkohol.... To tylko niektóre z haseł użytych przez autora.

Jesteśmy świeżo po imprezie. Na pewno wielu z Was tam było i bawiło się świetnie. Jakie jest wasze zdanie na temat tego co pisze gazeta? Czy faktycznie plaża w Kołobrzegu po „Afterparty” to obraz nędzy i rozpaczy? Co Wy uczestnicy i zwolennicy powiedzieli byście komuś, kto na takiej imprezie jeszcze nie był a chciał by. Tyle że po przeczytaniu tego fragmentu z gazety ma już mieszane uczucia.

Zapraszam do dyskusji.

Odp: „Wakacje grozy nad polskim morzem: wóda, krew i seks!”
 

Chyba Ci się coś pomyliło bo napisałeś tam ,że jakie jest nasze zdanie na temat co pisze gazeta?
Jaka gazeta?
Do reszty się nie wypowiadam.

Odp: „Wakacje grozy nad polskim morzem: wóda, krew i seks!”
 

Ogólnie rzecz biorąc, ta gazeta, czy portal to D.N.O. Wybrali chyba najbardziej skrajne przypadki z tegorocznego Afterparty. Osobiście byłem tam drugi raz z rzędu i takich sytuacji nie widziałem. Myślę, że jeśli ktoś wybiera się tam pierwszy raz, to nie weźmie na poważnie informacji z portalu typu Fakt, Wp, czy Onet :)

Odp: „Wakacje grozy nad polskim morzem: wóda, krew i seks!”
 

nie zawracaj sobie glowy FAKTem

to jest porazka a nie gazeta ale trzeba przyznac, niezly syf na plazy zrobiliscie :P

pomijajac bojki bo to norma po alkoholu (niestety) jeszcze dla wielu ale z tym smieceniem to przesada. Przeciez to nasze morze a nie czyjes

Odp: „Wakacje grozy nad polskim morzem: wóda, krew i seks!”
 

Byłem na deptaku przy molo, na plażę nawet się nie pchałem, muszę przyznać że akurat natrafiłem na policjantów w kominiarkach (wyglądali jak antyterroryści xD) zgarniających jakiś koksów.
Jak jest dużo osób no to różny element się trafia xD
Miałem nocleg w hotelu, jechałem windą na swoje piętro z jakimś ćpunem wracającym właśnie z afterka ;)
cytuje "ale się naćpałem " :D
Jednak mimo tego wszystkiego uważam że after ma więcej zalet niż wad ;)

Odp: „Wakacje grozy nad polskim morzem: wóda, krew i seks!”
 

FAKT i wszystko jasne . Szkoda tylko że wiele osób nieobeznanych w temacie Sunris'a to przeczyta i stwierdzi że ta impreza to rzeczywiście sodoma i gomora

Odp: „Wakacje grozy nad polskim morzem: wóda, krew i seks!”
 

Nie mam pojęcia kto zdrowy umysłowo czyta szmatławce typu Fakt czy Wyborcza... Powinni te dwie gazety zdelegalizować a tych redaktorków wysłać w miejsce odosobnienia z dala od komputera i internetu.

Drugie oblicze Sunrise Festival
 

Ogólnie nie wchodzę na takie jeb*** strony lecz to podesłała mi koleżanka, Co to tam pisze niestety jest prawda, jednym słowem "wieś tańczy wieś śpiewa"

Tak wgl co za przyjemność leżeć na plaży w tych stertach smieci...
PUDELEK - Polacy na festiwalu: Bójki, śmieci i seks na plaży! UWAGA: DRASTYCZNE ZDJĘCIA!

Odp: Drugie oblicze Sunrise Festival
 

Pier***enie.. To, że ostatnio pojawia się na tym festiwalu więcej ludzi z przypadku niż w konkretnym celu no to to jest akurat faktem.

Ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. Nie lubię, gdy jakiś dziennikarzyna z podwórka wychwytuje jednostki i na ich podstawie ocenia wszystko co tyczy się danego tematu.

A w komentarzach można wyczytać "Ale wstyd! Na Woodstock czegoś takiego nie ma!!!!!!!!!!!"

Serio? Zdjęcie z, dopiero, wyjazdu na ten "wspaniały łódstok":
https://www.facebook.com/NormanCzarn...083096/?type=1

Poza tym, ekipa sprzątająca uporała się szybko z tym syfem, jaki pozostawili imprezowicze, więc o co te spiny? O to, że festiwal toczył się odpowiednio swoim torem? Był festiwal = Pierw przygotowania, potem odbycie się koncertów, zabawa, syf, na koniec ekipa sprzątająca. Ktoś nie zna umiaru w alkoholu? Więc jest skończonym prostakiem, lecz jest to wyłącznie jego sprawa, nie ma co tu rozdmuchiwać tego ;)

W sumie po co tu się w ogóle odnosić do tych portali plotkarskich. Kto był, ten wie, jak to wszystko wyglądało W OGÓLE a nie w sporadycznych przypadkach.

Odp: „Wakacje grozy nad polskim morzem: wóda, krew i seks!”
 

Możesz powiedzieć jaśniej co masz na myśli?