Kuchcior

  

ostatnio napisałem komentarz kumplowi na fejsie po jego rozkminie, jak to fajnie, że ostatnio w radiu leci Tsunami, Animals czy Revolution. Wypisz wymaluj praktycznie to samo napisałem co Ty teraz. Piąteczka Pawle
z drugiej strony osobiście mogę być zadowolony, że paru kumpli z mojego bliskiego otoczenia dało się przekonać do muzyki elektronicznej, choć już od kilku lat nikomu jej nie narzucam a nawet staram się by nie leciała na jakiś spotkaniach, fifie, piwku (oczywiście z osobami niesłuchającymi takiej muzyki), bo nie chcę już mi się wdawać w dyskusję nt "mojej" muzyki. Rozgarnięci ludzie potrafią prędzej czy później docenić rozgarniętą muzykę, trzeba ją po prostu im pokazać. A tępota może słuchać godzinami/latami (dla dwójki moich współlokatorów od 4 lat nawet wzruszający (wg mnie i raczej każdego kto ma uszy) trance z 3 minutowym brejkiem to nadal umc umc umc) i nic, ale "retarded music makes you retarded".

El Ectro

  

I dlatego wlasnie nie slucham radia slucham czego chce, tego co naprawde lubie bo to jest moja pasja i zadne radio nie zmieni mi gustow muzycznych

Mr.Greeen

  

A ja się wcale nie dziwię trensowcom. Chodzi o to,że trance został sprzedany,a krytykują oni obecne utwory byłych gwiazd Trance'u (Sander van Doorn,Ferry Corsten,Tiesto),i jest to smutne,że ludzie do których mieliśmy zaufanie,inspirowaliśmy się nimi,zostawili nas od tak,a co bardziej przygnębiające - zobacz jak to wygląda w innych gatunkach - w techno masz grupę producentów,którzy pomimo ostrego spadku popularności wciąż trzymają się tych klimatów,i nie są to byle jakie nazwiska - Carl Cox,John Digweed,DnB od kilkunastu lat gra Dj Hype,to samo w muzyce electro house (David Guetta,Steve Aoki),i każdym innym gatunku muzyki elektronicznej oprócz Trance'u.Tu nie chodzi o ból dupy,czy o to,że Trance nie ma takiej popularności jaką miał kiedyś,a o to że praktycznie nie ma już czego słuchać (poza kilkoma producentami),i ogromnej ilości fanów muzyki trance próbuje się na siłę wcisnąć ten piepszony bigroom (patrz: ASOT,i jemu podobne),co jest naprawdę irytujące

Ale się rozpisałem
Pozdrawiam

Xien

  

Napiszę moje przemyślenie na ten temat. Może po prostu niektórzy ludzie są nie wiem, podatni na taką muzykę? Lekko myślni? Mówi się że człowiek - zwierzę stadnie. Może coś w tym jest. Jednakże są także odłamy. Na przykład ja - przygodę z muzyką zaczynałem od słuchania setów z pod bliskiego klubu. Były to czasy 2002/2003 gdzie królowała tzw. "rura". Jednakże z latami mój gust muzyczny nie został na tym poziomie lecz przeszedł na Hands Up. Oczywiście lubię sobie czasem posłuchać coś dla odskoczni, włączyć sobie Eskę w samochodzie czy nawet posłuchać Disco-Polo. Także mi podoba się "Animals", "Wizard" i inne hity EDM. Ale gdy mam naprawdę zły dzień, wracam zmęczony z pracy i jedyne co potrafi mi poprawić humor to słuchanie brzmień Roba Maytha, Dana Wintera i innych producentów Hands Up. Oczywiście większość ludności nie wie co tak naprawdę słuchają w Esce. Nie powiedzą ci co to jest za gatunek i co się działo z artystą zanim stał się sławny. Nie sądzę tutaj że puszczanie/słuchanie tego jest złe. Lepsze jest słuchanie Garrixa niż Pitbulla - przynajmniej dla mnie. Taka jest moda, rok może dłużej i będziemy się czymś innym podniecać. Tak było z "We No Speak Americano" czy "Harlem Shake". Na koniec napiszę tylko że muzyka jest dla ludzi. Jedni wolą propozycje eskowe - inni wolą bardziej "undergroundowe" utwory.

Dzięki PiNE za ten felieton. Elegancko napisany.

bokser2005

  

A ja dopisze cos od siebie ale na sam poczatek powiem tak ze wiekszosc młodzieży nie ma gustu muzycznego ani słuchu i juz dawno doszłem do takiego wniosku jak ty w swoim felietonie.Oto moje dwa przykłady:
Puszczam sobie piosenkę na kompie nie pamietam jaki to utwór ale leci sobie i pytam sie przy okazji mojej kuzynki która mnie odwiedziła "i jak ci sie widzi ten utworek" a jej odpowiedz" a nie wiem nie znam nie leciał jeszcze w radiu to nie wiem"..smieszna odpowiedz bo wychodzi z tego moral ze jak leci cos w radiu to moze byc szambem a jej bedzie sie podobało.
Drugi motyw jak swego czasu było moda na "we no speak americano" czy jakos tak sie to pisze..wielki szał w lato a ja utworek próbowałem juz z poł roku przed i nikt sie do niego nie przełamał ,mało tego duza czesc osób ktora w lato przy nim na okraglo siedziała w momęcie mojej promocji stwierdzała ze to takie gówniane taki stare jakies.
Widac dzisiejszy odbiorca to taka malpeczka ktora mozna owinac sobie poprzez media na palcu.
Ale jak podkreslam nie pisze tu o kazdym.

__________________

BlacKDiabloGA

  

Spodobała mi się nuta na audycji Sandera, wtedy jeszcze podpisana jako ID - Tsunami. Mniejsza zresztą o to jak. Zgrałem ripka na tel i przy grilu zapodałem nutę. Mówiąc że to będzie hit... Znajomi spojrzeli na mnie z pogardą, mówiąc że to nie możliwe. Ze słabe itp itp. I team się skończył.

Gdy przeczytałem wstęp twojego felietonu, od razu wiedziałem o czym mówisz. Każdy człowiek jest pod wpływem jakiegoś czynnika lub bodźca. Który kieruje go na jakiś konkretny styl muzyki. Są one nie zliczone i nie ma co nad nimi za wiele myśleć. Jednak radio i telewizja kreuje upodobania mas. W coraz większym stopniu. Przez masy rozumiem ludzi, którzy myślą że muzyka jest z radia. A dj w klubach kupują ją z kosmosu. Wszystkie kawałki klubowe które trafiają do radia. Zaczynają się w końcu podobać wszystkim. Smutne ale prawdziwe.

Sam po sobie widzę że dostęp do internetu, daję mi wielki dostęp do muzyki. Takiej jakiej sam szukam. Dlatego słucham tego czego chce. Czasami zdarza się tak, że dopiero stanie się to popularne. Gdy Avicii zapodał swój wake me up i hey brother wszyscy hejtowali go za porzucenie dawnego stylu. Po czasie wszyscy go ponownie po kochali.

CJ Priorytet

  

+1 Trafiłeś w sedno tarczy z całym postem Starzy trensiarze i tak w większości przerzucili się na inne dźwięki bo na współczesne czasy tego gatunku nie da się już słuchać i już nigdy te czasy nie wrócą więc strata jest ogromna i nie ma się co dziwić takiej postawie słuchaczy. Jedyna nadzieja jest w Psy Trance (i pokrewne stylowo gatunki) gdzie takie postacie jak John 00 Fleming, Mindwave, Kliment, Atmos tworzą naprawdę sensowną muzykę, doliczyłbym jeszcze do tego zespołu Airwave który nie do końca kursuje w gatunku psajów ale odwala kawał dobrej roboty za co chwała tym panom

__________________

Candie

  

Temat rzeka. Można by o tym napisać felieton albo i dwa. Pamiętam moment kiedy spotkałem się utworem ostatnio dość mocno krytykowanego Martina Garrixa (każdy chyba wie o co chodzi łącząc tą sprawę z setem deadmau5'a na UMF). Puszczałem go wielokrotnie tuż po premierze samego tracka, ale jak to zwykle bywa nikt nie chciał się do niego przekonać, bo jak wspomniało Was wielu wcześniej, otóż... jeszcze nigdy go nie słyszeli w mediach. Zacofanie i głupota dzisiejszych ludzi mało naprawdę interesujących się muzyką... Nie usłyszą w radiu czy na kanale telewizyjnym to uważają że to szit, łupanka itd. A gdy jakiś prezenter w radiu powie "Odkryto nowy talent 17-latka" wszyscy nagle są w szoku i zaczynają się przekonywać do utworów młodzieńca. Szkoda aż pisać, bo każdy wie na jakiej zasadzie działają media i jak na wielu mało "doświadczonych" wpływają... Niesprawdzone jest do d... Tak więc, ja mało co włączam te radia eska, rmf maxxx. Przegladam kanały wytwórni i jestem o krok szybciej od innych. Nie wspominając o Preview które wielu idiotów uważa za zło i nigdy nie będą chcieli się do nich przekonać. "Banda idiotów i polskich decydentów".

swiety1o34

  

Brak własnego zdania/gustu/stylu. Cos jest popularne i "na czasie" to bede to robil/nosil/sluchal. Takie zjawisko jest od lat i nie dotyczy tylko muzyki ale zachacza o szersze kregi. Teraz ludzie sluchaja Animals, Tsunami i biegaja w air maxach oraz adidasach od new balance. Kilka lat tamu modne byly dzwony, dzisiaj modne sa rurki. Tak bylo jest i bedzie, a dodatkowo trzeba zaznaczyc, ze wiekszosc sposrod tych osob preferuje takie ciuchy czy muzyke TYLKO i wylacznie przez wzglad na ich popularnosc. Przez pewien poczatkowy okres ludzie podchodza do tego obojetnie, a z biegiem czasu zmieniaja nastawienie wraz z rosnaca popularnoscia danej rzeczy czy zjawiska.

Btw. mam odczucie, ze duza czesc osob krytykuje big roomy dlatego, ze inni rowniez tak robia czy zwyczajnie utwory sa prostsze technicznie, a nie dlatego ze im sie nie podobaja. Zaraz po tym pada przyklad zupelnei innego stylu muzycznego i skomplikowanego utworu, ewentualnie underground.

maverik

  

Mnie najbardziej denerwuje jak najwięcej do powiedzenia na temat EDM mają osoby, które kompletnie się na tej muzyce nie znają. Nie potrafią odróżnić trance od techno czy dubstepu. Dla nich jedno i to samo. Spoktałem się już kiedyś z taką sytuacją, że DJe byli nazwani pseudomuzykami, bo dla takich ludzi użyję określenia "pseudosłuchaczy", zrobienie tracka to wcisnięcie jednego guzika i reszta samo leci. Wdawanie się w dyskusję z takimi osobami nie ma najmniejszego sensu, bo i tak nie zmieni to ich wąskiego myślenia. Tylko nie rozumiem po co wypowiadają się na temat o którym nie mają pojęcia.

Ja osobiście bardziej się nakręciłem na muzyke elektroniczną w liceum (choć zacząłem słuchać wcześniej), a to głównie dzięki ludziom wokół których się otaczałem. Większość słuchała metalu, rocka i innego tego typu dźwięku, a reszta hip-hop/rap. Do mnie ta muzyka nie trafiała i nie chciałem słuchać czegoś co inni słuchają byle się tylko przypodobać. Trudno, byłem sam z tym gustem muzycznym, ale przynajmniej słucham to co lubię